Kim w młodości chcieliście zostać?

Ooo, Jattaman... Tęsknię za tą bajką :P

pretorianinem, ale nie zostałem :(

Nauczycielką:o Na szczęście mi przeszło choć doświadczyłam i tego;)

suflerką :)

:)

oficerka marynarki wojennej :P

a w ostateczności kaskaderka :P

....no i wiele innych nie wyłączajac pani w szalecie miejskim...:(

Był czas , ze bardzo chciałam pracowac w kinie jako bileterka :)

:):)

Teraz kiedy juz wiek podeszły chetnie bym została szatniarka.

rolnikiem albo bezrobotnym

Chciałam pracować w prosektorium

zostać RZEŹNIKIEM bo mi sie strasznie podobały panie w rzeźni jak latały z tymi siekierami... a zostałam zwykłym szarym zjadaczem chleba ;]

Raperem jak Tupac albo emerytką. Raperem już raczej nie będę, ale emerytką może kiedyś zostanę:)

Jak miałam 5 lat, dziadek zapytał dla żartu na jakie studia pójdę. Odpowiedzialam bez chwili wahania, ze na zarządzanie :D :D :D teraz studiuję... zarządzanie :D :D :D Poza tym zawsze marzyłam zeby zlapac bogatego mężą, tylko jak byłam mała to takiego multimilionera, z jachtem, willą w każdym kurorcie itp, a teraz to tak bardziej realistycznie patrzę - apartament, BMW i 500 tys na koncie wystarczą:)

W czasach kartkowo-deficytowych , marzyłam o zawodzie ekspedientki.