Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

wisieńka super z tym przedszkolem :) ja jak tylko pomyslę to już mnie brzuch ze stresu boli.Nie wiem czy dlatego ze zobaczę łzy w jego oczach czy dlatego ze sama boje sie posłać go w rece obcych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i mamy sezon chorobowy :( co prawda Damianowi z nosa już tak nie cieknie ale czasem trochę kaszle :(, mąż jeszcze śmiesznie mówi od grypy a ja przez kaszel mam całe gardło podrapane i boli :( tylko, że nie mam szerokiego wyboru lekarstw i doszło do tego, że pijam mleko z miodem :( Damianowi daję syrop który miałam od zeszłego roku i mam nadzieję, że nic się nie rozkręci! A tak w ogóle to chyba będę musiała inne zwyczaje wprowadzić do teściowej jak mam tu kolejną zimę spędzić ;P na początek poszukam radia bo jak coś robię w kuchni to lubię jak jest radio a ona co prawda ma ale nastawione na radio Maryja i nie chcę jej tego przestawiać bo pewnie było by źle, że trzeba go co chwilę szukać:) a po drugie będę musiała wprowadzić nowe pory obiadu bo ona robiła jak wracali z pracy a ze względu na Damiana trzeba będzie powalczyć o robieniu obiadu w południe i potem dziecko niech śpi a mężowi się zrobi jak z pracy wróci :) He he ciekawe co ona na to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas wysypka ładnie schodzi, bąble zeszły, została tylko taka sucha szorstka skóra. Co do przedszkola to u nas na pewno Wiktor pójdzie, ale za rok:) Pola - gratuluję mieszkania! Ale będzie roboty:P Ale ile tez radości:D Nas choroby jeszcze omijają. Ale Wiktor dzisiaj w nocy zasikał nam dwa łóżka - swoje i nasze! Mąż się uparł, żeby go znowu kłaść bez pieluchy i dzięki temu miałam dziś 3 pralki prania. Ale znowu zaczyna wołać w dzień. Może zapomniał przez to, że wróciłam do pracy. Sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No motywacja do diety może być bo jednak różnica widoczna :) A gdzie Twoje zdjęcie do tego??? No i oczywiście trzymam kciuki za dziewczyny na diecie i nie poddawajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żeby mój mąż chciał byc na diecie i cos ze sobą zrobic... bo niestety tyje... a my dzisiaj na grzybkach rano, ładna pogoda,żeby tak było przez całą jesien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no paula dobrze, że piszesz o Julce :) A jeszcze kilka dni temu myślałam że wkrótce zaczynamy drugie urodziny :) Gandziulka wszystkiego najlepszego dla Julci :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to pierwszy dwulatek w naszym gronie:) A niedawno kończyły roczek nasze dzieci! Boże zanim się obejrzymy, będziemy im osiemnastki wyprawiać:( A ja dzisiaj cały dzień sprzątam, piekę, gotuję, piorę itp., itd.... robię chwilę przerwy na kawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he goja a ja kolejny dzień się obijam :) Nawet na podwórko nie idę bo po pierwsze mi sie nie chce a po drugie mam kaszel i wolę to podleczyć :) ciasto wczoraj zrobiłam i na jutro man wystarczy a odkurzyć to mąż dziś odkurzył więc myślę, że to wystarczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo Paula dziekuje za pamiec o Juleczce:) tak moja gwiazda konczy dzis 2 lata niesamowite to jest ale napisz wiecej jutro bo dzis imprezujemy:) dziekuje wszystkim za zyczenia:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja doskonale pamietam, bo to urodziny mojej ś.p. babci :) nie wiem co jest, ale od czasu wizyty u logopedy, Franek jakby coraz wiecej gadał. I jak przypominam, ze ma zamknąc buzię, to albo mówi NIE, albo zamyka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sto lat ,sto lat niechaj zyje Julcia nam a wszystkim innym zdrówka goja pokazałam zdjecia mojemu miskowi i oboje w szoku jesteśmy -super pogratuluj mu od nas i napisz ile mu to zajęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia - zaczął się odchudzać w czerwcu, tak po prostu mniej jadł. Od sierpnia biega co drugi dzień i jest na dukanie. Na samym dukanie schudł jakies 8 kg w miesiąc! U mnie idzie dużo wolniej - 5 kg na minusie, ale i tak jestem zadowolona. Dzisiaj pierwsza duuuża impreza rodzinna na naszej diecie i próba silnej woli:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gandziulka-->wycałuj naszą śliczną dwulatkę :) Piękny torcik Julcia miała :) goja-->kurka nieźle Twój mąż się odchudził :) powiem Ci, że po tej diecie wygląda młodziej :) wisienka-->spróbuję jakoś zorganizować się żeby zbarać Michasię ze sobą w następnym tygodniu, bo w tym czasowo nie dam rady! ale już się cieszę na nasze spotkanie tylko pomyślę gdzie by było najlepiej się spotkać :) paula-->super fotki :) My też dziś łapaliśmy ostatnie promienie :) byliśmy w Poddąbiu na mega długim spacerku :) Miśka Krejzolka wyszalała się na całego i od godziny śpi :) Mamuśka super wyglądasz :) chudzielec! :) a Franio jak aniołeczek wygląda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kami Franio z daleka wygląda jak aniołek ale w oczkach coś widać, że ma coś ciekawego w główce :) A my dziś już jesteśmy