Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba bardo naiwna

przyjazn

Polecane posty

Gość chyba bardo naiwna

Opowiem Wam pokrotce moja historie i napiszcie prosze co sadzicie na ten temat: mam kolezanke, ktora pocieszalam w klopotach, radzilam jak uniknac bledow, ktore sama popelnialam. Bylo mi jej zwyczajnie szkoda i cieszylam sie, ze komus jestem w stanie realnie pomoc. Ostatnio znow szukam pracy, nie prosze nikogo o pomoc - walcze sama, jak zawsze:) ale miewam kryzysy i chwile zwatpienia. Dzwonie pewnego razu do tej wlasnie kolezanki, ktora notabene wie o mnie bardzo duzo, dzwonie bo mialam zwyczajnie strasznego dola i mowie, ze tak sie zle czuje, ze musze koniecznie z kims porozmawiac. Uslyszalam wtedy taka odpowiedz"no dobrze, ale dlaczego akurat ze mna?". Poczulam sie, jakbym dostala w twarz. Mysle, ze wiecej do niej nie zadzwonie. Ponadto kolejna rozmowa z nia wygladala tak, ze dostalam rade, zebym poszla do psychologa, zaplacila mu 70zl za wizyte (nawet mi polecila konkretna osobe), bo ona nie jest w stanie ze mna rozmawiac. Sama pracowalam kiedys jako wolontariusz w miejscu, gdzie jest duzo cierpienia i sama wiem jak wyglada czlowiek, z ktorym nie da sie rozmawiac, dlatego jest mi zwyczajnie przykro, ze tak niefartownie trafilam i ze nie znam nikogo, dla kogo warta bylabym poswiecenia mi 20minut na rozmowe. Ja nie odepchnelam jej gdy byla w zlej formie psychicznej, ale widze, ze ludzie sa inni a to, ze jestem empatyczna jest chyba glupie, bo ludzie nie bywaja empatyczni i mysla z reguly jedynie o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż, są ludzie i ludzie, trzeba uodpornić się na takie toksyczne typy osób i zwyczajnie uciekać od nich jak najdalej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba bardzo naiwna
dzieki ze chcialo sie Wam przeczytac i odpisac🌻 zajrze tu jeszcze potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniol--
ja z toba pogadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie taka sytuacja to żadne nowum. W podobny sposób załatwiła mnie osoba, dla której byłam wsparciem przez kilka lat. Teraz wiem, że najwygodniej żyje się pasożytom, które wykorzystają jedną osobę, a później idą wykorzystywać drugą, gdy od tamtej wyciągną już maksimum. CZasem zastanawiam się, czy nie przerzucić się na taką formę życia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×