Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olalalaaa

Proszę o rade!jak zrobic panierkę do Pangi?

Polecane posty

Gość olalalaaa

taka jak na nalesniki... ale nie mam mleka///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozna obtoczyć w bulce tartej i jajku , dodać troszke przypraw i też bedzie ok :) Najprostrza metoda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto Panga cała
tekst pochodzi z . Mam nadzieje, ze autorka nie bedzie miala mi za zle, ze umiescilem tutaj ten tekst. Panga Kilka razy znajomi pytali mnie czy wiem coś więcej o tej nowej rybie, która pojawiła się w naszych sklepach i restauracjach. Niestety oprócz zdawkowych informacji, nie miałam wiele do powiedzenia. Od wczoraj wiem trochę więcej. Dzięki francuskiemu kanałowi M6, który wyemitował poświęcony jej reportaż - Francuzi też zadają sobie pytanie co to za jedna. A może zwłaszcza Francuzi - oni są przecież przyzwyczajeni do tego, że wszystko ma swój rodowód i to rejestrowany skrupulatnie od wieków, a teraz potwierdzony przez UE. Tymczasem nikt w Europie nie widział nawet pangi w całości! We Francji kilogram przeciętnej ryby kosztuje 20 EUR. Panga jest o połowę tańsza. U nas panga jest po około 16 zł, a w Wietnamie po 1,5 EUR. Jeden z największych wietnamskich pośredników w handlu pangą zarabia miesięcznie 450 tys EUR. Tak, pół miliona euro co miesiąc. Panga, którą w coraz większych ilościach sprowadza się do Europy pochodzi z Wietnamu, a dokładnie z Mekongu. Jeśli żyje w stanie naturalnym, samice rok w rok płyną w górę rzeki, aby tam złożyć ikrę. Niestety, ta "góra rzeki" leży poza granicami Wietnamu, więc z ekonomicznego punktu widzenia, to dla Wietnamczyków cios. Dlatego zakładają masowo sztuczne hodowle - na mniejszą skalę (interesy rodzinne) lub na większą (hodowle i przetwórnie zatrudniają tysiące osób, a będą jeszcze większe). Aby zmusić ryby do rozmnażania w zamknięciu, samicom robi się zastrzyk hormonalny. Używa się do tego importowanych z Chin fiolek zawierających hormon pobierany z moczu kobiet w zaawansowanej ciąży - hormon, który u ludzi wyzwala akcję porodową. Umieszczone w niewielkich basenach pangi rosną w potwornym ścisku - wyglądało to tak, jakby w zamkniętych basenach było więcej ryb niż wody. Podobno żaden inny gatunek nie wytrzymałby takiej koncentracji. Aby w ciągu 6 miesięcy ryby zyskiwały 1,5 kg mięsa karmi się je specjalnymi granulkami - składa się na nie mączka rybna (importowana z Peru), witaminy, ekstrakt soi i manioku. Podrośnięte ryby łowi się ręcznie, przekłada do ażurowych koszy i na małych motorkach, jak tylko szybko się da, przewozi na stateczki ze zbiornikami wody, skąd ryby płyną, już nie o własnych siłach, do przetwórni. Dalej następuje standardowa droga - filetowanie, mrożenie, pakowanie, transport do Europy. Póki co, UE nie zakwestionowała metod hodowli. Szacuje się, że w przyszłym roku import pangi wzrośnie dwukrotnie. Naszym rodzimym rybom, takim jak np. dorsz, grozi wyginięcie (zostały przełowione, lub są łowione niewłaściwymi sieciami, które zgarniają też małe osobniki, a nie powinny), a więc ich ceny rosną. Już Wietnamczyków w tym głowa, abyśmy pangi mieli pod dostatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O FU..
masakra.. tez gdzies czytalam podobny artykul. Ale ponoc o wiele wiekszym hardkorem jest ryba maslana.. ponoc wiecej w niej rteci olowiu i kadmu niz miesa.. :| a potem srake maja wszyscy i rzygaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×