Plamienie po antybiotykach połączone z tabletkami anty - ilez można???!!!

Czy któraś z Was kiedyś plamiła po antybiotykach biorąc tabletki anty? Ja własnie mam taką sytuacje. Biore Yasminelle i miałam antybiotyki amotaks dis. Lekarz mówił, że będę plamiła, ale ja juz plamie 6 dni! Ile to u Was trwało?!

skutecznosc tabletek jest obnizona i stad te plamienie- bolacy jajnik moze swiadczyc o odblokowaniu sie owulacji. spadl poziom hormonow- mozesz plamic nawet i do konca opakowania. stosuj dodatkowe metody anty!

kurde. ale lekarze (i ten ktory dawał antybiotyk) i ginekolog, oboje mówili, że akurat ten antybiotyk nie ma żadnego działania na tabletki anty - oprócz plamienia. ale to mnie zmartwiłaś (nie tym że moge wpaść), ale tym że tak może być do końca opakowania.... ych! chociaż bawić jeszcze też nie chce.

a tak wogóle, jesli wpadłam, to czy mogę plamić? raczej bym nie plamiła co?

oczywiscie, ze mozesz plamic jesli zaszlas w ciaze. skoro plamisz= skutecznosc tabletek moze byc obnizona (jak dostajesz krwawienie w ciagu 7 dni przerwy to tez ono jest spowodowane spadkiem poziomu hormonow) zabezpieczalas sie dodatkowo? w ktorym tygodnio pigulek bralas antybiotyk i jak dlugo? jaki jest sklad antybiotyku? (bo moze wcale nie obniza....)

tabletki nie dzialaja!!!!! zapamietajcie to sobie!!!!!! to tak jak bys w ogole nie brala!!!!! przy kazdym antybiotyku

głupoty wypisujesz. antybiotyki (ale nie wszystkie) obnizaja skutecznosc.

obnizaja= nie znosza calkowicie wiec zalecane jest stosowanie w czasie kuracji +7 dni po dodatkowej metodyy. to tyle.

to sie zmartwiłąm.... antybiotyki (amoksycylina) brałam w 1 i 2 tyg brania tabletek. nie stosowałam dodatkowego zabezpieczenia.... lekarze mi mówili, że antykoncepcja jest zachowana, tym się sugerowałam.... 2 mówiło.... cholera jasna. a teraz plamie już 7 dzień (jestem 5 dni po antybiotykach)... lekarz kazał mi brac po 2 tabletki anty do końca opakowania (a zostało mi 6 tabletek, czyli na 3 dni).... będę trzymała kciuki żebym dostała miesiączke... a jak myślicie? mogłam wpaść? kurcze i jeszcze na dodatek potwornie mnie boli jajnik od 2 dni.... w sumie jestem z kimś kogo kocham, kto kocha mnie, mieszkamy razem, nie byłaby to tragedia, chcemy dzieci, ale nie teraz... jeszcze nie.

tzn.... tak on mówi, że chce mieć, że gdybyśmy wpadli to mnie kocha przecież... jak by było gdybym wpadła.... nie wiem. boje sie.

i jeszcze pytanie - jak to można plamić będąc w ciąży??? może nie znam się zbytnio na tym, ale plamienie jest z macicy, a tam umiejscawia się jajeczko.... więc jak plamie to czy może tam być?!

helppppp.

nie wiem konkretnie na czym to polega, ale wiem ze mozna krwawic w ciazy - przez pierwsze miesiace, ale ja na Twoim miejscu wierzylabym specjalistom, a nie dziewczyna ktore nimi nie sa - skoro 2 lekarzy powiedzialo Ci ze jest ok z zabezpieczeniem - to tak musi byc - ja po yasminelle czasem dostawalam plamienia nawet tydzien przed spodziewana miesiaczka - i lekarz kazal mi po prostu zmienic tabletki na mocniejsze nie martw sie - bedzie dobrze :-)

dzieki lianka... ja też im wierzyłąm - stąd brak drugiego środka anty, natomiast przeczyatłąm też że właśnie amoksycylina osłabia działanie yasminelle, ale też przypomniałam soebi, że kiedyś też własnie przy antykoncepcyjnych tabletkach i antybiotykach plamiłam długo. Tylko wtedy nie sypiałam z nikim. A teraz zaczynam się nakręcać. Kurcze.

kupiłam tesr... ale sie boje zrobić. 4.01 miesiączka, 8.01 1 dzień tabletek po 7-dniowej przerwie, 10.01 antybiotyki... i bez 2 metody zabezpieczenia. cholera jasna. plamienie ustało wczoraj, ale za to mam jakieś dziwne upławy dzisiaj... żółte... ja chyba zwariuje! pomóżcie!