na wsi i jak by nie było to od razu się rozbiegał i szalał a w mieszkaniu to krzątał się z nudów mimo, że przecież zabawki są:) A co do drugiego rozrabiaka to wydaje mi się, że silny chłopak będzie bo już tak mocno kopie, że i tata już poczuł kopniaki :) a to początek 19tc :) Jak czas leci bo jeszcze kilka dni i połowa ciąży ;) A Wy tak NIC :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj ogladałam jakieś Mam Dziecko i Franek pokazywał na dzidzię, wiec się go pytam czy taką chce, on że tak. No to sie pytam czy odda ciufcię, on że tak. No to się pytam czy odda cycuszki - a on - nie nie nie, najlepsze, ze rytmem z Chłopaki nie płaczą, T. love - bo wczoraj słuchalismy i od wczoraj wszystko wyśpiewuje nie, nie, nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my dzisiaj byliśmy w Małyszowej Wiśle ,szaszłyczki zaliczone ,wesołe miasteczko ,plac zabaw i oczywiście lodddy młody padł w aucie jak mucha ale juz po godzinie był gotowy do dalszych szaleństw wiec zaliczylismy teściów-aż się lepiej człowiekowi robi jak słoneczko zobaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u nas tez słonecznie, rano byliśmy na fortach, a po południu na Starym Mieście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrrrrrrrr dzwoniłam do tej psycholog, bo dzisiaj miała dyzur, i akurat jej nie było, mam dzwonić za tydzień, a Franek znowu walnąl koleżankę, bo chciała mu zabrać samochód. ale dzisiaj prawie wogole nie wrzeszczał u dentystki, zostało nam jeszcze jedno lapisowanie i na 3 miesiące spokój. Nadal wszystko ok, oprócz dwójek - reszta jak perełki- dla mnie to pocieszenie, bo przy takim czymś bardzo łatwo wchodzi próchnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach, moja dała mi dzisiaj popalić w sklepie, franca jedna, wstyd normalnie. Poszłam do obuwniczego kupic jej jakies adidasy, a ta w szał. Juz sama się z nią nie wybiorę po buty...potem szał pał w domu przed spaniem, ale zasnęła i mam spokój. Normalnie jestem zła, bo nie mogę jej kupic normalnych adidasów na jesień, jak juz cos jest to twardy ze masakra albo nie ma rozmiaru, a tak to juz same kozaki na zimę. Przegiecie, to ja chyba juz w środku lata musze kupowowac jakies adidaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej u nas wczoraj po imprezie Wiktor w ogóle nie chciał spać! Ani u siebie, ani u mnie w łóżku. Leżal na podłodze i ledwo co go namówiłam, żeby położył się koło mnie. A dzisiaj byliśmy w ikei i kupiliśmy mu juz dużą kołdrę i poduszkę:) Przespał całe zakupy ale cieszył się w domu nowym nabytkiem jak głupi! Tylko na pościel już w tym miesiącu niestety zabrakło:( Ma stara po tacie a potem dostanie ode mnie nową, śliczną i kolorową na urodziny. A ja właśnie sprawdziłam kartkówki i jestem załamana, bo się nic te dzieci nie uczą:( głowa mnie boli, mam katar i tylko czekać az młody podłapie. paula - no to do roboty...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula - hmmm nic tylko sie wziaść do roboty Deli - oj współczuję awanturek. Ja na szczęscie odpukać mam to w małym zakresie. Kamika - jak tam dzidzia? Goja - oj chorowitku wracaj szybko do zdrowia. My miałyśmy udany weekend. Powoli zbieram sie do życia. Zaczynam dostrzegać że mam niecałe 28 lat a nie 82 i jeszcze dużo przede mną. Tylko stare przyzwyczajenia z tego związku trzeba zostawić za sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana jak miło czytać, że dostrzegasz pozytywy :) I oby tak dalej :) jesteś młoda i jeszcze sporo radości przed Tobą :) A dzidzia się rozkopuje coraz bardziej :) Ciekawa jestem jak go później Damian przyjmie :) U kuzyna to ich 2 letnia córa przez pierwsze dni się do mamy nie zbliżała z zazdrości :) A ja jutro znów jadę na miasto :( nie chce mi sie jak ...... ale jak widzę reakcję i Damiana i męża na rozstania to mi serducho ściska :( i jakoś trzeba będzie wytrzymać! i tak dobrze miałam, że lato udało się spędzić więcej na wsi :) dobra zmykam bo coś strasznie smrodem po pokoju zajechało ;) Aha i czy jeszcze któraś dopiero przyzwyczaja dzieci do nocnika czy tylko ja już zastałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas nocnik jest na NIE, ale łaskawie informuje mnie że robi siusiu i fuuj, czyli kupę. Zakupiłam dzisiaj dla Franka koszulę z krawatem, żeby był elegancki na urodziny, oczywiście awantura była:(. Czytałam wczoraj o buncie dwulatka, Franek spełnia wszelkie kryteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula - widzisz a u mnie z kolei bunt dwulatka w miarę spokojnie przechodzi za to za nic nie jestem w stanie odzwyczaić jej od siedzenia mi na okrągło na rekach. Jak tylko usiadę ona mi sie zaraz pakuje na kolana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak u was ze smoczkiem? Bo u nas porażka:( Był tylko do usypianaia a teraz chce go nawet w dzień. Nie wiem, jak go oduczyć smoka, bo drze się jak się mu go zabierze. No i niestety Wiktor zaraził się ode mnie katarem. A na widok fridy od razu się zanosi płaczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×