Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krzysiek_ds

Rzuciłem dziewczynę z powodu aborcji

Polecane posty

Gość
*to się nie zajmuj - miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomimo, że temat zapewne jest dobrze skrojoną prowokacją - ponieważ temat jest realny pozwolę sobie wyrazić swoje zdanie. Ludzie w zyciu czasem robią błędy - mniejsze lub większe. Jedną z piękniejszych cech ludzkich jest umiejętnosć ich wybaczania przez innych. Przebaczenia nie mozna jednak nikomu nakazać! Jak postąpiłbym na miejscu autora?? Próbowałbym przebaczyć. Jednak jeśli taka perspektywa go przerosła słusznie zrobił zrywając ten związek. Lepsze rozstanie niż wspólne życie z zadrż nie do usuniecia. A dziewczyna poniosła konsekwencje swojego dawnego czynu. Warto żeby o tym wiedziały osoby które stoją przed podobnymi wyborami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeden uciekł za granicę, drugi nawet się ożenił, potem rzucił i dzialalność, którą prowadził, przepisał na brata, żeby udowodnić,że nie ma dochodów i nie ma z czego placić, trzeci rzucił normalnie, a ona nie chciała sie poniżać. A ten dowcip to ja znam w wersji ze szklanką wody ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mogę zrozumieć jednej sprawy w opisanej sytuacji: Jest uczucie - podejrzewam że duże skoro w grę wchodzi staż i plany - i jedna z dwóch osób dowiaduje się że ta druga skrywała coś wg niej ważnego. Otóż nie rozumiem jak to możliwe że taka wiadomość powoduje utwardzenie poglądów kogoś kto niby kocha/kochał a nie refleksję nad tym że może miało to sens skoro tak postąpiła osoba kochana i szanowana. Reszta to już moje emocje związane ze skrajnie odmiennym światopoglądem od reprezentowanego przez autora. ;P (choć w dyskusję uboczną znów nad aborcją uważam że nie ma sensu sie wdawać ;D) Dlatego osobiście uważam że stało się dobrze dla tej dziewczyny bo za bardzo się różnili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ta dowcip ma brodę. :P A za antykoncepcję "zamiast" robiło już chyba wszystko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek_ds
trtrtr nie rozumiesz chyba jednego ona zabiła dziecko, zabiła człowieka. Ja tego nigdy nie zaakceptuję. Pisałem juz a le napisze raz jeszcze ja jej nie potępiam i życze jej szczęscia ale nie mógłbym być z kims takim. Kocham ja nadal ale wiem, ze nie mógłbym z nia być. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porucznik zbyszek
Tak trzymaj Krzysiu i nie daj się przekonac tym wszystkim puszczalskim że źle zrobiłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorze tematu, nie wciągniesz mnie w dyskusje światopogladowe Ale rozumiem że ta wiadomość ugodziła bezpośrednio ciebie i poglądy ale i tak nie umiem pojąć że nie chciałeś rozumieć tłumaczeń dziewczyny. Widocznie twój system wartości był dla ciebie ważniejszy od niej, więc nie powinniscie być razem. (Kiedyś byłam w podobnej sytuacji. Mój narzeczony przyznał że zrobił kiedyś coś co dla mnie było co najmniej tak samo złe jak dla ciebie, autorze tematu, aborcja. Ale że żałował, wyciągnął wnioski, więcej tego nie zrobił, to przełknęłam to jakoś. Pewnie udało mi się dlatego że naprawdę kochałam, no i widziałam zmianę w nim, a poza tym fakt że on tego nie taił gdy poruszaliśmy zbliżone tematy więc wyszło to przy pierwszej okazji.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek_ds
Ależ ja nie mam najmniejszego zamiaru wciągac cie w dyskusje światopoglądowe. Chciałbym żebyś tylko zrozumiała bo nie wymagam akceptacji ale żebys zrozumiała że dla mnie to nie jest jakas tam drobnostka tylko sprawa fundamentalna. Uważam że ona powinna dostac druga szanse ale ja jej tej szansy nie dam mimo że wciąz ja kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, właśnie, "fundamentalizm" to słowo które mi umknęło więc zastąpiłam je "radykalizmem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek_ds
Możesz mnie nazywać czy to radykałem czy fundamentalistą. Ja się za takiego nie uważam. Uważam natomiast że kobieta która zabije własne dziecko jest w pewnym sensie nihilistką. Masz jednak rację że osoby takie jak ja i kobiety takie jak moja była dziewczyna nie powinni byc razem. Ważna jednak jest szczerość. Niech kobiety będa szczere i powiedza swoim chłopakom, męzom o tym, że np. przerwały ciążę. Niestety wiele kobiet to ukrywa i to jest dla mnie podłe. Przeciez jest wielu mężczyzn którzy to akceptuja dlaczego więc zawracać głowe takim "moherom' jak ja. Bąźcie szczere dziewczyny i nie oszuukujcie tylko tego od was oczekuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
