Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

amarettto

Do Pan i Panow- Jaka metoda walczyliscie o milosc, ktora odeszla?

Polecane posty

Gość ja walcze**
rozpoczęłam własnie walkę z męzem o jego alkoholizm....walcze bo kocham :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja walcze**
nie widzi i nie chce Byłam u psycholog i powiedziała mi ze on po prostu stwierdził ze mnie juz ma i nie musi się juz starac.... nie potrafi wypoczywac bez piwa i to jest pierwszy etap jego alkoholizmu...teraz muszę popracowac nad tym aby on ten problem dostrzegł. Teraz wiem...jesli kochasz nigdy do konca nie pokazuj tego jak bardzo bo druga strona zaczyna się mniej starac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym staraniem sie to jakis paradoks, ale niestety prawdziwy. Trzymam kciuki za Was:) Tymczasem czy wzbudzajac w kims zazdrosc mozna w ten sposob przyczynic sie do powrotu naszej milosci do nas?? Nikt sie nie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja walcze**
a po co chcesz aby wróciła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem Ci szczerze ze
czesto naprawde niewarto walczyc wiec zastanow sie jeszcze raz czy naprawde chcesz ratowac cos co skonczylo sie nie bez powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja walcze**
jesli wzbudzisz zazdrość to moze wywołac przeciwny efekt wszystko zależy od tego kim jest ta osoba i jaką ma samoocenę. A nie mozna spróbować w inny sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze wzbudzenie zazdrosci i reakcja drugiej osoby moze byc wskazowka czy tej osobie jeszcze zalezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wampirzyco25 dlaczego nie walczysz? Czy dlatego , ze nie odchodzi sie od nikogo bez powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unter
Zazdrość to nie miłość. Zazdrość nie przerodzi się w miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie walczyłam...kiedyś po jakimś rozstaniu (on mnie rzucił), mój ojciec powiedział mi tak \"nie płacz, był idiotą, skoro Cie nie docenił, ciesz się, śkoro z idiota nie będziesz\"...wzięłam sobie to do serca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co da walka?Jak chłopczyk chce sie dowartościować innymi paniami, a ma w dupie to co mysle i czuje?.Jest egoistą gdzie kazde jego zdanie zaczyna sie od BO JA...to wybacz walka nie ma sensu.Z resztą jak jest miłość to sie ją czuje,a nie szuka powodów by ją odrzucać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×