Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

mój się nauczył bawic z Olą - koleżanką. No i teraz w przedszkolu. Co prawda z Florianem nadal wojują o zabawki, ale Pani jakoś sobie z nimi radzi. Z Karolinką lat 5, tez sa wojny, ale tu często z winy Karolnki, która tez nie odpuszcza. Kami, jeszcze nie mam zgranych zdjęc:(. Obgoliłam wczoraj Franka na łyso, nie mogłam patrzec jak mu te wlosy co chwile stoją. Ma takie dosyc sztywne i po każdym ściągnięciu czapki mu stały. W niedzielę WOŚP, jedziemy do militarystów, bedziemy jeżdzic czołgiem:). Aha, mamy kolejne nowe słowo z przedszkola cingciangkwin - mniej więcej - czyli zygzak mcqueen. Myślałam, że padnę jak to usłyszałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny witamy w Nowym Roku, u nas ok Marysia jest niegrzeczna ale to chyba normalne, dzisiaj ani razu mnie nie usłuchała jak mówiłam nie wolno:) postęp to pielucha tylko na noc, brak smoczka i w ramach postanowienia noworocznego Marysia zasypia sama.Wcześniej już tak było ale od wakacji, gdzie byliśmy w jednym pokoju juz nie chciała sama spać.Wyglądało to tak, że zasypiałam z nią o 21.30 i tyle miałam z wieczoru.Strasznie mnie to wkurzało. Teraz o 19 jesteśmy po kąpieli oglądamy noddyego i śwnkę peppę i do łóżeczka tam czytam jej bajkę i wychodzę. Od 1 stycznia dzisiaj pierwszy raz zasnęłą bez większego krzyku(więc chyba jest szansa, że sąsiedzi nie pójdą na policję:)aha no i dzisiaj Marysia po raz pierwszy rozpłakała się na bajce Rudolf 2:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kami kto jak kto ale ja cię rozumię z tym zanoszeniem u mnie co prawda odpukać od kilku miesięcy nic i modlę sie zeby to był już ten moment że z tego wyrósł.Wiem jak to się przeżywa ,jaki człowiek jest bezsilny :( współczuję i życzę z całego serducha żeby ten ostatni raz był naprawdę ostatnim...co do kłótni o zabawki to tak jak nam dorosłym nie wszyscy przypadaja do gustu tak i dzieciom nie każdy rówieśnik musi być lubiany kamika oby u damianka nic się nie wykluło a na kiedy ty masz termin?Bo wiesz że biegunka jest jedną z oznak zbliżającego się porodu ? ponoć może wystąpić na ok tydzień przed porodem i dośc często się to zdarza paula czadowe słówko koniecznie gdzieś to zapisz w przyszłości będzie z tego jeszcze większy ubaw październikowa mama sporo postanowień ,sporo sukcesów -super tylko pogratulować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisałam wczoraj ale młody mi posta skasował podbiega, naciska coś i ucieka albo jak ja na chwilę odejdę to napiernicza w klawiaturę ile wlezie.... Kami- współczuje przeżyć, to musi być okropne bo tak na prawdę boisz się cokolwiek dziecku powiedzieć żeby nie zaczęło znów płakać i zanosić się...a kłócić się o zabawki nasze dzieci jeszcze będą długo, choć najlepszym lekarstwem jest tu właśnie kontakt z innymi dziećmi mój dzikusek był na chwilę w Sylwestra w przedszkolu bo przyjechali po mnie z mężem Wprawdzie było już tylko jedno dziecko ale ciągnął go za rękę i mówił "chodź bawić"...tylko to był aki zagubiony trzylatek i się bał młodego:P Potem mieliśmy horror z wyjściem bo Czarek zostaje i już! Nabrał zabawek tyle ze się nie mieściły do samochodu.... I od tamtej pory codziennie opowiada o przedszkolu ze on tam jedzie i zostaje z mamusią...aż się boje co to będzie jak naprawdę zacznie chodzić paula- to pokaż koniecznie zdjęcia ogolonego Frania! cingcingkwin jest the best! u nas nadal jego ulubiony kolor to "besieki"- niebieski,"abulus" -autobus,"ciocicina" - ciastolina, "kaputel"- komputer muszę sie własnie zabrać i spisać to do naszej księgi pamiątkowej październikowa mamo- gratuluje pożegnania z pielucha i smoczkiem goja - mąż wyjeżdża a ty zamiast się nim nacieszyć to na babska imprezę idziesz? no nieładnie ...hehe Artigiana - jak tam wasze zdrówko? jak Blania? ja nadal zatkana i młodemu zaczęło z nosa lecieć! czy tylko mój Czarek nie wychodzi na dwór ostatnio? ciągle albo strasznie wieje, albo jeszcze co innego obawiam się ze się rozhartował zupełnie, a teraz ten katar i znów nie wyjdziemy.... Kamika- no właśnie kiedy termin?bo jak nam znikniesz na dłuższy czas to będziemy wiedzieć że to już... koleżanka