Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Claudiia 23

Prosze poradzcie mi Co ja mam zrobic?

Polecane posty

Gość Claudiia 23

Wiem ze to pewnie wyda sie dziwne ale Mam 22 lata pol roku temu wrocilam z zagranicy Bylam tam prawie 3 lata Przyzwyczailam sie tam do cotygodniowej pensji Kupowalam sobie co chcialam nie musialam na niczym oszczedzac Utrzymywalam sie sama Zdazylo sie tak ze zachorowalam i musialam natychmiast wrocic do Polski bez mozliwosci powrotu za granice. Miesiac bedac w Polsce poszlam do pracy byla to praca biurowa lecz nie radzilam sobie z obowiazkami Kierownik nagadal na mnie na zebraniu ze popelniam duzo bledow i zrezygnowalam z tej pracy Chciano mi przedluzyc umowe ale ja nie chcialam Zle sie czulam w tamtej pracy rowniez ze wzgledu na dziewczyny ktore tam pracowaly Postanowilam poszukac drugiej ale do tej pory nie znalazlam choc minelo juz pol roku Najgorsze jest to ze ja po prostu nie mam sily i checi isc do pracy lub na staz i dostawac co miesiac marna pensje Jest mi dobrze u rodzicow Nie dokladam sie do rachunkow (oni nie chca) Czasem posprzatam w domu Wlasciwie to siedze calymi dniami przed komputerem Nie moge spac do 3 w nocy Wstaje po 11 Ja mam obawy przed pojsciem do pracy w biurze bo boje sie ze nie bede sobie radzila Mam okazje isc na rozmowe o prace u znajomego rodzicow ale cholernie sie denerwuje i nie moge sie przelamac zeby tam pojsc Popadlam w jakis marazm Ja juz nie chce isc do pracy jest mi dobrze siedzac w domu tak sie przyzwyczailam i chodzenie do pracy byloby dla mnie najwieksza katorga Czuje ze jestem w wielkim dole i psychicznym i emocjonalnym Zaczynam sie klocic z mama Mi po prostu nie zalezy na 800zl ktore dostane za calomiesieczna prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiesz co to kropka
i przecinek :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Claudiia 23
Tak wiem ale jak bardzo szybko pisze to nie uzywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Claudiia 23
No prosze poradzcie mi cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka siaka owaka
moja siostra jak tylko skonczyla szkole, szukala byle jakiej pracy, nie chciala byc na utrzymaniu rodzicow, mi by bylo wstyd jakbym byla Toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem na stazu juz od 7 miesiecy i tez mam dosyc szczegolnie, ze codziennie na 7:30. mieszkam pol na pol u rodzicowi u chlopaka, tez nie dokladam sie do rachunkow. tak jak Ty moglabym siedziec w domu, robic obiad facetowi i nie nudzilo by mnie to. ale miec a nie miec tych paru stowek na babskie potzreby to duza róznica. chyba, ze rodzice daja Ci duzo kasy. Ja mam 20 lat i studiuje zaocznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwere
to czemu nie wrócisz za granice do tamego stylu zycia ktore prowadziłas i do cotygodniowej pensji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brum brum
i właśnie rosnie nam takie pokolenie nic nie robiacych panien. Kurze, a szkoła, studia? jakieś wykształcenie? Zacznij cos robic, dziewczyno, może chociaż matce pomóż w domu, a nie opierdalac się. To taka mała sugestia. Rozumiem, że albo się uczysz albo pracujesz, ale nic z powyższych. Wstyd!!!!! Czas najwyższy na ogarnięcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomarańcza86
Rozumiem Cię.... Ja byłam o wiele krócej za granicą, a swoj powrót do Polski przeżyłam podobnie... Wróciłam do studiów, których nienawidzę (dzienne, więc do pracy teoretycznie nie mogłam pójść i brakowało mi samodzielnośći jaką dawała mi praca za granicą-było dosłownie tak jak mówisz). Zaczęłam się dołować i dół się pogłębiał. Zaczęlam zawalać studia (ostatni rok ;|) , nic mnie nie cieszyło, nie sprawiało radości, wszysy mnie irytowali, w nikim nie widziałam przyjaciela... Dopiero kiedy Mama wstając do pracy zobaczyła, że przepłakałam całą noc przeprowadziła ze mna długą rozmowę. Myślałam, co mogłabym robić żeby sprawiało mi przyjemność, satysfakcję. Moim niespełnionym jak do tej pory marzeniem były studia pedagogiczne, a przebywanie z dziećmi działa na mnie jak balsam uspokajający. I na tym się oparłam. Jestem "nianią: maluszków, gdzie moi pracodawcy dostosowują grafik swojej pracy do moich godzin wolnych od szkoły.Przy czym są naprawdę wspaniałym młodym małzeństwem, z którym się doskonale dogaduję To sprawiło, że wszystko nabierało stopniowo kolorów. Może nie zarabiam dużo, nie utrzymam się z tego sama, ale w końcu teraz nie muszę bo mam rodziców. Skończę studia i wtedy zacznę myśleć co dalej i jak mam się realizować, żebym była spełniona i zadowolona z życia. A teraz już nie unikam moich przyjaciół, znajomych , nowych osób z obawy, że nie będę miała o czym z nimi porozmawiać, bo kolejny dzień spędziłam przy komputerze Pomyśl co jest Twoją pasją, co sprawia, że chce Ci się żyć i podążaj za tym . Zobaczysz, że zacznie się układać. A jesteś jeszcze bardzo młoda i świat stoi przed Tobą otworem... Jeszcze możesz wyjechać... Głowa do góry, jestem z Tobą! Ps. też mam 22 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×