Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Hej zacznę od tego, że spacerówka okazała się do bani!!! Mój mąż wyszedł na spacer i ciągle nogami zaczepiał o koła! Więc wymieniliśmy ją na inny model: http://www.allegro.pl/item586964708_wozek_spacerowy_jet_espiro_baby_design_7kg_w_wa.html Taki ma moja szwagierka i jest bardzo zadowolona. Funkcje ma podobne, ale dodatkowo ma regulowaną raczkę oraz powiększaną budkę. Tamten wózek mi się bardziej podobał, ale dla wyglądu nie będziemy się męczyć przez następne 2 lata!!! Pola - te spacerówki super się składają, szybciutko, i sią tak złożone jakby do środka i na pół. Zajmuja wtedy bardzo mało miejsca w samochodzie. paula - my też przeżyliśmy remont, ale we własnym domu. Na szczęście moje maleństwo sie przyzwyczaiło i nawet nie za bardzo płakał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zapomniałam o najwazniejszym - zmieniłam image:D Teraz jestem blondynką z krótkimi włosami:P Jak będę miała jakies zdjęcie to wrzycę na NK. W każdym bądź razie o niebo lepiej czuję sie blond niż w tych brązach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goju, przeglądając Twoje zdjęcia tez mi sie bardziej podobałaś w blond:) Franek przezywał remont w brzuchu, teraz mu nie pasuje. ryczy jak tylko znikam mu z oczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) jakoś mnie tu długo nie było .. to wszystko za sprawą fantastycznej wiosny, która wreszcie zawitała i dlatego ciągle jestem z chłopcami na polku a że miałam tutaj lekkie zaległości, to tak się jakoś wszystko odwlekało i narobiło się ich jeszcze więcej aż wreszcie wszystko nadrobiłam .. ale szczerze Wam powiem, że nie pamiętam już dokładnie co tak u kogo się wydarzyło. Chyba muszę się zmobilizować i zaglądać tutaj choć raz dziennie, bo inaczej znów będę mieć tyły, a jak wrócę do pracy to już wogóle nie nadążę :( Zobaczymy czy czas mi na to pozwoli .. U mnie święta minęły w tępie expresowym, tym bardziej, że miałam małżonka w domu, ale i tak nie zdąrzyliśmy o wszystkim pogadać bo : po pierwszed był zdecydowanie za krótko ( przyjechał w piątek rano, wyjechał wczoraj o 14:00), po drugie jak to w święta bywa .. odwiedziny, spotkania w gronie rodzinnym no i niestety mieliśmy mało czasu dla samych siebie, po trzecie chłopcy są jeszcze bardziej absorbujący i trzeba im poświęcać sporo uwagi .. tzn. nie jest tak źle, bo generalnie są bardzo grzeczni, nie płaczą i nie marudzą ( a jak coś to zdarza się im to rzadko), ale są tacy, że cały czas trzeba poświęcać im uwagę .. mało kiedy zajmą się sami sobą .. Tak, że wyobraźcie sobie, że czasem jak się wieczorem kładę to wydaje mi się, że moje usta są spuchnięte od tego ciągłego gadania do nich .. ale przynajmniej mam do kogo \"gębę\"otrworzyć i jak na razie mogę im o wszystkim powiedzieć i wiem, że mi nie odpyskną ani nie skrytykują :P (choć to pewnie tylko kwestia czasu) Jeśli chodzi o jedznei to jedzą już bardzo ładnie i już kilka rodzai mięska: królik, kurczak, indyk, cielęcina, wołowina. Z zup uwielbiają: jarzynową z kaszą manną , pomidorową z ryżem i barszcz czerwony z ziemniakami. A z warzyw to jemy już takie rzeczy jak: marchew, pietruszka, seler, cebula, kalarepa, kalafior, zielony groszek, fasolka .. Owoce: jabłka, śliwki, gruszki, brzoskwinie, maliny. Lubią także chrupki kukurydziane ;) i jogurty Żółteczko jadamy już co jakiś czas (oczywiście jajeczka prosto od kurki - teściowa