nie wiem co o tym myslec...

Twoj partner musi na nowo uczyc sie nawiazywania relacji z drugim czlowiekiem.Zadanie trudne ale wykonalne.

ogromne dzieki za tytul,poczytam zobacze czy to cokolwiek ma sens zdzialac

to nie ty lecz on musi wiedziec czym jest zdrowy zwiazek musi nauczyc sie go budowac musi odrzucic zle nawyki bedzie to wielka walka z samym z soba,jesli chce zmienic sie

Dorzuce jeszcze ,ze twoj partner nie potrafi oddzielic budujacych zachowan od destrukcyjnych Mysle,ze i ty po przeczytaniu spojrzysz na niego inaczej! Wytrwalosci!

myslisz ze warto jeszcze byc w tym zwiazku?

ze da sie cos uratowac?

Jestem niepoprawna optymistka...uda sie o ile twoj partner nie bedzie chcial Cie stracic,i zrobi wszystko To jest b.powazny problem,byc moze nikt mu oczy nie otworzyl zrob to Ty ,przybliz mu problem,otworz oczy

naprawde dzieki za optymistyczne wypowiedzi z twojej strony,przeczytam ksiazke i zobacze co tam pisza,czytalas juz ja?

Lek przed bliskoscia przede wszystkim odczuwa ten,kto dorastal w domach dysfunkcyjnych,bralu milosci,zainteresowania i inne,a przede wszystkim gdzie naduzywano alkoholu. Czy wiesz z jakiego domu pochodzi? Podpowiadam terapie!!!

znam te ksiazke a nie mozesz jej sobie sciagnac na ebookach?

moge ale chcialam zorientowac sie ogolnie czy ja znasz

co do niego to jego rodzina to po prostu patologia, na dzien dobry lataja przeklenstwa ,to jest jakby normalka ze kazdy potem o tym zapomina i przechodzi do porzadku dziennego

ja juz chyba mimowolnie stracilam nadzieje ze kiedys zobacze w nim tego kogos kogo widzialam kiedys..

To sciagnij ja i przeczytaj! Jest dobra.Nie zniechecaj sie,doczytaj do konca.Niewazne co bylo w jego domu,problem dotyka wszystkich. Nigdy nie zrozumiesz jego zachowan,bo on sam nie zdaje sobie sprawy,ze moze byc Tobie z nim tak zle.

Byla patologia !Jego to dotyczy!!!

moze i masz racje,w dodatku ja otwarcie nie mowilam nigdy ze takie zachowanie jest dla mnie po prostu nie do pryjecia

widzisz,jego problem moze sie rozwiaze,ale co z moim?ja nie potrafie na dzien dzisiejszy tego zapomniec,to siedzi we mnie jak zadra

czasem myslalam o tym aby zaproponowac mu zwykla przerwe w kontaktach,mowiac ze chcialabym poznac kogos innego,ale znajome odradzaly ten pomys...choc mimo wszystko mysle ze jego by to moze rozbudzilo,bo zawsze rzucal sie strasznie jak ktos do mnie zagadal na jakiejs imprezie

a na marginesie to czytam i czytam wypowiedzi innych dziewczyn i dochodze do wniosku ze moj zwiazek trzeba zakonczyc...wiem ze niby nie powinnam sie sugerowac opinia innych ale...wypowiedzi innych daja do myslenia..

Nie popycham Ciebie na sile w jego ramiona. Jesli przeczytasz,spojrzysz na niego inaczej,jasniej i moze wtedy znajdziesz wyjscie,wybaczenie,zapomnienie. On jest poturbowany przez dom, i jest ciezkim czlowiekiem do zycia.Albo niech cos robi w ty kierunku albo odpusc. Jeszcze nie wiesz,czy dojrzy u siebie problem!To tak jak z alkoholikiem i zdradzaczemi i innymi "potluczonymi". Pamietaj wszystko zaczyna sie od domu!!!Z tego trzeba sie uwolnic.On tego sam nie zrobi,Ty rowniez.Ciebie jedynie utwierdzi Twoja racja. i bedziesz wiedziala,na czym stoisz.Czy warto byc z kims takim.A to juz b.duzo.Takie zadalas pytanie na wstepie!

Tak, zdecydowałam się, ide wyrzucić jego żeczy za okno!

Nie rub tego! Po co? Na co? Masz zamiar z tym rzyć?!?! Wruć do niego natyhmiast, przeproś i błagaj o wybaczenie!

Gópi simierdziel nie bedzie mi tu roskazywac!

No to tera to jusz tylko samotnosc i ci zarosnie i tak skonczysz jak stara panna

W dópie go mam biórwo wypluta pżez bagna małejpolski!

gópia zapaczona w siebie polka, takie polskie zachowanie, małomiasteczkowe i prowincjonalne jest, myślisz ze jestes wyemancypacana pacanówo?

spiepszaj!

Czy czytalas? Pia mellody "Toksyczna milosc" Mezczyzni,ktorzy nie potrafia kochac Kobiety ,ktore kochaja za bardzo Conell Cowan/Melviyn Kinder..."Madre kobiety,glupie postepowanie" Jay Carter "Wredni ludzie" No nic,uciekam! Trzymaj sie.Napisz,czy ta ksiazka "dotarla" do Ciebie.Zajrze jeszcze tu. Zrob cos z tym,nie czekja!Pomyslnosci w podjeciu wlasciwej decyzji!

Nie, ty piersza ty szmatonie kartonie jazonie!

SCHIZOFRENICZKA!!!!