Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnasamotna25

Mam 25 lat i wciąż jestem sama

Polecane posty

Gość to mamy coś wspólnego ze sobą
Nie mam przyjaciół ani znajomych. Doświadczenia życiowe mnie nauczyły, że im mniej ludzie o mnie wiedzą, tym lepiej. Na studiach ludzie widzieli, że jestem dobry i chcieli, żebym im pomagał (a ja zawsze byłem perfekcjonistą i jak coś robię to robię to jak dla siebie), ale jak ja coś od kogoś chciałem to ludzie albo w ogóle tego nie robili, albo robili to na odwal. Czułem się więc wykorzystywany i postanowiłem, że już więcej nie dam się nabrać na czyjąś "przyjaźń".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
Spoko, po co Ci znajomi - masz przecież kafe:D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mamy coś wspólnego ze sobą
Właśnie dlatego tu siedzę :-P Można pogadać o czym się chce, nikt mnie nie zna i nie wykorzysta :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na kafe bywaja fajni ludzi ja znam samych fajnych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzannaa25
Jestes sama i mozesz robic co chcesz. Nie musisz jezdzic do rodziny faceta i słuchac durnych i nudnych rozmów rodzinki. Nie musisz robic tego co chce chłopakaw niedziele jezdzic na rodzinne nudne i syte obiadki. Mozesz robic co chcesz,flirtowac,bawic sie i co tylko zechcesz.Nie marnuj tego i nie szukaj nikogo. Zakochanie i szał trwa tylko chwile potem jest brutal life.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mamy coś wspólnego ze sobą
Ja tak z nicków to wiele osób pamiętam, ale z nikim nie utrzymuję bliższych kontaktów. Zresztą zawsze piszę na pomarańczowo :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzannaa25, doszlas do wniosku, ze najlepiej jest byc samemu i w efekcie za 4 miechy sie hajtasz? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie dlatego ze u ciebie nic
nie uwierze ze nie chcesz miec choc 1 prawdziwego przyjaciela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
No ba, Agiie, ja też:) Ale nawet jak się ktoś niefajny trafi, to przecież nie trzeba z nim gadać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mamy coś wspólnego ze sobą
Gdyby taki istniał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a przyjaciel nigdy nie jest prawdziwy. jest zawsze tymczasowy, na kilka miesiecy, kilka lat lub czasem kilkadziesiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne Justka:) ja w realu:D zuzanna - to po co wychodzisz za mąż? zostaw faceta i żyj sobie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mamy coś wspólnego ze sobą
Otóż to, niuł brend ma rację. Wydaje się, że ktoś jest naszym przyjacielem, a po pewnym czasie okazuje się, że przyjaźń się skończyła i ten ktoś narobił nam koło d***. Dziękuję za takich przyjaciół! :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie dlatego ze u ciebie nic
no skoro jednak na kilkadziesiat lat to chyba to przyjaciel na cale zycie?:)w sumie tez na takiego czekam ale licze sie z tym ze moge nigdy nie znalezc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje 2 przyjaźnie trwają 11 lat jedna 4lata i jedna rok prawie i mam nadzieje ze beda wieczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mamy coś wspólnego ze sobą
"całe życie" to całe życie (od początku (albo od teraz) do końca ), a "prawie robi wielką różnicę"! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jeśli nawet przyjaciel nie jest prawdziwy tzn nie bedzie na całe życie - to nawet na te kilka warto go mieć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie dlatego ze u ciebie nic
pogubilam sie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mamy coś wspólnego ze sobą
Nawet jak Ci później d*** obrobi? :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
Ale tu chyba o siłę więzi chodzi, a nie o czas trwania relacji... No, Agiie, fajnie Ci.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie dlatego ze u ciebie nic
dlaczego tak sie upierasz z tym obrobieniem dupy???to przewaznie domena nastolatkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mamy coś wspólnego ze sobą
Bo znam życie. Moi rodzice byli kiedyś tacy "społeczni" i dobrze się to dla nich nie skończyło :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
Nastolatków? Chyba nie tylko. Ludzie sa złośliwi, szczególnie baby. Wredne z natury, tak po prostu dla zasady.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzannaa25
Nie da rady tak rzucic cos co trwa juz 5 lat i jest mi dobrze w tym związku,ale samotnosc stwarza mniej problemów. Ludzie mają nature ze lubia problemy i ichg szukają,nawet podswiadomie.A [potem narzekaja.Samotnosc nie stwarza zadnych problemów. Widze to teraz z perspektywy czasu.Sami kiedys do tego dojdziecie.Zegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie dlatego ze u ciebie nic
nie chodzi o to-ja tez nie lgne za bardzo do ludzi byle tylko miec z kim pogadac-ale tez nie zakladam ze kazdy mnie z gory obgada. nie wierze ludziom ktorzy twierdza ze maja dziesiatki przyjaciol-to nierealne. ale dobrze miec choc 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ma sila wiezi do trwania relcji? relacja moze trwac 6 miesiecy, a sila wiezi moze byc ogromna, ale nagle niby niespodziewanie (niby, bo zawsze trzeba sie tego spodziewac) dzieje sie cos, co nie pozwala tej relacji dalej trwac. grzebie ja na amen. niekoniecznie jet to 'obrobienie dupy', w moim przypadku przyjaciel raz zakochal sie we mnie, ale ja nieodwzajemnialam jego uczucia i przyjazn poszla sie jebac. nastepny przypadek byl bardziej skomplikowany, bo przyjazn przerodzila sie w zauroczenie i fascynacje soba, ale moj 'przyjaciel' nagle wrocil do swojej bylej dziewczyny sprzed 3ch lat i sami rozumiecie... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie można zakładać że każdy chce źle dla Ciebie różne przypadki wsród ludzi się trafiają, ale trzeba walczyc o siebie o swoje szczęście:) ale nie można założyć że ktoś zrobi Ci krzywde..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie dlatego ze u ciebie nic
niul brend-mialam prawie identyczny przypadek i bardzo zle to wspominam.ze nie wspomne juz o PRZYJACIOLCE,ktora wyciagnelam z bagna i odmienilam jej zycie a ona sie na mnie wypiela...ale jednak wciaz mam nadzieje ze kiedys sie z kims zaprzyjaznie tak NAPRAWDE...co nie znaczy ze szukam takiej osoby na sile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
Ale jak cos jest - jest szczere i daje szczęście, to przeciez nieważne, że sie kończy prędzej lub później, choć pewnie przykro, ale ważne, że było prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
Przyjaźń powinna byc bezinteresowna przecież.:P:P:P A Wy tak nie chcecie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×