ma, a i ja kupuję od znajomej na uczelni ), kiedyś także zrobiłam im ziemniaczki z brokułami i dałam do tego całe jajko, ale chyba jeszcze za wcześnie na białko bo ich obsypało. Ja też zastanawiam się nad kupnem wózka spacerowego .. do tej pory miałam TAKO mniej więcej taki (tylko kupiłam używkę za połowę ceny )http://www.allegro.pl/item603041304_wozek_blizniaczy_duo_driver_wozki_tako_wys_0zl.html i właściwie nie jest taki zły bo tutaj też jest wersja spacerowa, ale niestety ma jeden minus - przednie koła nie są skrętne i trochę ciężko mi się go prowadzi, zwłaszcza że chłopcy będą coraz więksi i coraz bardziej ciężcy. W związku z tym znalazłam już taki jaki chciałabym zakupić ( marzy mi się ten niebieski ), ale wciąż się waham, bo cena nie stety nie należy do najniższych :( http://www.allegro.pl/item601832355_kees_twin_k_2_wozki_dla_blizniacze_podwojne.html acha .. i u nas też narazie jakoś tych ząbków nie widać .. dobra spadam się umyć i do łóżeczka, bo jutro znów zapowiada się piękny dzień :D POZDRAWIAM I ŚCISKAM WAS I WASZE POCIECHY SERDECZNIE 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamamalwiny - przepraszam, ze dopiero teraz odpisuje, ale nie sprawdzam forum juz tak czesto. Tak, moj Alex ma reflux. Ulewalo/wymiotowalo mu sie STRASZNIE. Gdy poszlam z nim na 4ro miesieczny bilans to w koncu lekarka dala mu krople na to. Z tym, ze mu w ogole nie przechodzilo. Okazalo sie, ze to lekarstwo nie pomaga na ilosc ulewania, tylko na poprawe komfortu dziecka, w razie gdy ma zgage, czy inne dolegliwosci. Po trzech tygodniach przestalam dawac to lekarstwo, bo w ogole wydaje mi sie, ze ten refluks u mojego malego to tylko to ulewanie, innych dolegliwosci nie ma bo prawie non stop szczesliwy, wiec nie bylo sensu mu tego dawac. Ale musze przyznac, ze od okolo 5 dni widze wielka poprawde. Ot tak sobie. Mam nadzieje, ze w koncu mu sie wszystko reguluje w brzuszku. Powodzenia Wam zycze z tym refluksem. A tak jeszcze po krotce co u nas. Na necie malo co siedze, bo czasami caly dzien w pracy jestem z malym, a jak nie to mi szkoda czasu go marnowac przed kompem. Ale czasem zagladam i sledze losy naszych pazdziernikowych dzieciaczkow:) Od marca opiekuje sie chlopczykiem, ktory jest dwa tygodnie mlodszy od Alexa, czyli dzionki mam podobne do AgateQ, bo to prawie jak blizniaki:) Srednio wychodzi 30 godzin na tydzien, z tym, ze czasami to jest 0 godzin, a czasami 55. Na szczescie obydwa bable sa grzeczne, sami sie potrafia soba zajac, nie marudza za bardzo, wiec jest ok. Moj maly wlasnie skonczyl 5.5 miesiaca i jest dalej tylko na cycku. Karmienie w dzien co 3-4 godziny a w nocy o 7:30 przed pojsciem spac, potem sie budzi o okolo 2giej rano na jedzenie, a potem to juz na sniadanko okolo 6:30. I wyglada na to, ze to wystarcza, bo nie marudzi o wiecej. Planuje wprowadzic inne jedzenie po naszej wizycie u pediatry 5go maja. Kilka tygodni temu zaczal pelzanie, teraz to juz po calym pokoju sie przemieszcza \"w pogoni\" za pilka, ktora mu ciagle ucieka, gdy tylko ja dotknie:) Super sie go obserwuje wtedy. A z takich ostatnich umiejetnosci to to, ze na kolanach coraz czesciej jest i probuje juz porzadne raczkowanie, i to, ze mowi MAMAMA BABABA. Ale radosc bedzie jak juz swiadomie bedzie mama mowil:) Zebow na razie brak, pewnie marudzenie sie zacznie jak juz w drodze beda. Co do spacerowek to ja taka kupilam