Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gdzie szukać pomocy

Moje życie nie ma sensu...jak go odzyskać?

Polecane posty

Gość gdzie szukać pomocy

Od kilku lat coraz bardziej sie pogrązam.Coraz wiecej we mnie smutku, coraz więcej obojętności.Trace chęci do robienia czegokolwiek.Unikam ludzi, a jak nawet się z kims spotkam to czuje że udaje. Co zrobić żeby sobie z tym poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie szukać pomocy
Planuję isć do psychologa, ale co jeszcze mogę zrobić,żeby sobie z tym poradzić?Nie mogę już tak dalej żyć:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie szukać pomocy
Ty od rana, ja od kilku lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz depresję kocie
musisz znaleść jakieś zajęcie, spełnienie, poczuć się potrzebna, może zacznj pomagać innym. Wiesz co kiedyś podobne pytanie zadałam jednej osobie, która między innymi powiedziała mi abym odwiedziła dom dziecka, dom pomocy społecznej to tam zobaczę... zrobiłam to i podziałało widziałam ludzi samotnych, opuszczonych, nie chcianych, chorych zrozumiałam sens życia po tych wizytach, coś pękło, nie wiem co u ciebie wywołało ten stan ale sądzę, że pomimo wielu lat życia w depresji uda Ci się z nią wygrać życzę Ci tego z całego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi....
Ja tez tak mam. Nic mi sie nie chce,nie cieszy mnie nic. Nie chce mi sie nawet z nikim rozmawiac,jestem rozdrazniona i ludzie mnie denerwuja.Staram sie unikac towarzystwa. Sama sie na siebie wscekam jednoczesnie,bo wiem ze robie zle i ze jest to niczyja wina tylko moja. Co do tej candydozy i innych pasozytow,to sie zgodze ze to moze byc od tego. Tylko ze mnie taki stan mezy bardzo dlugo, mam dosyc tego ze nie chce mi sie nic robic i ze przesypiam swoje zycie.Chce sobie pomoc,tylko jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi....
gdzie szukac pomocy,moze pogadamy na gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upssss
to jest depresja zimowa, typowa dla naszej strefy klimatycznej, trzeba pojechać do Egiptu, naładować akumulatory, wiele osób tak robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CANNES
mało kogo stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie szukać pomocy
witajcie, U mnie bez zmian.Nadal chodze caly dzien struta.Nie mam ochoty na kontak z ludzmi, czasami sie do tego zmuszam ale ogolnie to moglabym sie z nikim sie spotykac. Wiem ze musze znlezc jakies zajęcie, tyle tylko ze ciag;le to odciągam.Boje się coraz bardziej bo to sie u mnie nasila z roku na rok. Upsss to z pewnoscia nie jest w moim przypadku depresja zimowa bo trwa to juz kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie szukać pomocy
"masz depresje kocie" masz calkowita rację.Ciągle myślę o tym żeby się zapisać np na silownie, basen itd no ale skąd wziąść sile i to zrobić?No a jak poradze sobię z unikaniem ludzi, bo mysle ze basen czy silownia tu sprawy nie załatwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie szukać pomocy
Gabi widze ze jestesmy w identycznej sytuacji:( Ja postanowilam ze odwiedze niedlugo psychiatre juz nawet spisalam sobie do niego numer.Nie potrafie sobie sama poradzić wiec nie mam innego wyjscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapisac sie gdzies, zaczac cos robic, isc do ludzi, wychodzic ze znajomymi, uczyc sie, robic cos pozytecznego, nie opierdalac sie caly dzien, bla, bla, bla... to nie sa rady. jesli ktos ma depresje, to nie ma motywacji. osoba pograzona w depresji NIE CHCE robic tego wszystkiego z oczywistego powodu: BO MA DEPRESJE. to jest zamkniete kolo. zeby zaczac cos robic, najpierw trzeba miec do tego motywacje, ale skad ja wziasc? i skad wziasc motywacje na szukanie sposobow do motywowania sie? ja nie wiem, moze wie ktos z was. mi juz chyba nawet nie zalezy na tym, zeby poprawiac swoja sytuacje, bo z dnia na dzien ma coraz bardziej na wszystko wyjebane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi....
niul brend-dokladnie. Podobno najlepsza metoda wychodzenia z depresji jest metoda malych kroczkow. I pozytywne myslenie, np : nie myslec - nie chce mi sie , tylko na przekor chce mi sie. Wmawiac to sobie kilka razy dziennie, nawet jak sie nic nie robi. Myslisz ze jestes beznadziejna to mow sobie ze jestes super! Tylko ze mnie sie nawet tego nie chce robic...Jak mnie juz dopadnie depresja to wcale nie chce mi sie z niej wychodzic,przyzwyczajam sie do tego stanu jeszcze bardziej i nie wyobrazam sobie zebym nagle zaczela sie cieszyc zyciem i zeby cos sie zmienilo na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie szukać pomocy
