Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dobra rada nie jest zła

BUDŻET DOMOWY

Polecane posty

Gość dobra rada nie jest zła
Czyli widzę, że nie jestem sama z moimi finansowymi problemami. Jak pisała ktraś z Was , że jak ma oszczędzać to ją szlag trafia. Ja natomiast mam tak , że i m bardziej staram się oszczędzać tym więcej kasy wydaję. Chore to jakieś.Jeden dzień i stówka poszła nie wiadomo na co. Co prawda ja nie jestem na diecie , ale zawsze wszystkiego jest mi za mało.Przy tym jeszcze muszę doliczyć psa , który żre .Nie je tylko żre. Psie żarcie jest drogie. Doliczyć do tego kaszę lub makaron to koszmar. O chrupkach już nie mówiąc. Jak go kupowałam wszystko było znacznie tańsze. Teraz utrzymanie psa to wydatek bardzo duży. A , że to bernardyn to nie muszę nic więcej tłumaczyć. Co do chemii w lidlu to nie wiem. Nigdy jakoś mnie nie przekonała. Jedzenia tam nie kupuję. Jakoś mnie nie przekonuje.Lubię kupować wszystko markowe i gatunkowe. Mam na tym punkcie fioła. Może temu , że kilka razy nacięłam się i zamiast spożytkować to poszło do kosza. Jeśli chodzi o prosiaczki to bardzo dobre rozwiązanie. Cały czas z tego korzystam. Mam swoją wędlinkę i mięso.W moich rejonach ludzie tak robią. No i co cholera z tego , ze mięcha cała zamrażara jak i tak jakiś diabeł we mnie siedzi i pcha po zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neit---> nigdy nie mów , nawet o sobie , czy do siebie,że jesteś głupia. Możesz głupio gadać , a to jest zasadnicza różnica , czyż nie ? Ale jakby przeanalizować te wszystkie wasze wpisy, to niektóre wnioski same się nasuwają. Spróbujcie dziewczyny to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada nie jest zła
Jakie wnioski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
jeśli chodzi o świnkę - ktoś z was pytał gdzie? otóż wystarczy popytać wśród znajomych rodziny okaże się pewnie że sporo znajomych tak robi no i polecą jakieś sprawdzone żródło, ja osobiście biorę od rzeżnika który przerabia to wszystko i wstawia do swoich sklepów a że to dobry znajomy męża to czasem korzystamy właśnie z takowych "usług" , ale popytajcie w dobrych sklepach masarskich nie jakichś tam supermarketach ale w takich dobrych sprawdzonych w każdej miejscowości są takie "zaufane" sklepy z pewnością okaże się że można tam zamówić sobie taką ćwiartkę czy połówkę, ja raz tak zrobiłam i na drugi dzień odebrałam , wszystko fachowo poodzielane tylko poporcjować i zamrozić co do słoniny-to prawda jeśli któraś nie ma męża wszystkożernego to z niektórymi częściami będzie problem do tego też ważne dośwaidczenie, ja na początku swojego kucharzenia w życiu nie zrobiłabym smalcu czy nie przerobiła czegoś tam "dziwnego" ale teraz po latach troszkę wiedzy się zebrało i właściwie żadna częśc się nie marnuje, aha ja zawsze biorę bez głowy bo z tym rzeczywiście nie wiedziałabym co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ten sam problem - dobre te twoje rady. Moja mama też kupuje połówkę świnki u rzeźnika i chyba też tak zacznę robić.A powiedzcie w jakich sklepach kupujecie? Ja mam do wyboru Plusa, Auchan lub Kaufland. A że ten ostatni mam pod nosem w pracy to prawia każdego dnia idę coś kupić przed pracą czy po pracy i to też jest dla mnie zguba kasy. Bo taniej wychodzi śniadanko do pracy zrobić w domu niż kupować rano w sklepie bo zawsze tylko na sniadanku się nie kończy. W sumie to większe zakupy robimy w plusie bo wydaje mi się że tam nas wychodzi najtaniej. Ja to w sumie mam już chyba jakąś manię oszczędzania bo chodzę światła gaszę, wodę się staram oszczędzać a wkurza mnie to bo nigdy taka nie byłam. I też ciągle myślę co mogę kupić a co nie. Najgorsze jest to, że ja uwialbiam chodzić po hipermarketach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jolkaza---> nie przejmuj się moim gadaniem, ja mam bardzo wysoka samoocenę :) I tak jestem przekonana że jestem pępkiem świata (żartuje) . Żadna samokrytyka mi nie zaszkodzi :D dobra rada nie jest zła---->A wiesz że czasem tez tak mam że jak bardziej oszczędzam to więcej wydaję? Ja mam kota, ale wybrednego i tez z żarciem ubaw. Ale fakt że sama go (ją właściwie) rozpieszczam, ale ja tak lubię :) Niezłym sabotażysta jest też mój maż który zawsze sobie coś znienacka wymyśli. Jak kiedyś planowałam posiłki na tydzień z góry, to mi jakby mniej wydatków wychodziło i tak myślę że powinnam się tego trzymać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neit,to jak z dietą.Im bardziej jestem na diecie,tym bardziej tyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie dlatego ja teraz sie odchudzam bez diety i... chudnę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mniej jem ogólnie niczego nie wykluczając (dzięki temu nie mam zachcianek, bo jak mi się chce np lodów to zjadam, a ponieważ mogę to... na ogół nie jem,bo tylko zakazane bardzo kusi :) ) i więcej się ruszam. I spada mi jakieś kilo w tydzień. Niby można szybciej, ale ja się wcale nie męczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