między zatwardziałym nihilistą a "nawróconym grzesznikiem" jest różnica np Jezus ją widział a przed trwaniem przy zasadach - przysłaniających człowieka, który się zmienia, też czuje, kocha - przestrzegał uważam że popełniasz błąd i to szkodzący tobie samemu, autorze tematu, ale to nie moja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek_ds
Dlatego tez ja jej nie potępiam bo wiem że to w sumie dobra, bardzo wrazliwa dziewczyna i wiem, ze nadal bardzo mnie kocha i chciałaby być ze mną. Dla mnie jednak to co zrobiła jest przeszkoda nie do przezwyciężenia. Nie wiem może gdyby mi o tym sama powiedziała potrafiłbym jej wybaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferma
ja nie rozumiem obrońców uciśnionej. przecież laska zabiła własne dziecko bo tak jej było wygodnie, okłamała faceta bo tak jej było wygodnie, teraz udaje skruchę (gdy kłamstwo się wydało) bo też chce coś ugrać. ona wygląda mi na maksymalną egoistkę dla której nie liczy się nic poza nią samą. dobrze że się gość w porę obudził bo z taką się związać to jak samemu sobie pętlę założyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam podobne zdanie jak Oferma ,laska zataiła fakt ,że była w ciąży ,to nie rokuje dodrze na przyszłość jeżeli na początku ciąży są już kłamstwa. Facet ciał mieć za żonę uczciwą kobietę która miałby zostać matka jego dzieci a nie krętaczkę i puszczalską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sformulowanie \'zabila dziecko\' niebardzo tu pasuje. nie wiecie nawet czy to juz bylo dziecko, czy jeszcze nie... nie wiecie kiedy ani w jakich okolicznoscia, ciekawe czy autor tematu chociaz spytal ja o to wszystko, bo jakby napisal o tych okolicznosciach, byloby o czym rozmawiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mbofkem
przeraza mnie fakt, ile osob naskoczylo na faceta :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frezya
prawdziwy debil bawi się takim poważnym tematem ! nienarodzone dzieci bardzo cierpia w trzecim dniu od zapłodnienia maja dusze oni już czują i wiedza kim by byli gdyby żyli...płaczą nigdy ich mama nie utuli. Może i tobie to bajka ale znam kogos kto ma wiele do powiedzenia na ten temat.idż się wyspowiadaj nagrzeszyłes jak ostatni!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
mbofkem => się dziwisz? Tylko jednego gatunku w Polsce nie brakuje: frustratów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wniosek jest taki, ze trzeba uwazac komu i co sie o sobie mowi - w przypadku tej kobiety nie nalezalo 'chwalic sie' aborcja osobom trzecim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TPs
"a wniosek jest taki, ze trzeba uwazac komu i co sie o sobie mowi - w przypadku tej kobiety nie nalezalo 'chwalic sie' aborcja osobom trzecim..." a moze zwyczajnie nie trzeba bylo poddawac sie aborcji? Idzmy dalej, miala oklamywac faceta? Chociaz wg niektorych to nie bylo klamstwo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TPs
A to tylko dowodzi, ze przeszlosc MA znaczenie a wszelkie gowna predzej czy pozniej wyplyna. Nic nie nie da utajnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli sie jej poddala, to bylo to wg niej konieczne. jesli nie zwierzala sie z tego facetowi, to widocznie to nie bylo wg niej konieczne. wszystko byloby tak, jak chciala, gdyby nie dzielenie sie poufnymi informacjami na temat wlasnej osoby z nieodpowiednimi/niepowolanymi osobami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mozna utaic czegos, o czym wie ktos oprocz nas samych (lekarza nie wliczam, bo jego obowiazuje tajemnica lekarska), bo wtedy zawsze jest mozliwosc, ze wyjdzie to na wierzch i w tym przypadku wyszlo - blad bylej dziewczyny autora tematu. co innego, gdyby nikomu o tym nie mowila, mialaby wylacznasc na te informacje i (jesli by tego chciala) nie byloby opcji takiej jak rozpad zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferma
podsumowujac: kłamstwo i manipulacja najlepszym sposobem na zbudowanie związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
...a jeśli się wydadzą to i tak wina manipulowanego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyglada na to ze ...
dobrez zrobiles skoro znala twoje poglady trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lider gospodarzy
Co tak najeżdżacie do chłopaka. Dobrze zrobił a poza tym każdy ma prawo do błędów co nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×