http://www.toysrus.com/product/index.jsp?productId=2511554. Chcialam jak najprostsza, bo na codzienne spacery mam wozek z trzema pompowanymi kolami, ktory jest super. Ale niestety za duzo miejsca zajmuje w bagazniku i tez jest za duzy by sobie swobodnie do autobusu czy metra wsiasc. Sorki, ze taki dlugasny post. Ale ostatnio kilka dziewczyn z forum skomentowalo nasze zdjecia na nk i pomyslalam, ze dam znac co u nas skoro jeszcze sie o nas pamieta:) Buziaki dla wszystkich maluszkow i pozdrowienia dla mam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki no w końcu nadrobiłam wszystkie posty i tak tylko ogólnie wszystkim chorowitkom dużo zdrowia szczególnie dla naszego Kajtusia ❤️ u nas z nowości to wielką sobotę wyszedł pierwszy ząbek i kulanie w obie strony z częstotliwością co 5 sekund :) na święta wyjechaliśmy do mojej babci na wieś i szybciutko zleciało w miłym gronie i głównie na świeżym powietrzu narazie tyle a jak znajdę chwilkę to coś więcej skrobnę buziaki i pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam poświątecznie:) ja tez korzystam na maxa z pogody i staram się przy kompie nie siedzieć ale śledzę na bieżąco co się tu dzieje co do spacerówek to tak jak usana w domu mam wózek wielofunkcyjny i spacerówka jest bardzo fajna ale nie wchodzi mi do bagaznika w mojej skodzinie i dlatego kupiłam parasolke ta co ma falsa chicco london i juz małego woże w niej jak jestem na wyjazdach i jestem bardzo zadowolona tym bardziej że wylicytowałam ja za 90 zł:) dziś mi mały cos marudzi a ja mam bojowy nastrój i coś zła jestem. jutro mama przyjedzie to się wyrywam sama na zakupy a wieczorkiem na imprezke idziemy także odreaguje falsa jestem pod wrażeniem jak juz ziutek pieknie siedzi wow paula na zdjęciach to wyglądasz na góra 50 kg!! miłego dnia kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello .. do mnie rano zawitał teść, więc wypiliśmy kawusię i wsunęliśmy po ciasteczku . Przywiózł mi króliczka, więc super, bardzo się cieszę :D, będę miała dla moich klonów jak znalazł :P Potem dałam chłopcom kaszkę, zjedli i położyłam ich spać , no i jak obiecałam wpadłam na sekundkę .. Zupka się dla nich gotuje, a ja biorę się za sprzątanko, bo tak niby na święta wszystko wypucowałam, a dzisiaj to już śladu po tym nie ma.. a jutro mna 10:00 idziemy do szczepienia, potem mam uczelnię, więc nawet niebyłoby kiedy. Potem po obiadku pójdziemy na spacer, ale dzisiaj chyba nie za długo, bo jakiś zimny wiatr wieje .. no chyba, że ustanie . >>Dzagusia wielkie gratulacje z okazji pierwszego ząbka 🌼 >>Usana, fajnie tak z dwójką, co ? Jak jeszcze są w miarę grzeczni to da się przeżyć :D dobra Kochane lecę, bo zaraz \"zbóje\" się pewnie zbudzą :P MIŁEGO DZIONKA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieńdoberek.... juz mi sie nawet nie chce narzekac.... wstawalam chyba ze 100 razy. Ja naprawde nie martwie sie o siebie, ale moze z nim cos nie tak? Z drugiej strony w dzień usmiech mu nie schodzi z buzi.... ładnie sie bawi, je, wszystko ok. Jutro na 9,30 mam pediatre, może pomoże coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa --> ziutulek dziekuje za wszelkie komplementy pod jego adresem (podziekowania w strone reszty dziewczyn oczywiscie tez:)) juz wogole nie chce lezec, jeszcze tylko z rana jak sie obudzi, a potem jak go tylko posadze to tak siedzi caly dzien, gorzej, ze jak go tylko ruszam to on zaraz na nozki i placze, ze chce stawac. ale