napuchniety brzuchol

Bralam tabletki przez dwa lata i juz zapomnialam jak wygladaja objawy okresu bez tabletek.. Czy napuchniety brzuch to jest objaw ze idzie? Pierwszy okres po odstawieniu byl ok, po 33 dniach czyli 8 grudnia. A do teraz nic... po 2 dniach spodziewanego@ zrobilam test i wyszedl negatywny. Pozniej po tygodniu bylam u gina na wizyte kontrolna po infekcjach. Powiedzial ze infekcje ustapily i trzeba sie zajac tym okresem, czemu go nie ma. Zrobil mi badanie i powiedzial ze on tu zadnej ciazy nie widzi. Wszystkie znajome mowia ze to w porzadku lekarz i ma prawie jakas 60 wiec pewne doswiadczenie tez ma. Dla pewnosci jednak zawsze robi badana i mi tez teraz zlecil bHCG zeby byc pewnym i nie zaszkodzic ( ewentualnie ) wywolywaniem okresu... Powiedzial ze skoro przy badaniu nic nie widac i skoro test byl negatywny to pewnie bedzie ok, ale dla pewnosci... Jutro mam niby odebrac wynik ale caly tydzien pracuje i nie bede chyba mogla go odebrac... Zaczynam sie powoli denerwowac bo to moj 43 dzien cyklu... zaraz bedzie 44. Gin powiedzial ze pewnie zawirowania sa przed tabletki i trzeba bedzie to teraz regulowac... I teraz wlasnie to moje pytanie, bo sie kurcze schizuje... mam napuchniety brzuch, no jak banka... Czasem pobolewaja mnie jajniki.. Mam sie nie stresowac, prawda?

up up podnosze, prosze odpowiedzcie...

Nikt mnie nie pocieszy i nie powie ze to przez tabletki sie okres wydluza tak? i ze te moje objawy sa tylko wymyslone i nie mam sie czym stresowac? dziekuje :( umre do jutra do odbioru tych wynikow. Ciekawe czy jeszcze sama cos z nich zrozumiem..