napiszcie o swoich wpadkach z bielizną

chętnie ;-) to była mega wpadka, nie do powtórzenai, romantyczny wieczów z facetem, w którym byłam do szaleństwa zakochana, byłam w szoku, kiedy poprosił mnie o spotkanie, założyłam dopasowaną sukienkę a pod nią majty modelujące, wiecie, jak one tragicznei wyglądają, teraz to jeszcze, ale parę lat temu były koszmarne, upiłam się, zapomniałam o wstrętnych gaciach, przypomniałam sobie, kiedy zaczął się do mnie dobierać, ale było juz za późno - chłopak sie zniechęcił, widząc moje gatki :-P do dziś sibie to wypminam, ale nie przewidziałma takiego scenariusza spotkania.. ;-)

zupenie jak brigite jones :D:D:D

no, tylko to zdarzyło się naprawdę :-P, 10 lat temu :-(

A ja dałam do pieca na maturze w tamtym roku.Posłuchałam sie głupich przesądów o tym ,że na maturze trzeba mieć bielizne ze studniówki-no to załozyłam pończochy do paska, pełny pasek, stringi czerwone. ale było strasznie gorąco , a wpasku to już kicha.Musiałam wyjść do kibelka, a tu stringi wszystko mi odparzyły.Piekło jak diabli!!!Co było robić- pończoch nie zdejme,bo czarne i glupio teraz z gołymi nogami,no to co robić wiecie co musiałam zdjąc.Jak wróciłam na sale było mi głupio,ale w stresie zapomniałam i jeszcze potem poszłam z ludźmi na piwo.Ale numer co?!!!!

Kiedyś poszłam do szkoły ze stanikiem przyczepionym do plecaka:o Spóźniłam się na lekcję, wchodzę zadowolona, a ktoś krzyknął: \"Coś ci się przyczepiło do plecaka\". Klasa ryczała ze śmiechu, nauczycielka aż się popłakała z radości.

mnie kiedys majtki przegnily. na tylku oczywiscie. ledwie je odkleilam od ciała.

nie podszywać się pode mnie- to do odpowiedzi z 20:00

teraz ja wam opowiem: zmieniam bielizne co 1 -2 dni( no chyba ze mam okres, wtedy nie trzeba zmieniac bo jest podpaska) i kiedysmi się zdażylo ze tą znoszoną (akurat z 2 dni) ubrałam na randkę zamiast świezej- nie kapłam sie:/ a randka była z finałem w łóżku...

facet tak sie spieszyl [ ze dwadziescia ruchów w ta i spowrotem i koniec. i uciekl by sie nie pożygac.

A ja mialam taką oto wpadkę. Moj genialny starszy brat widzac że zbieram się do szkoły wsadził mi do książki wielkę znoszoną czarną skarpete. Jak przyszlam do szkoly, usiadlam w ławce, wyciągam książkę, otwieram, bo myślałam że zeszyt jest w środku, a tam wielgachna skarpeta. Wszyscy w brech , a ja czerwona... TO byla podstawówka :D

brudne gacie lezaly w koszyku,mieszkalam z chlopakiem,przyszla jego mama w odwiedziny a moj pies przyniosl do pokoju te majtki i zaczal je wygryzac w kroku:P ale wstyd

'no to co robić wiecie co musiałam zdjąc.Jak wróciłam na sale było mi głupio,ale w stresie zapomniałam i jeszcze potem poszłam z ludźmi na piwo.Ale numer co?!!!!" NIESPECJALNIE ROZUMIEM CO W TYM TAKIEGO? jesteś taka pruderyjna że nie potrafisz powiedzieć, że zdjęłaś majtki? co takiego w tym że byłaś bez majtek? moja dziewczyna prawie zawsze chodzi bez majtek i nie wydaje mi się to takie niewiadomo co więc numer raczej żaden :(

czesto chodze bez majtek . bo z braku czasu na umycie sie musze wietrzyc

bielizna 24 pewnie nosi przez cały miesiąc te same gacie, tylko że raz zółtym do przodu - brązowym do tyłu, w kolejny dzień na odwrót