Telewizor w szafie?

Tak się nad tym zastanawiałem i uznałem, że to fajny patent. Na przyszły weekend zaplanowałem przebudowę mojego komandora w salonie i teraz na Święta wystarczy zamknąć szafę... i może nie będzie nikogo kusiło, żeby go włączać ;) co Wy na to?

:) Kiedyś tak miałam . Co prawda zamknęłam samograja nie w komandorze, tylko w biedermeierze . Konkretnie miało to miejsce w sypialni. Efekt był taki, że zasypiałam w 15-tej minucie każdego filmu . Z seksu nici, bo Farmer oglądał z zapartym tchem westerny, a nie MNIE ;) A ja spałam marnie, bo strzelanina mnie budziła. Stwierdziliśmy, że nie należy mieszać funkcji - sypialnia to sypialnia (ze wszystkimi należnymi funkcjami) , kuchnia to kuchnia -tam na telewizor też nie ma miejsca, bo zamiast zacieśniać więzi rodzinne i towarzyskie przy posiłkach, to każdy się gapi w to pudło! Teraz telewizorek stoi w \"bawialce\", ale jego nowoczesny wygląd kłóci mi się z rustykalnym wystrojem - to chyba zamknę dziada w starej komodzie z drzwiczkami.

No i generalnie nie traktujemy tv z należnym pietyzmem (?!) , więc w bawialce też nikt go specjalnie nie kocha - tam czyta się książki, pali w kozie , gra w scrubble, słucha nienachalnej muzyki i dzierga na szydełku.O! Wniosek : ZAMYKAJ!

hehe, pomysł nienajgorszy - warto czasami wyzbyc się pokus :) W akademiku mieliśmy telewizor w szafie, bardziej z braku innego miejsca, niż z powodów ideologicnych, ale też jestem za zamknięciem :)

Czy Wy dzieci, że musicie chowac, żeby nie kusiło? Do wyłączenia służy pilot. Zamykac w szafie można ze względów estetycznych, tylko czy warto? Wyobraż sobie, że chcesz znajomym pokazac np. zdjęcia z wakacji i co, otwierasz ten interes i oglądacie półki z waszymi ubraniami lub zapasowe ręczniki. A jaki masz telewizor bo może wcale nie taki szpetny.

W szafie grożą nie tylko stare ręczniki, ale spotyka się również trupy lub kochanków żony ;) Ze względów estetycznych polecam takie płaskie, mogą na ścianie udawać obraz :) Inne - do szafy, jak rażą nam gust. Ale to nie szafa nas uchroni przed marnowaniem czasu, tylko kontrola nad sobą i nad pilotem :)

Oczywiscie, że nie trzeba chować, żeby nie kusilo i zazwyczaj to nie tych kusi, ktorzy chowają, a ich podopiecznych ;) Znajomym zdjęcia z wakacji warto pokazac ze slajdow, na rzutniku. To dopiero jest atmosfera. Wszystko zależy od nastawienia, ja na przykład mam taką szafę, gdzie w środku są głównie książki i albumy ze zdjęciami. Dlatego tak się obruszam, że niby można mieć tylko bieliznę i ręczniki. Można podejść do sprawy kreatywnie i zrobić sobie przesuwaną szafę - z jednej strony telewizor, z drugiej np. akwarium , a w środku choćby i ręczniki (bywają też ładne) ;) Oglądamy wtedy to, na co mamy ochotę :) Płaszczaki na ścianie - akceptuję :)

Fajnie tv w szafie, jeszcze dvd , radio, totalnie cały sprzecioch rtv zapuszkowany w szafie - popieram, ale nie zrealizuje bo mój mąż nigdy sie na to nie zgodzi :(

ciekawe rozwiązanie :)

Pomysł mi się podoba, zamknąłbym jeszcze parę rzeczy, ale akurat telewizor na jednym z pierwszych miejsc ;) W dzien lustra, wieczorem można by uchylić na godzinkę...

watek interesujący :) Znajomy ma zamknietego w szafie kompa. W pierwszym momencie uwazalem, ze to bzdura, ale jak sie pracuje w domu, to chociaz wieczorem mozna zamknac i popatrzec na okno, a nie na "biuro". W ogole jest duzo ciekawych pomyslow na zagospodarowanie przestrzeni, szkoda tylko, ze tak malo osob sie na nie decyduje.