z pracy właśnie się dowiedziała że jest w drugim miesiącu i dyrektorka jej powiedział ze ma iść na zwolnienie na całe 9 m-cy jak tak można...a jak by chciała pracować, przecież niektórzy czująa się bardzo dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Jeszcze nie jestem spakowana więc lepiej żeby młody młodszy jeszcze poczekał :) Termin mam na 17 lutego a co do biegunki to męczy mnie przynajmniej raz w miesiącu od samego początku ciąży :( Bo przecież jak zaszłam w ciążę to ledwo co skończyłam brać sterydy i przez nie żołądek mi się załatwił i chyba nie zdążył dojść do siebie :( do tego od tego czasu często zmagam się z grzybkiem i jakiś miesiąc temu przypadkiem wyszło, że to paskudztwo siedzi w buzi :( A poza tym dostaję oraz większego stracha :( i muzę jeszcze dokupić kilka drobiazgów dla malucha ( jeszcze bezimiennego bo nie mamy pomysłu :(:(:( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Asiurka - dzieki za pamięć. My chyba lepiej, w poniedziałek mamy wizytę domową wiec sie okaze ale jest postęp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana super, że czujecie się lepiej i oby tak dalej :) Dużo zdrówka życzymy :) A ja dziś znów czuję się paskudnie :( tzn chyba znów mam puls wyższy ale nie mam czym zmierzyć :( a do teściowej nie pójdę bo się będzie wypytywać co mi dolega :P Chyba namówię męża żebyśmy kupili z lidla ten ciśnieniomierz co będziemy mieli swój! Bo zapomniałam od rodziców zabrać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika- nie przesadzaj i nie bądź taka honorowa idź do teściowej i zmierz to ciśnienie!!!przecież to normalne, że zapyta czy się źle czujesz a może i Damianem się zajmie trochę... no i juz mi się przypomniało jak to gadałyśmy o Twoim terminie porodu że może na Walentynki się uda:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiurka ona do niego ciągle mówi bezosobowo :( ciągle idzie dziecko to dziecko tamto :( a przecież jak dziecko się uczy mówić to powinno się do niego mówić normalnie a nie w taki głupi sposób! dlatego jej sposoby wychowania się mi nie podobają i wolę sama się nim zajmować! A ja otworzyłam chwilę okno i już mi lepiej :) bo nawet już posprzątałam z Damianem nasz mały chlewik :P Teraz tylko czekać aż Damian znów wszystko wywali na pokój :P A ja se zrobię kawusię ( bezkofeinową :( ) A potem jeszcze muszę spakować nasze rzeczy bo jedziemy dziś do mamy :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dupa z kawy bo teściowa już siedzi przy radiu w kuchni :( a tam już jest tak mało miejsca, że jak siedzi przy tym radiu to nic się tam nie chce robić bo ciągle musi się przesiadać :( Jak by nie mogła tego radia mieć w pokoju i spokojnie se tam słuchać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oja dopiero usiadłam! Wstałam z mega bólem głowy! Myślałam, że mi pęknie! ale na szczęście po tabletce mi przeszło i ogarnęłam całą chatę, zrobiłam zupę klopsową, jabłecznik z budyniem i teraz w piekarniku siedzi zapiekanka makaronowa z tym co miałam w lodówce- czyli brokuły,pieczarki, kukurydza, mięso mielone :) Dziś mamy akcję- Miśka bez smoka- niby sowa zabrała i jakoś cały dzień chodzi bez niego. Nie zaliczyła drzemki, więc nie wiem jak to dalej będzie! Nie ma mojej mamy, więc nie będzie się miał kto litować nad płaczącą Miśką za smokiem- my postaramy się być konsekwentni. Artigiana--> super, ze czujecie się lepiej! październikowa mama-> gratuluję postępów :)) falsa--> dzięki za komplementy na fejsie :)) dzagusia--> no pamiętam jak opisywałaś zanoszenie się Oliego! Masakra z tym jest! dobrze, ze już u Was "normalniej" asiurka--> dokładnie- czasami muszę dać sobie na wstrzymanie jak wiem, że może sie zanieść bo czasami jej płacz jest wymuszony to wtedy wiem , że będzie ok. i mogę troszkę sobie pogadać, a czasami to lepiej dać sobie spokój. paula--> jak Miśka się urodziła to dostała taki album pamiątkowy i tam właśnie opisuję Jej różne etapy- łącznie z tymi śmiesznymi słówkami :) no i dalej czekamy na foto :) Kamika-->odpuść sobie troszkę tą teściówkę - wiem , że wkurza, ale postaraj się "nie nakręcać" i zobaczysz, że będzie Ci lepiej :) uciekam bo jedziemy z ciastem do