Upiłam się z szefem- pomocy!

Szanuję siebie, chodzi o to, że jest mi źle. Upiłam się i zrobiłam głupotę,

nie patrz na to ze to szef. Jak bedzie chciał Cie wywalić to Cie wywali ale nie pozwalaj mu na nic bo bedzie mial z tego satysfakcje!

i nie jestes jedyna osoba ktora sie glupio upila wiec juz sie tym nie przejmuj

i troche szacunku dla innych bo ja akurat nie narzekam na niedopchniecie- jak ty... mam super meza- czaisz? nie musze szukac po obcych kolesiach i jeszcze rozprawiac o tym publicznie! prowadzimy spora firme i mamy tez i takie jak ty pracownice- i widze jak sie zachowuja.... znam takie jak ty- niby niewiniatko a jakby mogla toby wlazla publicznie na faceta!!

korzystaj z życia pókiś młoda i jeśli chcesz wyjść za mąż mlodo autorko

zartuj z tego jak tylko mozesz:p a co do tych jego zalotow to nie pozwol mu na nic bo on to wykorzysta. bo to szef to wszystko moze, ale z glupimi laskami ktore boja sie stracic posady albo mysla sobie ze jak beda milutkie to moze podwyzke dostana:P

zgadzam sie z Okruszkiem:))) korzystaj.... jak mozesz ale nie rob z sienie niewiniatka:)))

-Zona pewnie te panny nie leca na Twojego meza tylko jego kase :p:))

czy ja jestem czemuś winna? nie bardzo rozumiem

on nie ma swojej kasy- jest nasza:) a leca na niego tez bo np na wyjazdach nie wiedza kim jest:))) i ja to rozumiem - to facet powinien miec klase i pokazac takim laskom ze nie jest zainteresowany- a jesli jest samotny tak jak ten przypadek- to normalne ze korzysta:)))))) pytanie tylko- co autorka zrobi....

nie niczemu nie jestes winna daj spokoj juz juz Ci napisalam czego tylko nie powinnas robic, wiem jacy są faceci a tym bardziej szefowie...

Rozsmieszaja mnie takie kobiety jak ty, ktore z byl powodu wieszaja psy na innej kobiecie mierzac je swoja miarka. Masz problem? Idz do psychologa i sie z nim podziel, a nie wylewasz tu swoja agresje. Zazdrosc o meza az cie zzera. Niedobrze. Wiedz, ze w malzenstwie nie tylko nalezy dbac zeby bylo ugotowane i posprzatane, ale kobieta musi dbac o siebie, wiedziec, ze maz jej pozada i ze to on jest ta zazdrosna strona w zwiazku wiedzac, ze zona podoba sie innym, a tylko on ja moze miec.

hej- nikt cie nie obwinia (chyba) mysle ze jak jasno okreslisz granice to facet zrozumie czego oczekujesz i na co moze sobie pozwolic... tez to mialam pare lat temu- zawsze byli, sa i beda tacy kolesie pytanie tylko- co TY z tym zrobisz:) rozumiesz?

to gratuluje męża i oby więcej takich facetów

ze on nie bzyka od czasu do czasu jakiejs na boku??? Skad taka pewnosc??? Bo on ci tak mowi??? A nie pomyslalas, ze mozesz byc naiwna??? Znam niestety mnostwo takich naiwnych przypadkow, ktore wierza swoim druga polowka...a co sie dzieje na wyjazdach sluzbowych to az strach wspominac...

oh widze ze kogos ubodla moja postawa:) wyobraz sobie ze mam meza jakiego chcialam, mam pieniadze i pozycje i wygladam rownie dobrze a moze lepiej niz kiedys:) jestem bardzo zadowolona ze swojego zycia... od wczoraj odkrylam to forum i chcialam cos przekazac tej dziewczynie ktora najwyrazniej nie ma mojego doswiadczenia... po co mam jej slodzic:) uwazam ze KLASA stanowi dzis o sukcesie a nie lozko- moze tego nie zrozumiesz:) ale nie martwi mnie to wcale!

wierze, wierze:) wiele lat pracowalismy razem:))) znam Go... ostatnio wlasnie na imprezie firmowej wisiala na nim swiezynka- tzn probowala:)) jest to wrecz smeszne dla mnie, za stara wyga jestem aby mnie to ruszylo. Szkoda mi tylkko takich dziewczyn... bo o wiele wiecej moga osiagnac praca a nie d... Trzymam za Mloda kciuki!!!

Moj komentarz byl odnosnie twoich pierwszych postow. Przeczytaj je jeszcze raz, a moze zrozumiesz o co mi chodzi. I jeszcze jedno: zgadzam sie z toba, ze klasa stanowi o sukcecie, ale wyglada na to, ze jestes jedna z tych, dla ktorej posiadanie i utrzymanie meza jest szczytem ambicji, a tego z koli nie rozumiem :)

Zono, nie badz taka hej do przodu, bo nie jedna przejechala sie na takiej pewnej siebie postawie jak twoja wlasnie przez pojawienie sie takiej swizynki, wiec troche pokory. Facet byl, jest i bedzie tylko facetem.

oh jej nie bede sie Tobie tlumaczyla- firma a nawet dwie firmy ktore mamy, to NASZ wspolny sukces... nie mam zadnych watpliwosci ze osiagnelismy je razem... Musze uciekac bo niestety mam obowiazki- ale zycze Wam powodzenia i badzcie tacy podejrzliwi! Praca to cos wspanialego i wlasnie trzeba byc samodzielnym!!! To mowie Mlodej- sama cos osiagnij, a nie przez lozko:) Mowie Ci ze warto!! PS. a to ze kocham Meza i jest mi z nim dobrze- coz, nie wyszlam za maz majac 25 lat:)) wiedzialam czego i z kim chce- Wam tez tak radze:))