Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PowerFlowerGirl

Moj facet mnie nie podnieca. Slabe libido

Polecane posty

Witam! Mam proble. Jestem w zwazku od dwoch lat.Od samego poczatku zaczelam uprawiac seks z tym facetem( jest moim pierwszym). Ale cos od okolo roku nie mam ochoty na seks, nie podnieca mnie moj partner. Dernerwuja mnie jego gesty, uwagi fantazje itp. Orgazm potrafie osiagnac tylko w jednej jedynej pozycji i jest on lechtaczkowy.Nie podoba si emi zbytnio cialo mojego partnera. Sama mam niska samoocene ( on rowniez).< od pewnego czasu mam problemy z kregoslupem czy to moze wplywcac na zaburzenia seksualne? > Na pocztaku zwiazku wszytsko bylo okej ale nagle uleglo zmianie. Co moglabym zrobic zeby zmienic moje zycie seksualne?/ Probowalam juz \"robic atmosfere\", rozne pozycje itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flower 35
🖐️Mam podobny problem tylko od wielu lat:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jego ciało się zmieniło przez te 2 lata, czy tak samo z siebie przestało Ci sie podobać? A może nigdy Ci się nie podobało? Chociaż myślę, że to raczej nie w tym tkwi problem, bo gdyby jego zachowanie i charakter Cię podniecał, to jego ciało pewnie również, a jak on Cie denerwuje i wydaje Ci sie nijaki, nie imponuje Ci w niczym to od razu patrzysz krytyczniej na jego ciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz chyba masz racje.Zmienil sie przez ostatni czas. Zdazylam go lepiej poznac, juz nie jest niedostepnym macho tylko czasem zalosnym moim facetem ;-/ I co zrobic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze powiedziawszy to rzadko. Od czasu jak z nim jestem starcilam kontakt z wiekszoscia moich kolezanek. Nie lubie gdy jest ze mna jak sie widze z moimi kumpelami , natomisat do jego znajomych nic nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tu wracamy do istotnego pytania: jak ważny jest sex w związku. Nikt tego nie wie - jedni żyją szczęśliwie bez niego, inni kochają się, a zaspakajają swoje fantazje z kimś innym, jeszcze inni rozchodzą. Nikt nie wie, do którego przedziału wy się zaliczacie. Powodzienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze porania rodzinna
lub seksuolog ? moze to ma związek z Waszymi relacjami, powinniscie rozmawaic i poddniesc samoocenę, komplementujcie się itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albandy
poprubuj troche wzmocnic doznania zaostrzyc zabawe, zobaczysz jak cie zakreci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm ... probowalismy z ostra zabawa. Wydaje mi sie ze to przez jego cialo . wole jak jest w koszulce niz bez ;/ fuck ... kupie sobie chyab ta vamee albo cynk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"inni kochają się, a zaspakajają swoje fantazje z kimś innym" Wg mnie to nie jest miłość, chyba, że miłość taka jak brata i siostry :P Ponoć życie seksualne pokazuje nam jak jest aktualnie w naszym związku, nie można mieć dobrego życia seksualnego jak się nie dogaduje ze sobą, wszystko się odbije w seksie :P To taki wskaźnik. A za co go kochasz? Moze masz do niego żal, że on o siebie nie dba, że ma wszytsko w dupie, nie stara się już o Twoje względy, że się rozleniwił tak, jakby mu nie zależało na Tobie, a rczej jakby uważał, że już nie musi nic robić, bo przecież go kochasz, i chyba nie jesteś tak podła, że możesz uważać, ze jest brzydki. Pytałam czy gdzieś wychodzicie razem, bo wydaje mi się, ze wspólne wyjście gdzieś do znajomych, patrzenie jak Twój chłopak się zachowuje "na zewnątrz" (na pewno nie pozwala sobie wtedy na robienie tylu wkurzających rzeczy jak w domu), jak sie zachowuje w stosunku do innych ludzi, a zwłaszcza dziewczyn może przypomnieć co nieco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem to na pewno nie tylko przez jego ciało. Gdyby on Ci imponował, gdybyś szanowała go jako człowieka, za to co robi (nie mówię oczywiście, że go nie szanujesz! ale może sobie tego nie uświadamiasz przez to, że on Cię aktualnie denerwuje), gdyby podobało Ci się jego zachowanie, myślę, że ciało nie było by problemem. Mój Ukochany też przytył (chociaż chciał), i mimo że ma śliczny brzuszek to w ogóle nie wpłynęło to na nic! :P Mniejsze libido można mieć np. od depresji, nerwicy, od grzybicy ale Ty się wypowiadasz o swoim chłopaku w takich negatywnych słowach i z takim żalem, że wydaje mi się, że problem tkwi bardziej w Waszych oczekiwaniach. Nie wiem co masz w tym kręgosłupem, ale znalazłam takie coś: "Urazy rdzenia kręgowego - większość przypadków dotyczy mężczyzn w wieku najwyższej aktywności seksualnej. W zależności od typu i lokalizacji urazu impotencja dotyczy od 8 do 100 % ogółu pacjentów (niezwykle istotne jest postawienie właściwej diagnozy), zaburzenia wytrysku od 80 do 97 %. Mogą pojawić się także: obniżenie libido, wytryski bolesne, orgazmy anestetyczne, dyspareunia."