dziadków! Miłej soboty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głowa mi pęka od rana, pogoda straszna.... siostra przyjechała więc chyba zaraz mi tu urządzi gabinet odnowy biologicznej na poprawę nastroju...pazurki,maseczka, henna itp Kami- jak tam odsmoczenie przebiega? ja polecam obcinanie końcówki, bo tak całkiem zabrać to bym się bała, że zacznie histeryzować... kto na kawkę ma ochotę?właśnie woda wrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiurka--> zaskakująco dobrze :) to nasze drugie podejście- nieco wcześniej odcięliśmy właśnie końcówkę i Miśka takiego brała i M. bał się, że odgryzie kawałek i Jej zabrał i dał normalny! a tak powiedzieliśmy, że sowa zabrała i w sumie kilka razy się upomniała. O 5 nad ranem troszkę pogadała o smoku, ale mówimy, że zamiast smoka ma Misia grającego i w sumie cisza :) dziś też- jak powiedziała , że chce teraz spać to się zapytała i pieluchę i Misia, a nie o smoka! :) jesteśmy happy! Ja już po kawce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my umęczeni! od 9 w drodze. Nasz kolega jest militarystą i organizował ze swoja grupą WOŚP na plaży. Były czołgi, wojskowe samochody itp. Na czołgu Franek nie chciał jeżdzić, ale jak zobaczył wozy strażackie, to tylko "straź i straź", nie przeszkadzała mu kolejka, w której trzeba było stać ponad 20 minut, ani to, że był już głodny. Strażacy wzieli go w drabinie do góry, na jakies 10 metrów, mozna było więcej, ale tata sie bał, że jednak sie przestraszy. Stał jak skamieniały, ale jak wyszedł, to zadowolony jak gwizdek. Najdal się suchego chleba i zasnął od razu w samochodzie. Ja chciałam jeszcze zobaczyc sobie buty w CH, ale tez jestem padnięta i mi sie odechciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. My wracamy do żywych. Spędziliśmy we troje na prawde miły weekend. Zostałysmy same jakąś godzinkę temu bo J. pojechał pogonić po boisku. Dziewczyny wczoraj zawału dostałam! Jurek do południa poszedł na małe zakupy, dzwoni domofon. Myslę sobie - znowu nie może sobie z kluczem poradzić. A tu niespodzianka kurator sądowy na wywaid przed rozprawą. Matko Boska!!!! Na szczęscie facet życiowy i fajny. i wiecie co sie okazało? Z bartkiem widział sie w połowie grudnia , ale mój eks ZAPOMNIAŁ mi powiedzieć.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana, super, ze juz lepiej się czujecie. Przypomnij mi, rozwód bedzie z winy eks? Tzn. to oczywiste, ale nie pamietam czy jakos sie dogadaliście. A sprawa o alimenty juz się toczy? Franek padniety, ale jeszcze jednym okiem ogląda Misia Krzysia. Tak w ogóle, to on jeszcze ma katar:(. Ale stwierdziłam, że niech juz sobie będzie, byleby się nie zazielenił. a Ja wczoraj uderzyłam się w pierś i mnie boli jakbym miała zastój. Z tej okazji po raz pierwszy sprawdziłam czy jeszcze tam cos jest. No i jest - normalnie mi mleko leciało:(. Mam nadzieję, że boł minie, bo bedę musiała isc do lekarza i na usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula ja nie chcę orzekania o wiie bo będzie dłużej. Mam w nosie cop bedzie napisane na papierach, bylebym wolna wreszcie byla. Sprawa o alimenty sie rozwiaze tak samo przy rozwodzie. Niby sie dogadaliśmy ale zobaczymy 31 stycznia jak to bedzie bo ja mu nie ufam w ogóle już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula teraz doczytałam i to że ci mleko leci to akurat dla mnie żadne zaskoczenie bo jak scisnęłam sutek to jeszcze miałam mleko i 10 miesiećy po zaprzestaniu karmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana- ja się nie znam ale czy jak by był rozwód z orzekaniem o winie to nie miałoby to np. wpływu na wyższe alimenty czy coś?może warto powalczyć.... i nie zazdroszczę takiej zapowiedzianej wizyty kuratora, jaki by on nie był to i tak pewnie stres był paula- ja ostatnio nie sprawdzałam, ale długo pokarm jest w piersiach a przecież Ty niedawno skończyłaś karmić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiurka ja o wyższe alimenty i tak nie będe walczyć, nie mam zamiaru być od niego zalezna finansowo. Wolę to mieć z głowy jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ciiisza... gdzie Was wywiało dziewczynki? ja kwitnę