Rzuciłem dziewczynę z powodu aborcji

moge kochac sie tylko z milosci w stalym zwiazku

nie twierdze inaczej... ale nie oceniaj zbyt pochopnie kobiet które miały wielu partenrów byc moze one tez z milosci to robiły

ale mi takie nieodpowiadaja po prostu. nic do nich nie mam, ale nie chce z taka byc i juz, bo tak

Popieram Krzysiu. Sama tego chciała

durne koorwy, zamiast myslec cipa zacznijcie myslec glowa i uzywajcie antykoncepcji zamiast rozkladac nogu przed kims bez zadnego zabezpieczenia ! zreszta nawet z antykoncepcja jest maly % ze sie zajdzie, jak tego nie rozumiecie i ruchacie sie z kim popadnie to jestescie qoorwami

Te co je tak bronicie pewnie same macie wiele na sumieniu i chcecie je uciszyć.

Dla mnie przeciwności losu to wszystko to co negatywnie rzutuje na nas związek. W tym konkretnym przypadku przeciwnością losu okazuje się sama partnerka, bo to jej zasady moralne (a raczej ich brak) negatywnie rzutują na związek

widzę że to forum aż kipi "tolerancją". facet postąpił zgodnie z własnymi przekonaniami, zasadami. nikogo nie okłamał, nie zwodził, nie robił nadziei których nie mógłby spełnić dostał za to od miłych kafeteriuszek najbardziej wulgarne obelgi. rozumiem że wolicie facetów bez zasad. wasza sprawa. tylko dlaczego potem narzekacie, że was olewają i zdradzają gdy na horyzoncie pojawia się lepsza dupa? takie są przecież konsekwencje braku zasad. ale tego to wy nie rozumiecie bo same myślicie pochwą i żadnych zasad nie macie.

jestes podły, bo ona cie kochala debilu;/ i moze wlasnie dlatego ci o tym nie powiedziala, bo wiedziala jakie masz zdanie na ten temat a nie chciala cie tracic;/ jaaaa pierdz.iele. zadnych facetow. a kysz;/

Facet jest podły bo ma swoje zasady tak?

ehh..no w sumie...jakby nie usuneła to by przynjmniej z tym dupkiem nie byla..bo by pewnie samotnej kobiety z dzieckiem nie zaakcpetował :o ehh człwoieku....umiesz wybaczac błedy młodosci? miała sie meczyc?

Zabicie dziecka to błędy młodości?????

ehh..no w sumie...jakby nie usuneła to by przynjmniej z tym dupkiem nie byla..bo by pewnie samotnej kobiety z dzieckiem nie zaakcpetował ehh człwoieku....umiesz wybaczac błedy młodosci? miała sie meczyc? Sądzę, że ktoś taki jak autor topiku nie miałby problemów z zaakceptowaniem kobiety z dzieckiem, chyba że jest zwykłym hipokrytą

ja nie chce ani kobiety z dzieckiem, ani kobiety po aborcji

W sumie taki związek i tak nie miałby przyszłości a skąd facet miałby mieć pewnośc że jego dziecka tez nie zabije.

hmm jakby tu powiedzieć... jestem dziewicą i gdybym spotkała takiego mohera jak krzysiek i innych do niego podobnych zaściankowych konserwatystów, to bym ich w sobie rozkochała i zrobiłabym im porządne świństwo-tak żeby przestali być moherami...

nie jestem konserwatysta, ale chce miec porzadna dziewczyne, ktora jeszcze nie zdazyla zbyt nagrzeszyc

jestem liberalem, jestem za pelna wolnoscia, ale ten moj liberalizm to tez prawo do wyboru sobie odpowiedniej partnerki, ktora mi pasuje. a nie kazdy do kazdego pasuje

a twoja przeszłość jaka jest?;) jeśli chcesz dziewicy to coś za coś

nie chce dziewicy, bo sam mialem juz 3 partnerki (mam 27) i z dziewica bym sie nie dogadal nawet

aa ja cie rozumiem, ja nawet jakbym miała 15 lat i zaszłabym to urodziłabym nie zabije dziecka

dogadałbyś się.. co ma dziewictwo do wzajemnego porozumienia się?? chyba że trafisz na jakąś zaściankową i z rygorystycznymi zasadami, która z powodu swoich urojeń, zahamować i widzimisie bedzie odkładała seks w nieskończoność...