ciacho - sikaj ...! za kazdym razem umieram ze strachu kiedy robie test - ale na prawde - cholerna ulge pozujesz juz po...nie jestes w ciazy Kochana nie denerwuj sie tym tak bardzo, a pozatym tabletki anty zmieniaja sluz i niektore powoduja uplawy daj znac jak znala wynik - trzymam kciuki mocno i jestem z Toba :*

lianka, dzieki wielkie... naprawde.... na dodatek mam zawroty głowy... od kilku dni, ale może to dlatego że biore podwójną dawke antykoncepcyjnych tabletek na polecenie mojego gina, żebym przestałą plamić. O... może stąd te upławy. sikaj sikaj... łatwo Ci mówić :), ja nawet nie wiem kiedy mogło dojść do ew zapłodnienia... tzn. kochamy sie codziennie (prawie) i boje sie zrobić go za wcześnie. za jakieś 5/6 dni miesiączka... oby przyszła... ja nie moge :) co za stres, dawno go nie przeżywałam, chociaż teraz jestem spokojniejsza... facet odpowiedni, nie to co wcześniej. ale człowiek jest głupi... dla chwili radości, uniesienia wyłącza swój mózg a potem pracuje on na najwyższych obrotach ze stresu... lianka dzieki serdeczne, jak sie odważe zrobić, napisze.

przyjdzie...one zawsze przychodza...:P bardzo dobrze Cie rozumiem...a z doswiadczenia wiem ze w glowie mi sie koca czasem jakies niestworzone rzeczy :-) nie tak latwo zajsc w ciaze w koncu, ale my glupie baby od raz sobie historie dorabiamy do calosci i tworzymy najczarniejsze dla nas wizje...:-) a przy podwojnej dawce tabletek mozesz teraz szalec jak nigdy..:-)

racja... brzch mnie booooliiii :| choera jasna, ale głupie jesteśmy :) tzn żeby sprawiać sobie powody do zmartwień... ych... dzieki za wsparcie i za to że mi tu odpowiadasz i podnosisz na duchu :) . moja wyobraźnia działa na najwyższych obrotach.

i te zawroty głowy... bardzo sie boje... jutro zrobie test... nie wiem czy zrobie... boje sie potwornie... mój facet nie chce miec dziecka, nie teraz przynajmniej, tak jak ja... pomóżcie... prosze.

nie jestes w ciazy - moe Ci to nawet wykrzyczec - NIE JESTES W CIAZY - nic sie z Toba nie dzieje zlego...czekaj cierpliwie do okresu - a jutro rano zrob test - chocbys miala przy tym nie wiadomo jak plakac...na prawde - uspokoisz sie i przynajmniej nie bedziesz miec zmarnowanych nerwami wszystkich tych dni do okresu ktory i tak sie moze pojawic w innym terminie skoro caly czas plamisz... badz odwazna - i tak nie zmienisz juz przeszlosci - a przynajmniej przekonasz sie ze na prawde nie ma sie czym martwic :-) trzymam kciuki ...:*

jak to sie mówi potocznie... speniałam.... :| nie odważe sie chyba. rano i popołudniu czuje sie ok... pod wieczór zaczynam mieć zawroty głowy, kłucie w podbrzuszu i ogólny ból jajników i brzucha (podbrzusza).... nic... narazie czekam na @... ma być za jakieś 3 dni... nie wiem czy mi sie nie przesunie - brałam po 2 tabletki anty... chyba zwariuje :| lianka dzieki za wsparcie i krzyczenie :), ale wiesz jak to jest... dopóki nie dostane i będzie normalna @, będe sie stresować.

naszprycowali Cie tymi tabletakami a teraz cierpisz, ale juz nie dlugo, obiecuje... :-) a pozatym w ciazy to z rana powinnas miec dolegliwosci...? a te wieczorne to zwalilabym raczej na calodzienny stres...twarda badz i nie mecz sie glowkowaniem...:-) a wmawianie sobie ciazy nic nie da...jeszcze ogarnie Cie ciaza urojona i zaczniesz nam puchnac.. :-) uszy do gory i napisz jak wynik testu...w koncu za 3 dni bedziesz juz pewna ze bez sensu sie zamartwialas :-)

lianka... leeeeeeeeeeeeci :) przyszła @ jak w szwajcarskim zegarku... jaka ulgaaaaaaaaaaaa! dzięki serdeczne za wsparcie!

ja wiedzialam ze tak bedzie...! =PP