Po zrobieniu kupy myjecie tyłek czy tylko wycieracie papierem toaletowym?

Pytam zupełnie nie a propos seksu, choć myślę, że w seksie to też ma znaczenie, bo jak się porządnie umyje tyłek mydłem to nic nie śmierdzi a jak tylko papierem to jednak nie tylko śmierdzi ale nawet trudno tak wytrzeć żeby był całkowicie czysty. Ja za każdym razem jak mam możliwość, czyli jestem w domu to tylko z grubsza wycieram papierem, wchodzę pod prysznic i myję tyłek mydłem. Jak muszę skorzystać gdzieś poza domem to tylko wycieram dużą ilością zwilżonego papieru toaletowego ale zawsze źle się czuję dopóki nie wrócę do domu, nie umyję tyłka pod prysznicem i nie zmienię gaci. A wy jak robicie?

nie wyobrazam sobie nie umyc ;/

Myje zawsze odkad rimminguje

co to znaczy "rimminguje"?

Bawi się w rimming, czyli lizanie odbytu

Czyli widzę, że to co robię jest normalne a kiedyś myślałem, że jestem jakimś dziwakiem. Może to dlatego, że jestem chłopakiem a większość chłopaków nie dba tak o czystość.

Ja się nie bawię w rimming ani nigdy nie zamierzam tego robić. Po prostu jak jestem czysty to lepiej się czuję

Wycieram papierem. Przed stosunkiem biorę prysznic.

zawsze myję się po zrobieniu kupy bo inaczej odbyt mi swędzi,ale gdy kocham się to zawsze biore prysznic i myję dokładnie fiuta pod napletkiem.

A co tu rozwijać? :D Chyba wszystko jest jasne :D

tempa noigdy nie zrozumie..

Ja nie myje, tylko podcieram, nie mam potrzeby mycia za kazdym razem. bez przesady ze smierdzi, nikt mi tyłka nie wacha :p

naprawdę...

ale w to tylko głupi wierzy, tak samo jak wódy nie chlają

Pamiętam, że od młodości jestem bardzo wrażliwy na tym punkcie. Za młodu często denerwowałem się po zrobieniu kupy po za domem, że nie mam jej jak umyć. Dyskomfort totalny. Uczucie brudu. Czułem się podle, bo nawet nadmierne wycieranie papierem toaletowym nie dawało mi spokoju, bo ciągle miałem wrażenie, że jednak gdzieś tam we włosach pozostaje nieczystość. Wpadłem wtedy na pomysł, aby wygalać sobie w około sromu. Początkowo trochę wstydziłem się tego przed samym sobą, ale z czasem wytłumaczyłem sobie, że przecież nikt mi tej ogolonej pupy nie ogląda i jest to wyłącznie dla mojego lepszego samopoczucia i higieny. Od tej pory golę sobie odbyt często. Podcinam również (nie golę) włosy w pobliżu "mojego instrumentu". I czuję się z tym dobrze. Czyściej.

cofnij sie do zlobka.

W Arabskiej kulturze ta czynność uchodzi za normę,ale też to pro forma bo jak rozumieć by w toalecie z małej konewki porządnie sobie umyć.Kiedyś dziwiło mnie ich podejście,ale od wielu lat zacząłem sam podmywać się po ... :) Rzadko nie robię tego gdy nie ma na porządne umycie warunków.Po umyciu czuję się lepiej nie mam problemów nigdy z zabrudzonymi gaciami itd.

ja pupy nie myję po oddaniu stolca,daję wylizać swojemu psu

Faceci maja kudly na d***e to nic dziwnego ze samym papierem nie zejdzie.

wycieram papierem do czysta tzn aż papier jest biały i czuję się ok - fakt że schodzi 7 listków papieru, czasem więcej, czasem wycieranie zajmuje dłużej niż sama czynność wypróżniania ;-) dość że wieczorem wezmę prysznic. nikt mi tyłka wąchał nie będzie btw: zawsze chciałem być archeologiem ;-)

w anglii w restauracjach pelno kuzwa wody nalanej na ziemie, to ciapaki myja dupska i wody w butelkach stoja zawsze hahah

po co się myć, zazwyczaj wystarcza wytarcia papierem. A jak ktoś chcę bardzo umyć to niech sobie go zwilży i mokrym papierem przejedzie.

zachcialo mi sie kiedys kupe wieczorem juz bylo ciemno i poszlam do sadu zrobic kupe nie mialam czym podetrzec czulam tam w srodku pelno kupy bylo mialam taki dyskomfort jak wracalam to podlecial pies od sasiada i mnie obwachiwal a ze bylo ciemno zdjelam majtki i wystawilam pupe a on mi wszystko tam wylizal do czysta resztki kupy i czulam sie komfortowo dlugo chodzilam sie zalatwiac na zewnatrz a ten pies mi stale pupe czyscil bylo mi przyjemnie ale w koncu wyjechali i zbrali pieska

Ja w domu obmywam po każdym razie. Gdy nie ma na to warunków to wiadomo, że nie. A okolice o***tu depiluje + woda i od razu jest łatwiej utrzymać tam higienę.

Jak jest możliwość to tak. Zwłaszcza, że lubię chodzić bez majtek :-) W spódnicy to nie ma większego znaczenia, ale w spodniach, lepiej ich nie zabrudzić.

Nie myje nawet nie wycieram nie chce mi się :-P

myje zawsze jak mam taka mozliwosc

Ja tam podmywam zawsze wodą z kibelka... zwilzam nią delikatnie papier i obmywam. Po spuszczeniu wody oczywiście żeby była czysta