"jestem dziewicą i gdybym spotkała takiego mohera jak krzysiek i innych do niego podobnych zaściankowych konserwatystów, to bym ich w sobie rozkochała i zrobiłabym im porządne świństwo-tak żeby przestali być moherami..." ale ponieważ ich nie spotkasz bo cię w ogóle nie kręcą takie "krzyśki" to znajdziesz sobie jakiegoś "liberała" i tylko będziesz płakać na forum "dlaczego on jest ze mną i jednocześnie szuka po portalach randkowych". i dlatego właśnie uważam że to prawda, że każdy dostaje w życiu to, na co zasługuje. często nie zdaje sobie jednak z tego sprawy i wydaje mu się że zasługuje na "coś lepszego". tak nie jest. dostajemy to, co tak naprawdę wybieramy.

poza tym dziewica by miala zlosc o moja przeszlosc. przez pewien czas, jakis czas temu spotykalem sie z dziewica i byla bardzo zla, ze mialem juz kobiety w lozku. i bylo beznadziejnie, rozstalismy. oczywiscie nie doszlo miedzy nami nawet to pocalunkow

śmieszne a co to po co ona zadawała się z takim moherem? To chyba dobrze że ja zostawił. znajdzie sobie jakiegos fajnego niemohera i będzie się mogła skrobac długo i szczęsliwie.

wroga,dniem straconym co? dajcie spokoj poszaleliscie tu czy co ? przeciez jest oczywiste ze ile ludzi tyle pogladow,a Wy sobie tu obrazacie sie wzajemnie...fe

Duzo kobiet to straszne hipokrytki.. najgorsze ze nie widza nic poza soba, swoim zdaniem i potrzebami... A milosc do czlowieka, ktory nas oszukuje (tego duzo sie znajdzie), jest straszna.. Czemu wyaplic sie, lamac swoje zasady, wyplycac sie, w imie milosci do kogos kto pokazal ile jest wart??.. Ci ktorzy akceptuja jej decyzje i bledy (??) -bo kazdy w koncu moze sie mylic- niech zaakceptuja rowniez i jego odejscie, w koncu kazdy ma prawo do bledow.. :] Przeszlosc ma znaczenie... kwestia czy sie ja akceptuje...

hmm.. rzeczywiście kipi tutaj nienwiścią. ale co Wy zarzucacie Krzyśkowi? Podam prosy przykład.. trywialny,ale moze zobrazuje jakos sytuacje. Czy jak nie lubisz lodów waniliowych to je jesz? odpowiedz nie! Skoro dla faceta to przeszkoda, o ktorej on nie wiedzial to co wy sie tak czepiacie? Każde nasze działanie ma jakieś konsekwencje. Skoro zdecydowala sie na aborcje to ze wsyzstkimi jej konsekwencjam, Jesli zdecydowalaby sie urodzic to tez z wszystkimi jej konsekwencjami.Jej abrcja rowniez ma. Nie potepiam dziewczyny.. na pewno miala trudną sytuacje. Ale musicie sie w koncu nauczyc ze decyzje jakie podejmujecie maja wplyw nan wasze zycie Sorry,ale factet jej nie oszukał, to ona mu nic nie powiedziała chociaż znala jego podejscie do tych spraw. Ukrywala prawde, a klamstwo wyjdzie na jaw. A kto to mowi? jestem w ciązy, dziecko nieplanowane,wpadka. 4 miesiac. Ze mna jest moj facet, chce tego dziecka. Nie jestem w zlej sytuacji,ale w latwej tez nie, bo swoje musialam pzrejsc z tego powodu w domu, nie jest polakiem, wyjezdzam daleko od domu. Zaproponowano mi aborcje. Nie. Takie mam zasady. Skoro poszlam z factem do lozka, ponosze konsekwencje. Dla mnie abrcja to morderstwo.

Ona sama dokonała wyboru dokonując aborcji i teraz może miec pretensje tylko do siebie.

jakie tam konsekwencje. przecież w wielu kręgach, w tym kafeteryjnym, miłosć jest pojęciem tożsamym z radosnym ryćkaniem. dlatego sporo osób uważa że to bez sensu dowiadywać się z kim tak naprawdę mamy do czynienia. jakim druga osoba jest człowiekiem i jak do tej pory przeżyła swoje życie. to tylko mohery o takie rzeczy pytają. prawdziwie postępowe osobniki pytają czy próbowała seksu analnego albo grupowego. to jest ważne a nie jakieś zabite dziecko. tylko dlaczego tyle wpisów dotyczących niewierności, braku szacunku i egoizmu ze strony partnerów to już nie wiadomo. jakoś kochane kafeteriuszki nie widzą związku.