jaka ulga jak mlody posiedzi, tak mi rece nie odpadaja od ciezaru przytrzymywania go. za to nie lubi sie kulac i cos mi sie wydaje ze juz nie bedzie. smoczka nie tknal juz od 2-3 miesiecy. ciagle na cycku i juz sie boje co to bedzie sie dzialo z moimi cyckami jak bede chciala odstawiac.. no i cos w nocy sie budzi, steka i kopie, tak co 2-3 godziny, miewa tez koszmary. w polowie nocy zabieram go do siebie do lozka zeby ciagle tam do niego nie musiec zagladac. apropo spacerowek to dziewczyny naprawde polecam wam te spacerowki z malutkimi kolkami, wczesniej mialam wozek z wielkimi kolami wiec wiem co mowie. agateq --> nameczysz sie dziewczyno, nie dosc ze podwojna spacerowka to jeszcze ma ogromne te kolka wiec i wazyc bedzie sporo. my lubimy podrozowac wiec dla nas taki lekki prosty wozek to jedyne wyjscie. goja --> czekamy na zdjecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! A my niestety nie za bardzo możemy korzystać z wiosny bo młody ma ciągle kaszel :( Co prawda jak nie wiało to z nim wychodziłam ale już dziś se dałam spokój bo za zimny wiatr u nas. W święta można było powiedzieć, że kaszelek przeszedł ale po świętach od nowa i jutro znów idę do lekarza bo pewnie nie można za długo podawać tego syropu EURESPAL. Co prawda mi się wydaje, że ten \"lufcik\" u teściowej mu nie pomógł ale co ja tam mogę się odzywać :( ale podpytam się lekarza czy takie uchylone okno mogło go przewiać bo u nich to od zatoki nieźle wieje i jak jest okno uchylone to po nogach od razu czuć zimno. A poza tym w poniedziałek mam egzamin teoretyczny na prawko i mam nadzieję, że tego nie będę zdawać kilka razy tylko w poniedziałek zaliczę i będę się stresować czekając na jazdę :) Pozdrowionka dla Wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak po południu wiatr trochę nalżał i byliśmy na spacerku nad wodą, a potem siedzieliśmy sobie przed domkiem. Chłopcy bawili się w bujaczkach a ja trochę się przygotowywałam do jutrzejszego zjazdu. Kurcze teraz mam tyle roboty .. ciągle jakieś prace i referaty do pisania, a przy takiej pogodzie tak się nie chce siedzieć nad książkami, że szok ! >> Falsa, dzięki za radę, poszperam jeszcze za innymi, może znajdę coś siekawszego i tańszego. Zresztą wolałabym wcześniej taki wózek pooglądać live, bo ja to prawie tak jak niewierny Tomasz .. jak nie dotknę to nie uwierzę .. hehe :P a dzisiaj znów nie ma Housa :( a tak się nastawiłam .. może i lepiej, to zaraz zaglądnę w książki ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale napisałyście w tak krótkim czasie!!! Ja własnie ogarnęłam w domu i próbuje usypiać moją niunię. Marudzi jak cholera. Może dlatego, że jesteśmy w połowie 26 tygodnia. Mam nadzieję, że jak skończy się ten skok, to będzie lepiej:) Chociaż nie byo tragedii, ale to marudzenie mnie dobija. Jutro konczymy pół roku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
Byliśmy dzisiaj na szczepieniu, mała waży 8600, główka i klatka po 43 cm. Wszystko dobrze, mam jej tylko wkrapiać sól fizjologiczną do noska, bo charcze od suchego powietrza. Teraz kolejne szczepienie jak skończy rok. Mamy skierowanie na morfologię, zobaczyć jak z żelazem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deli, no to już nie ida równo:) franek 8200, głowka i klatka po 44. Rozmawiałam długo z pania doktor, na temat tych nocnych niepokojów, dostałam skierowanie do laryngologa (już byłam i wszystko ok) i prosiła