jak wierzyć w miłość?

jak po rozwodzie i kolejnym nieudanym związku wierzyć w miłość???

w milosc wierzyc latwo. trudno wierzyc w to, ze jest wieczna... a jesli wziasc pod uwage to, ze wszystko sie konczy (predzej czy pozniej), po co oferowac sobie kolejna dawke cierpienia i bolu? wniosek jest taki, zeby sie o nia nie prosic.

Dać sobie czas. I bardziej wierzyć w siebie, niż w miłość. Tak mi się wydaje.

ONA JEST WSZEDZIE CZASAMI MIJAMY JA NA ULICY CZASAMI WIDZIMY JA W KINIE NA EKRANIE . MA ROZNE OBLICZA ,A JESZCZE KIEDY INDZIEJ ZMIENIA FORME JEST NIEPRZEWIDYWALNA POTRAFI ZASKOCZYC NAS W NAJMNIEJ NIEOCZEKIWANYM MOMENCIE ZYCIA. ALE TYLKO OD CIEBIE ZALEZY CZY OTWORZYSZ DLANIEJ SERCE ,CZY PRZEJDZIESZ KOLO NIEJ NIE ODWRACAJAC SIE ZA SIEBIE

....ja tez zwatpilam w milosc, chociaz bardzo chcialbym wierzyc ze jeszcze kiedys sie zakocham i ktos pokocha mnie tak naprawde, a nie po kilku latach stwierdzi ze to bylo tylko zauroczenie.......:(

Ona istnieje, tylko czasem nas omija szerokim łukiem:)

:)

Nie należy oczekiwac miłości ,ale ją dawac innym a wtedy ona powróci do Ciebie i będziesz kochana i w końcu uwierzysz ,że ona istnieje,

...w Tobie jest, we mnie, w moim dziekcu i w tym, co za mną tez była miłość...to my robimy błędy, musimy wybierać, trzymają nas albo pchają do czynów różne inne rzeczy...sama miłość jest czysta i piekna jak łza...ciągle jej szukam, ciągle znajduję, aże czasem miłość nie jest do spełnienia- trudno...ale jest!!!!

A ja nie wierzę w miłość

a ja znowu cierpię bo facet którego kocham nie umie sie zdecydować, czy ja czy jego była ... zostawię to jak jest :(

:-}

:))

:-*

;-D

A ja nie wierze w miłość. Nie wierze żadnemu facetowi. Mój ślubny okazał sie po 6 latach draniem i alkoholikiem ale takim że nie chce sie leczyć nie widzi problemu a w domu poniszczone rzeczy przez jego szał alkoholowy.+ 2 małych dzieci.

Ja też nie wierzę w miłość. Nie uwierzę już żadnej kobiecie, bo wszystko czego naprawdę pragniecie to tylko pieniądze,pieniądze, pieniądze....A do tego większość z kobiet zdradza swoich facetów na potęgę, tylko robią w bardziej finezyjny sposób.

Kusy: nie do końca masz rację, że kobiety sprowadzają wszystko do pieniędzy... nie wszystkie są wrednymi materialistkami. A jak wierzyć facetom? którzy wszystko sprowadzają do seksu? i tylko to się dla nich liczy

Chyba nie warto kochać

Ja tez nie wierze w miłosc!Wymyslili to poeci i wmówili nam,ze cos takiego jest.NIE MA!NIGDY JUZ NIE UWIERZE!

ja wierze w miłość..ale tę macierzyńską...tylko taka istnieje..

Nieszczęśliwa77. Wydaje mi się że warto się tu zastanowić czym jest sex dla większości facetów.To jest coś innego niż dla kobiet. Kobieta potrzebuje czułości, rozmowy ze zrozumieniem, romantycznego nastroju, pochwały czy komplementów, poczucia bezpieczeństwa i bliskości a potem sex.A facetom może to wszystko zastępić tylko udany sex z ukochaną.Jeśli sobie dodasz te wszystkie wasze potrzeby naraz to wtedy zrozumiesz dlaczego sex ma taką wagę dla faceta.Mądrością życiową jest to zrozumieć i realizować z obu stron. Ale trzeba unikać takich co tylko chcą "zaliczyć" tylko że oni wam się bardziej podobają i w pierwszej chwili robią wielkie wrazenie są bardziej otwarci i przebojowi, a wy się na to łapiecie. Natomiast nadal sądzę że prawie wszystkim kobietą chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze.Często wychodzicie za mąż nie z miłości ale z "rozsądku " i uważacie to za normalne. Dla mnie jest to zakamuflowana Prostytucja!!! Poza tym w małżeństwie ciągle wam jest mało kasy, więc facet pracuje więcej.Wtedy zaczynają się narzekania że nie ma go wdomu, słabnie kontakt z dziećmi itd.Kończy się rozwodem a potem ściąganiem jak największych alimentów nie tylko z potrzeby, ale nawet aby dokopać i utrudnić życie byłemu.

Nieszczęśliwa77, zastanawiałem.Jesteś wielką k u r w ą !

Niestety kusy muszę cię rozczarować, nie jestem kurwą nie byłam i nie zamierzam nią być! Przynajmniej nie dla czegoś co nie myśli mózgiem, tylko... A po przeczytaniu tego co napisałeś doszłam do wniosku, że dostałeś nieźle po dupie i teraz się wyładowujesz na innych. Rozumiem, że byłeś takim " szczęśliwym mężem ", który się zapracowywał żeby rodzinie żyło się lepiej a skończyło się rozwodem. Widocznie miałeś pecha i trafiłeś na straszną materialistkę, ale ja nadal będę się upierać, że nie wszystkie kobiety takie są!!

Podziwiam Cię Nieszczęśliwa 77-od Ci z grubej rury od kurew ,a ty mu tłumaczysz jakie są kobiety?Wpisał się na pomarańczowo i ja spotkałam się z wypowiedziami bardzo wulgarnymi na innych forach pod moim pomarańczowym pseudonimem.Wierzyć mi się nie chce ,że to ta sama osoba pisała,która bez względu na płeć została życiowo przetracona. Panie kusy -tak kobiety potrzebują pieniędzy,to im statystycznie w spadku po płomiennej miłości zostają dzieci na wychowaniu,mężczyznom wymagające kochanki.My Was kopiemy,one Was smyrają nóżkami. My Wam przypominamy wasze obowiązki,z których się nie wywiązujecie,one dogadzają waszej próżności.Coś jeszcze panu wytłumaczyć z babskiego punktu widzenia?I proszę wyrażać się cenzuralnie na forum.Jak pan nie potrafi ,to proszę zainwestować w swój zasób słownictwa a nie wyjścia do burdelu.

A ja polecam w wolnej chwili zajrzeć na chorzyzmilosci.pl - portal dla ludzi z problemami, pomaga znaleźć osoby z podobnymi dolegliwościami/dylematami natury psychosomatycznej, i nawiązać znajomość, znaleźć wsparcie. Rejestracja i testowanie wszystkich funkcjonalności serwisu przez najbliższe pół roku - za darmo (wiadomości, czat, video czat, profilowana wyszukiwarka...)