JESTEM ZAPROSZONA NA HZRCINY JAKO CHRZESTNA ..ILE KASY MUSZE DAĆ NE PREZENT??

slyszalam ze 500 złotych to minimum ..matko czy to prawda??

?

na co????:O

:D:D:D

hah chrzestna ale hrzciny

pewnie chciała napisać kżciny

ło matko... daj namiar na rodziców to im odradzę i będziesz miała z głowy. i kasę która będziesz miała dać dziecku zainwestujesz w slownik ortograficzny

MIALO BYĆ NA CHRZCINY. CHYBA MOGLAM SIE POMYLIĆ ..

nie mogłaś.Przegrałaś zycie:D

za szybko pisałam i tyle..a wy już raban robicie . prosze powiedzcie mi ile musze dać na chrzciny ......

jak znam życie dziewczyna ma dysortografie -wszyscy się tak tłumaczą hahaha

chcę dać pińset złotych i do tego wierzę hajfi oraz nołtbóka, oraz symboliczną pamiątkę w postaci różańca z jarzębiny

przepraszam bardzo hodziło mi o rurzaniec

sorry ze wam spsuje nastroj oglnej wesolosci ale mnie bardziej od hrzcin rozwala tekst: ile musze dać :O

Ja dałam 300zł. i złoty pierścionek;) i oprócz tego kupiłam jeszcze wiązankę, gdyż rodzice dziecka stwierdzili, ze sami ubiorą ją do chrztu. W moich stronach jest tak, ze chrzestna do chrztu ubiera plus też wiązanka.

Kup komplecik dla dziecka, jakis kombinezonik, , sukieneczke , albo spodenki, zabawkę, pismo świete z kolorowymi ilustracjami dla dzieci. pieniadze wg. mnie sa zbedne, mąz dla swojej chrześnicy brał i pieniadze i prezenty, ja swojej podarowałam wyłacznie prezenty.

Uwazam, ze suma nie jest wazna, kilka lat temu mąz dał 300 złotych, i ubranka i pismo świete. Chyba tak o ile pamietam.

Z ubranek była to sukieneczka, kombinezonik, no i te nieszczesne forse :)

A i jeszcze kup szatke do chrztu

nie zostane chrzesną nigdy w zyciu. chrzciny, potem komunia i slub:O

Szatka to jest to symboliczne ubranko, które lezy na beciku.:)

Tylko, ze nie wolno odmówic , gdy proszą.:)

to nie "SZATKA" tylko BIELMO...:o a to niby dlaczego nie wolno?? co siedzieć pójdę jak odmówię?? wolno tylko nie wypada...

z resztą rodzice teraz proszą takie osoby które najwięcej na koncie mają...:o a potem wymagają niewiadomojakich prezentów wymagają... moja siostra mnie poprosiła i powiedziała ze prezenty nie są najważniejsze... kupie to na co mnie bedzie stać...a nie zeby więcej kosztowało...chociaż ja na chrześnicę nie załuję...

Uzyłam sformułowania nie wolno , by podkreslic wage tego wydarzenia, masz racje nie wypada!

Wg mnie najwazniejsza z tego wszystkiego jest opieka duchowa nad chrześniakiem , czyli albo modlitwa, albo dobre mysli, albo jedno i drugie :)

A dopiero potem akcent finansowy , ja to tak pojmuje i juz!

500 zł to minimum? A to jest jakiś taryfikator poszczególnych imprez? No tak, to Polska...

To ludzie sami stwarzaja takie problemy , ile itd.....a pomijają to co jest wazne....

myślałem, że chodzi o chrzciny, a to HZRCINY, przepraszam, źle przeczytałem :D