przy kompie, ale natchnienia brak na prace i zaglądam tu i tam w necie zamiast wziąć się za pisanie magisterki... a mogłam już dwa lata temu być panią mgr a na marginesie wiecie czym różni się mgr od mgr inż? mgr - może gó..no robić... mgr inż. - może gó..no robić i nieźle żyć... taka Polska rzeczywistość:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny ja tu zaglądam ale głównie szukałam odpowiednich worków z ubrankami i prałam je! Jeszcze nosidełko do prania i śpiworek no i jeszcze sobie muszę coś wyszukać! Do tego jak już pisałam BOJĘ SIĘ :( I nie wiem jak to będzie :( jak Damian zareaguje, jak się pomieścimy i jak se poradzimy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez zaglądam, ale cos nie mam weny.... Kamika, ale rozmawiasz z Damiankiem, ze będzie miał rodzeństwo? Rozumie? Wybraliście imię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Damian czasami odkrywa brzuch i tuli się do braciszka :) \ Ale czy se zdaje sprawę co to właściwie znaczy??? A imienia jak nie było tak nie ma!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika to puśc mu jakiś film o rodzeństwie, opowiadaj mu jak to będzie,że na poczatku nie za bardzo będę sie mogli bawić i ze zostanie twoim super pomocnikiem to ważne żeby jak najwięcej wiedział no u mnie tez spokój ,siedzę z laptopem na tronie a młody się ciapie w kabinie 16/17 luty mam zebranie kierowników i już się boję ,za to hotel przepiękny http://www.chotynia.pl/ a 19 lutego mój mąż ma w pracy organizowany bal :) więc sobie odbijemy sylwestra,i odrazu uczcimy tak walentynki chociaż nie wiem co na to nasza ekipa walentynkowa :P no a tak na teraz to nudy w pracy ok,w domu ok i jakoś leci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zapisałam dzisiaj Natalkę do przedszkola i w ostatniej chwili bo na 60 miejsc była juz 56!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to deli miałas fuksa. U nas zapisy w marcu, przez internet i kolejnosc sie nie liczy. Mają swoje kryteria:/: czyli w pierwszej kolejności samotni rodzice, dzieci niepełnosprawnych rodziców itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zaglądam - nie miałam weny do pisania i szczerze- to czekałam aż Wy coś napiszecie :) asiurka--> ja mam mgr inż. i co? siedzę w sekretariacie- taka nasza Polska rzeczywistość i dziurawy Słupsk :/ Kamika--> no właśnie co z imieniem?? paula--> nie padłaś wczoraj ;) dziś pamiętałaś o śniadanku? no i dalej czekam na fotę Kotka :) deli--> kurka to nieźle! ja też muszę zapisać Miśkę- tym bardziej, że u nas jest tylko 25 miejsc na całą gminę! dzagusia--> ale masz fajnie z tym szkoleniem :) zajebisty dworek! Zawsze to oderwanie od wszystkiego :)) Artigiana--> jak zdrówko?? falsa. wisienka, marceli i inne Kobitki--> odezwać się! co tam słychać??? U nas sukces :) Smoka już nie ma i rzadko Michalina o nim wspomina! Jesteśmy z M. w ogromnym szoku bo wydawało nam się, że będzie płacz, lament za smokiem ,a tu jest spokojnie- nie ma to nie ma :) sowa zabrała i już! I wydaje mi się, że też lepiej śpi bez niego- bo jak w nocy Jej wypadł to odrazu był płacz, a tu teraz spokój cisza :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no hellloooo ja dalej nie mam weny. Cos zmęczenie mnie dopada. I nie wziełam śniadania, bo zapomniałam o zakupach i w domu miałam tylko chleb:(, ale kolega ma mi coś po drodze kupić. Zdjęć kotka jeszcze nie mam:( Opowiem Wam jak przedszkole pozytywnie wpływa na moje dziecię: jeszcze się nie zdarzyło, żeby Francio zjadł naleśnika, twaróg, a juz nie daj boze naleśnika z twarogiem. Robiłam kilka podejść - nic z tego. Babcia próbowała, a robi przepyszne naleśniki - różnież nic z tego. Pani w przedszkolu zrobiła - zjadł 2! i to takie, że Pani się przestraszyła, że za dużo. U pani je wszystko! A rosołek to podobno do ostatniej małej kluseczki. Wczoraj co prawda znowu stał w kącie, bo kogos popchnął, ale generalnie jest strasznie kochany i grzeczny. Tylko to katarzysko - no co jakiś czas leje mu się z tego nosa sama woda. Może to naprawdę od zębów? I jeszcze czasami odkasłuje.... a teraz odwilż, więc żeby tylko gorzej nie było:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×