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślisz, że on się rzeczywiście zmienił czy może po prostu naprawdę jest kimś innym, niż myślałaś, że jest w swoich wyobrażeniach o nim? Jeżeli to drugie, to nie możesz go za to winić. Pomyśl teraz, że go nigdy nie spotkałaś albo, że już nie jesteście razem i nigdy nie będziecie. Jak sie czujesz? Tęsknisz za nim i żałujesz, że tak to sie potoczyło? Czy może cieszysz się, że już masz to za sobą, i że wreszcie możesz zacząć szukać kogoś z kim będzie Ci się łatwiej i przyjemniej szło przez życie, komu będzie zależalo na Tobie i kto będzie Ci sie bardziej podobał? Kogoś kogo będziesz kochała? Pomyśl czy jest coś, co Twój chłopak robi lepiej od Ciebie, coś w czym Ci imponuje albo jakaś pożądana cecha charakteru, która Ci sie w nim podoba, a której Ty nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może to Ty czujesz się niespełniona w życiu, nie robisz tego wszystkiego co byś chciała robić, bo brak Ci motywacji i chęci? Jednym słowem jak sama napisałaś, czujesz się niedowartściowana. A, że Twój chłopak też wg. Ciebie nie robi nic ciekawego (ani się nawet nie prezentuje zbyt dobrze), przez co nie możesz sobie podnieść samooceny faktem posiadania takiego super chłopaka, to czujesz się nieszczęśliwa w tym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Dzieki za to co napisalas. Duzo w tym racji. Poprostu musimy zmienic styl zycia. Zaczac wychodzic do ludzi , ruszac sie a nie ciagle i monotonnie to samo. z kregoslupem ja mam problemy i czytalam ze to moze spowodowac spadek libido... zaczelam takze brac ~cynk~ gdyz pomaga w podniesieniu libido a takze na wiele innych rzeczy. I zauwazylam ze po wysilku fizycznym (np. cwiczeniach) duzo bardziej sie mi chce ;) Kocham sowjego chlopaka chodz nie jest wymarzonym ksieciem z bajki i choc chcialabym zeby bradziej o siebie dbal i lepiej sie prezentowal.. Poprostu musze zmienic nastawienie do swiata .. Dziekuje bardzo LeśnySłodziaczek :* p.s. nie bojcie si ejeszcze nie zakanczam tego tematu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
~~~~~~A może to Ty czujesz się niespełniona w życiu, nie robisz tego wszystkiego co byś chciała robić, bo brak Ci motywacji i chęci? Jednym słowem jak sama napisałaś, czujesz się niedowartściowana. A, że Twój chłopak też wg. Ciebie nie robi nic ciekawego (ani się nawet nie prezentuje zbyt dobrze), przez co nie możesz sobie podnieść samooceny faktem posiadania takiego super chłopaka, to czujesz się nieszczęśliwa w tym związku.~~~~~~~ Mysle ze w tym momencie chyab trafilas w sedno. Poprostu musze to sprobowac zmienic.. am nadzieje ze sie uda ;( i ze bedzie tak jak wtedy jak go poznalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Ja też bym chciała więcej się ruszać i żebyśmy prowadzili z moim chłopakiem bardziej aktywny tryb życia :P Jak ktoś się za mało rusza to czuje się sfrustrowany i jest wkurzony bo ma za dużo złej energii i nie może się jej pozbyć ;/ W końcu to nie jest naturalny stan rzeczy, po coś Bozinka nam dała te nogi :) Ja sama czasami tak mam ochotę pobiegać... :P Niby mogłabym sama chodzić biegać, ale sama jakoś tak nie lubię :D czasami juz normalnie nie mogę wytrzymać i idę :D Pozdro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cimcirimci
PowerFlowerGirl: Po prostu Ci się znudził.. Czas na zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LeśnySłodziaczek Ja zapisalam sie na VACU WELL -- biega sie w takiej maszynie przez pol godziny, bylam juz dwa razy jest super i kobieta ktora tam jest umie doradzic i wogole super sie czlowiek czuje jak ktos sie nim zajmuje i mu pomaga zstanawiam sie nad fitnessem i czestszym chodzeniem na basen bo kregoslup mi wysiada.. ;( mam zamiar zaczac sie ruszac i mojego lubego tez .. i nie chodzi mi tu tylko o ciwczenia ale tez cos w stylu imprezek i wypadow z przyjaciolmi a co bedzie z seksem zobaczymy.... --nadal nie mam takiego pociagu jak dawniej ale moze zmiana stylu zycia cos pomoze--

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już wkroczyłyśmy na temat sportu to się wypowiem :) Ja nie lubię takich \"nienaturalnych\" sportów :P Wolę takie jak bieganie, rower, jezioro, kiedy ma się kontakt z naturą :P Od czasu do czasu mogę pójść na siłownię albo basen, tak dla zabawy ale na dłuższą metę to nie działa, już się raz zapisałam na siłownię to mi się strasznie nudziło, a na basenie brzydko, zimno i śmierdzi chlorem :P Poza tym odpadają wszelkie zajęcia, które odbywają się w jakimś określonym czasie, właśnie takie jak fitness, bo chcę się ruszać kiedy tego potrzebuję, a nie, że muszę gdzieś iść akurat jak są zajęcia :P A mój Ukochany owszem, lubi różne wycieczki i eskapady ale.. samochodem :P A Twój chłopak lubi sport? :P A ja lekarzem nie jestem ale faktycznie wszędzie się słyszy, że pływanie jest dobre na kręgosłup :) Swoja drogą to na basenie jest super z chłopakiem :D Jak on stoi a Ty go obejmujesz nogami pod wodą :P My przestaliśmy chodzić bo nas ratownik wkurzył i się zniechęciłam i w ogóle jakoś tak mi zbrzydł ten basen, teraz czekam z niecierpliością na wakacje i morze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×