o konsultację z inną pania doktor, do której zadzwonię wieczorem. Sprawdzalysmy jego wage na siatce centylowej. Idzie równo miedzy 25 a 50 centylem, wszystko jest ok. Nadal mam uwazac z glutenem - mimo, ze na kaszkach jest napisane po 6 miesiącu. ide sie napic kawy, bo od rana latam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my mamy szczepienie w poniedziałek. Młody ma katarek, ale mam nadzieję, że mu przejdzie. Stosował ktoś u dziecka inhalol? Bo mam w domu ale nie wiem, czy można inhalowac tym niemowlę. Teraz tatuś zabrał go na spacer a ja szykuję obiad. Normalnie bym się zdrzemnęła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula - myślisz, że zachowanie franka w nocy ma przyczynę zdrowotną? Jakoś do tej pory tak nie myślalam, ale może faktycznie jemu coś dolego. A co z tym refluksem? A my zaraz się zbieramy do mojej mamy, ale jeszcze próbuję małego uśpić, może zaśnie i potem bedzie spokojniejszy, bo teraz strasznie marudzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam Was pazdziernikówki 2008, ja tez urodze w pazdzierniku ale 2009 i juz nie moge sie doczekac :-) jak ten czas wolno płynie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goju, wstawanie co 40 minut nie jest normalne. Byc moze to od refluksu, czekam na jeszcze jedną wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dagar --> a za rok nie bedziesz pamietal jak to bylo w ciazy..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polknelam "a" ale nieumyslniebo ziutek sie na cycku rzuca a ja pisze jedna reka, mialo byc "pamietala":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula o ile dobrze pamietam to jak Franiu mniał kaszel to dawałas mu syrop.Ja mam rubital i jest z serii tych proslazowych czy jak to sie tam pisze ale nie wiem za bardzo jak malutkiemu go podawac.Bo na ulotce jest dawkowanie od 3 lat a w aptece mi powiedzieli ze moge juz malemu taki podawac.Mozesz mnie uswiadomic ile ml i jak czesto mozna dziecku podac taki syrop?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć laseczki !!! my na szczepienie we wtorek :( a w poniedziałek do dermatologa acz kolwiek jest już dużo lepiej i te plamki się już nie pojawają na buzi dagar ciesz się tymi chwilami :) bo tak jak dziewczyny piszą zanim się nie obejrzysz a już będziesz miała przy sobie swoje maleństwo które zmieni twój świat niedopoznania paula masz rację to nie jest normalne że Franiu tak często się w nocy budzi a w dzień jak aniołek :( życzę aby udało ci się jak najszybciej znaleźć przyczynę i żeby okazało się że to tylko jakaś pierdoła co do wózków to ja mam ten 3 w 1 i ze spacerówki jestem zadowolona :) lekko się prowadzi i rozkłada się na płasko więc młodzian sobie w niej spokojnie śpi a do auta mieści się bez problemu falsa uważaj z tym zabieraniem do siebie bo nasze szkraby są już barrrdzo mądre i może się okazać że nie będzie chciał sam spać i celowo będzie się budził żebyś go wzieła....super ziutek siedzi :)i fajnie że się sam od smoczka oduczył no właśnie dziewczyny kiedy macie zamiar ouczać dzieciątko od smoczka? agateq dziekujaemy za gratulacje i pozdrawiamy i życzymy powodzenia na uczelni pozdrowienia dziewczynki i kolorowych spokojnych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojojoj widać że jestem zmęczona bo co wyraz to lepiej wygląda płowa liter pozjadana a druga połowa poprzestawiana :) :) :) musicie mi to wybaczyć :P dzisiaj cały dzień sama z małym dodatkowo posprzątałam sobie mieszkanko z myciem podłóg włącznie i ugotowałam na jutro obiadek....jeszcze mnie czeka sterta prasowania ale chyba jutro to miśkowi opchnę -a co!!