niuł no wlasnie.Ja też cche cos z tym zrobić bo mnie to wykańcza ale nie potrafie.Chciałoby sie ale jak juz dojdzie co do czego to sie wycofuje.Siedzę sama w domu i nawet do sklepu mi się wyjść nie chce a nie mówiąc o innych rzeczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie szukać pomocy
skad sie takie cholerstow bierze?jestem ładną dziewczyną, niby mi nic nie brakuje a jednak czuje się jak zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie szukać pomocy
Gabi a nie myslisz zeby wybrac sie do specjalisty? Ja juz nie mam złudzeń ze sama sobie poradze z tą chorobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Jak mnie juz dopadnie depresja to wcale nie chce mi sie z niej wychodzic' i miedzy innymi na tym polega depresja. a pomocy mozna szukac w np lekach chociazby ziolowych na poczatek, zaczynaja dzialac po 1-2 tyg, jesli nie pomagaja mozna skierowac sie do specjalisty po chemiczne leki. osobiscie w zadne psychoterapie nie wierze, czytalam juz mnostwo tekstow psychologiznych, terapeutycznych, motywujacych i dobrze wiem, co mi moze psycholog zaserwowac. sek w tym, ze to mi nie pomaga. zmiechecenie do zycia trwa. negacja wszystkiego. czegokolwiek pozytywnego ktos by nie powiedzial, dla mnie to i tak nie ma sensu. mam o tyle dobrze, ze generalnie nie czuje sie jakas bezwartosciowa i beznadziejna. te negatywne odczucia przekladam raczej na swiat, na to co w okol, na wydarzenia i innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie szukać pomocy
niuł no to jak sobie poradzić??Mi leki ziołowe nie pomagają, nie potrafie też zmusić się do jakiejs aktywności.A co najbardziej mnie smuci to to że unikam ludzi i z roku na rok to sie pogłębia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie szukać pomocy
niuł to chyba jedyne wyjscie.Troche to krępujace isc do psychiatry ale musze siebie ratować bo czuję się fatalnie.Ty nie myslalas zeby isc do specjalisty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle juz o tym od kilku lat, czasem czesciej, czasem rzadziej. :D jest tak, ze sytuacja chwilowo sie poprawia i zapominam o tym lub rezygnuje, a gdy znowu zycie zaczyna mi mocno doskwierac, zazwyczaj nie mam sily by gdzies lazic, nie chce mi sie szukac lekarza, lazic po miescie, rejestrowac i czekac... wszystko sie komplikuje, do tego dochodza zajecia na uczelni, egzaminy (brak czasu, a nawet jakbym miala brac jakies leki, to wiadomo, ze powoduja one na poczatku otepienie, sennosc, brak koncentracji, a na uczelni to mi nie pomoze)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakis czas temu zostałam porzucona, po prostu, od tak, bo On nie wie co czuje, nie wie czy jest gotowy i poczuł się lekko ograniczony. Zabawne, że usłyszałam to już 3 razy od tego samego faceta, ale zawsze wracał, a ja zawsze wybaczyłam....ale to nieważne. Teraz również musiałam go odzyskać. I zrobiłam to : ) dzięki urokowi miłosnemu ze strony http://urokmilosny24.pl, jest teraz między nami wręcz kapitalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obejżyj naruto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak dla poczytani, może kogoś zaciekawi, bo mnie zainteresowało: Wszystkie dolegliwości ciała fizycznego w tym i psychiczne, są skutkiem braku harmonii ciał subtelnych. Jeśli często opanowuje człowieka nienawiść, smutek, żal, zazdrość i inne negatywne myśli, uczucia, czy emocje, to za każdym razem, coraz bardziej niszczy swoje ciała subtelne. Po pewnym czasie te zanieczyszczone energie, znajdujące się w ciałach subtelnych, schodzą na ciało fizyczne, poprzez różne dolegliwości. Nieprawidłowe działania, myśli, negatywne emocje i uczucia, powodują dolegliwości i tylko sam człowiek jest za nie odpowiedzialny. Duża różnorodność dolegliwości, spowodowana jest przez różne przyczyny, jakie człowiek wywoła. Inne dolegliwości odczuwa kiedy, nie może komuś wybaczyć, inne kiedy jest ciągle pełni zazdrości, a jeszcze inne kiedy na przykład. źle się odżywia. Najistotniejsze w tym wszystkim jest to, że to sam człowiek tworzy je sobie i sam jest za nie odpowiedzialny. Również i sam może się ich skutecznie pozbyć. Powinien to jednak chcieć zrobić sam. Nie jest to proste, ale do wykonania. Zaczerpnięte z bloga: http://przygoda-z-duchowoscia.blog.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSC PANY
Wydaje mi się ze najlepsze samopoczucie znajdziesz tam gdzie sa jakieś emocje. Zachęcam do wizyty na stadion Cracovii gdzie wspolnie z kilkoma tysiacami ludzi poczujesz emocje i checi do dalszej walki. Sa tez inne sposoby o czym mówi https://portal.abczdrowie.pl/sposoby-na-dobre-samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×