Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co jest nie tak...

Dlaczego studentki nie chcą być z kolegami ze studiów ?

Polecane posty

Moi rodzicie poznali się na studiach ale długo ze sobą nie wytrzymali :P A co do tego materializmu kobiet, to wydaje mi się, że Jarek ma TROSZECZKĘ racji. Wprawdzie to prawda, że kobiety teraz mogą same o siebie zadbać i być niezależne finasowo, ale w końcu milionów lat ewolucji się tak szybko nie odkręci, a kiedyś właśnie dla kobiety było najważniejsze, żeby faceci mogli zapewnić kobietom bezpieczeństwo i dogodne warunki życia, w trosce o własne potomstwo. Dlatego teraz kobieta postrzega faceta, który ma dużo pieniędzy jako takiego, który jest zaradny i czuje się przy nim bezpiecznie. Co nie oznacza wcale, że chce jego pieniędzy, tylko przyciąga go jego zaradnosć, którą utożsamia z sukcesem. Co oczywiście nie zawsze jest prawdą w dzisiejszych czasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jarek-- a co to za podejście do życia??? spodziewałam się czegoś innego 😭:( nie myśl tak trzeba próbować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arabidopsis - a jakie ma być podejście? to podejście jest całkiem wygodne, bo już nie zaprzątasz sobie głowy tymi sprawami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarek--- tez tak do niedawna myślałam ale to się zmieniło i dobrze mi z tym budujesz wokół siebie skorupkę, która i tak kiedyś pęknie wmawiasz sobie ,ze tak jest lapeij tak jest fajniej a tak naprawdę myślsiz co innego :( wiem ---bo byłam taka sama/ a może jestem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luli_
e tam bzdury opowiadacie, u mnie na roku jest 5 par, w tym ja i moj mezczyzna :P A wiekszosc znajomych tez ma partnera/partnerke na studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może rozwiązanie jest inne :D tam gdzie są studentki np.: psychologi, pedagogice, ekonomi są sami nie wydarzeni faceci tam gdzie są faceci np.: na informatyce, politechnice są same nie wydarzone kobiety :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luli_
a ja wygralem zycie - i wlasnie dlatego tak istotne jest zeby integrowac sie na studencjkich imprezach ;] Ja mam szczescie bo u mnie na 150 osob jest mniej wiecej po rowno kobiet i facetow. :) Wg mnie tak jest najzdrowiej, bo na takich jednorodnych kierunkach zaczyna sie tworzyc jakas dziwna atmosfera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luli_
Przegrales zycie studenckie. Co to za zycie studenckie bez imprez ;D Na starosc co bedziesz wspominal? Chyba nie egzaminy? Zreszta, wg mnie zakrecenie sie wokol kolezanki ze studiow to prostrze niz bulka z maslem, jest tyle tematow do rozmow, retekstow zeby sie spotkac, okazji do zobaczenia... Szczerze mowiac to nie sadze zeby kiedykolwiek w zyciu nadarzyla sie podbna okazja do poznawania tak intensywnie takiej ilosci ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abaar
ja też miałem skłonność do nie chodzenia na imprezy,, jakoś nikt mnie nie zapraszał...ale postarałem się mocno mieć więcej znajomych i nawet, nawet zaczęli mnie zapraszać:) ale imprezy mnie znudziły, jakoś i tak na imprezach nikogo nie poznałem. tyle ,że już nie czuję się taki odtrącony, że mnie to nikt nie zaprasza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luli_
W imprezach fajne jest to, ze mozna gadac, gadac, gadac, a oprocz tego podrywac, obserwowac, grac uczuciami, wypytywac, manipulowac, sprytnie zagrac i generalnie dazyc do zblizenia z obiektem zainteresowania. Co ja was mam, faceci, podrywania uczyc? :D No a jesli juz sie ma kogos/nie jest sie zainteresowanym to mozna PLOTKOWAC :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gadac, gadac, gadac - nie przepadam :O podrywac- dzięki ale nie :O obserwowac - to można i gdzie indziej :O grac uczuciami - :O wypytywac - gadać? :O manipulowac - :O sprytnie zagrac - :O zblizenia z obiektem zainteresowania - a skąd taki obiekt niby wytrzasnąć :D zresztą i tak nie ma szan :O pLOTKOWAC - a to już dno :O jakoś nie widzę + :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abaar
na imprezach jest za głośno żeby gadać, poza tym.....chodzą tam glownie najbardziej rozrywkowe osoby a ja wole troche spokojniejsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luli_
Gadac z obiektem zainteresowania, wypytywac- o niego. Manipulowac sytuacjami. Myslalam ze zrozumiecie :P Ja te imprezy na ktorych krecilam z moim facetem wspominam rzeeewnie :) Wiesz ze on cos, ty tez cos, ale zadne nie zrobi pierwszego kroku.. calosc jest bardzo ekscytujaca. Potem przychodza szare zwykle dni i te pierwsze "podchody" wspomina sie z lezka w oku. A skad wziac obiekt zainteresowania.. no jak ci sie ktoras podoba to startuj ityle :P Jak takiej nie ma, to faktycznie moze byc problem ;) abaar - to zalezy o jakich imprezach mowisz. Jesli o takich klubowych, to faktycznie odpada. Ja mowilam o takich domowkach, na ktore spokojniejsze osoby tez uczeszczaja... w kazdym razie jesli chodzi o moje srodowisko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×