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26.10 - ja dawałam eurespal 2,5 ml i diphergan - czy jakos tak 2 ml. Na tym drugim było napisane ze powyżej dwóch lat, ale dwie lekarki twierdziły, że to sprawdzony lek i można podawać. Jak dawkować ten Twój to nie wiem. Podawałam strzykawką mililitrową. Dzaguś.... wiesz... ja rozumiem, ze dziecko moze sie budzic w nocy: 2, 3 razy - ale nie 10! U neurologa byłam w grudniu, wszystko było ok, badania moczu robiłam tez ok, teraz laryngolog i tez ok. Zostaje tylko ten nieszczęsny - ponoć niegroźny refluks, który najprawdopodobniej powoduje jakies mdłosci, ewentualnie kolki. Dzisiaj zaaplikowałam mu Bobotika - może podziała. Laryngolog był w sumie potrzebny do tej otwartej buzi, ale obserwując go, widze że coraz czesciej zamyka.... tylko taki gapcio: wielkie oczy, otwarta buzia - dziwny jest ten świat. Ja zwariuję! Za stara jestem na macierzyństwo! aha - dzisiaj Franek po raz pierwszy jadł rosołek z bobovity - wsunął prawie caly słoik 190g!! Widac bedzie taki zupkowy za mną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia --> mam twoja uwage na wzgledzie bo ziutek coraz to madrzejszy ale narazie czuje sie bezpiecznie bo on nie lubi ze mna zasypiac - musi w swoim lozeczku a do karmienia i tak go musze wziac do siebie wiec narazie jestem pewna ze nie budzi sie specjalnie. ostatnio ma tak na zmiane lepsza i gorsza noc, raz budzi sie co 2-3h a nastepnej nocy nie slychac go 6h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, rozwaliłaś tym byciem za starą, prawie się poryczałam ze śmiechu :-D Ale nie zazdroszczę tego wstawania... Tośka też zasypia zazwyczaj w swoim łóżeczku, a ja ją potem jak się obudzi na karmienie to już biorę do siebie (tym bardziej że coraz częściej wtaje w nocy, od ok 2 tyg tak z 5 razy...). Ale jak byliśmy na święta u teściowej, to tylko wyjmowałąm ją na karmienie z turystycznego i odkładałam i nie było problemu, spała dalej sama. A co do smoczka - nie dostała go jeszcze, więc nie martwię się oduczaniem, co najwyżej zastanawiam, jakby tu w razie czego ją przyuczyć, bo planuję sobie gdzieś z nią myknąć póki nie pracuję, i przydałoby się, żeby w samolocie przy starcie coś ssała a na cyca może nie mieć ochoty jak nie będzie głodna... Na mnie już te przeciążenia przy starcie nie działają, ale na początku pamiętam jak nie znosiłam zatkanych uszu... No i przez ten brak smoka nie umie nadal ssać z butli, więc chyba nawet mleko, jak przestanę karmić, będę jej musiała z kubeczka dawać do picia... :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej a u nas pkrzekichana noc! Młody dostał gorączki ponad 38 stopni. Chodziłam ciągle koło niego, poiłam, dawałam lekarstwo, inhalowałam, odiagałam katar. Przez to spaliśmy do 9.30:) Na razie goraczka nie wróciła, ale katar jest. Mam nadzieje, że to chwilowe, bo oboje z mężem byliśmy chorzy i boję się, że młody się zaraził. A w poniedziałek ma być szczepienie. A w ogóle to dałam wiktorowi na nic butlę kaszki i wypił całą!!! Przez sen oczywiście. Spał az do 2 w nocy i może gdyby nie gorączka to spałby dłużej:) paula - masz racje to nie jest normalne, coś mu ewidentnie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×