właśnie ja też zauważyłam że im więcej staram się oszczędzać przychodzi taki dzień kiedy wydam tyle że całe to oszczędzanie o dupę roztrzaskać coś mi się wydaje że ja mam to tak psychicznie po prostu mam dość oszczędzania przez 2-3 tygodnie i "muszę" wyjść na miasto i zrobić małe szaleństwo bez obliczeń przemyśleń czy potrzebne itp itd tylko zwykle zakładam że najwyżej na drugi dzień niczego nie kupię i wyjdę na swoje ale moja rozpusta jest wówczas tak duża że wydaję kilakrotnie wyliczone dniówki na właśnie niby duperele ale nic konkretnego a to bluzeczka dla jednej córki a to skarpetki a to dresik dla drugiej córki a to łapcie dla siebie i galoty dla męża i uzbiera się ze dwie stówki ale myślę sobie że to po tylu dniach oszczędzania mamy taką psychiczną potrzebę zaszaleć nie wiem jak wy ale mi się to przytrafia ja też ostatnio gaszę światełka zakrecam bardziej wodę itp itd ale czy to coś da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ten sam problem --> masz dużo racji, ja też się na tym łapię, że ciągnie mnie gdzieś od czasu do czasu, aby "zaszaleć". Dopiero teraz mogę sobie pozwolić "na trochę luksusu".Kiedyś było to nie do pomyślenia - niestety.Ale i tak, nauczona i zmuszona przez sytuację finansową i życiową, dalej nie należę do osób rozrzutnych.Ciągle mam jakieś opory.Dodam, że nie należę też do skąpców.Zawsze byłam taka,że jak ja miałam mało , to i tak ktoś mógł być jeszcze w gorszej sytuacji to dzieliłam się tym co miałam. A wracając do meritum sprawy, są rzeczy na których można oszczędzać. Najwięcej w naszych budżetach trzeba przeznaczyć na różnego rodzaju rachunki np: za same urządzenia elektryczne w naszych domach, komórki telefoniczne, telefony itp. I dalej twierdzę, wnioski same sie nasuwają, czytając to co napisałyście. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ja znowu po zakupach. Lekka ręką sto zł. poszło a nic konkretnego się nie kupiło. Ja też tak mam, że oszczędzam a po wypłacie to pozwalam sobie na mały luksusik jakim jest np. kawa mrożona. U mnie to wogóle jest luksus jak mogę sobie pozwolić na to żeby kupować owoce, jogurty bo kiedyś nie było na to kasy. Pozatym co jakiś czas uważam, że \"potrzebuję\" nowych kosmetyków. Od nich to już jestem chybe uzależniona. Dobrze, że nie są to kosmetyki z wysokiej półki, ale odżywek do włosów to już chyba mam z 6. Powiem wam szczerze wkurza mnie to kupowanie rzeczy najtańszych. Ciągle człowiek musi patrzeć ile co kosztuje, albo na promocji kupować.Czasami jak się wkurze to kupuję to co mam ochotę zjeść i nie patrzę ile to kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdef123456
Dziewczyny jeśli chcecie oszczędzać, to niestety trzeba solidnie tego chcieć. Ja nie jestem zmuszona do oszczędzania, ale nie lubię strasznie jak coś się marnuje, dlatego kupuję to co wiem , że zjem ( a jem mało, na dziecku nie oszczędzam ,ale i ono jest niejadkiem).Robie zakupy solidne raz w tygodniu, raz na dwa dni kupuję chleb i mleko. Odzież kupuję w lumpeksach, albo w dużych centrach handlowych, gdzie można naprawdę tanio się ubrać. Przeważnie kupuję wiele rzeczy na wysprzedażach. Wraz z opłatami za przedszkole dziecka, światło, gaz,jedzenie itp.( tj. na utrzymanie mnie i dziecka) wydaje miesięcznie 1000zł. Ale nie mieszcze się w tych 1000 zł, gdy mój mąż jest w domu( praca w delegacji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggg67
Twój domowy budżet polecam !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudynaa
Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu ---> http://is.gd/Vin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania1965
Paniom zainteresowanym tematem oszczędzania polecam świetny program do prowadzenia budżetu domowego. Można w nim ewidencjonować wydatki i przychody, planować, tworzyć zestawienia, etc. Korzystam z niego od jakiegoś czasu i świetnie się sprawdza. Można go pobrać stąd: http://www.fineco.pl/budzet-domowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybciap2
Ja planuję sobie budżet na komputerze w programie BUDŻET DOMOWY z firmy FINECO SOFTWARE. Polecam takie rozwiązanie wszystkim Paniom, które profesjonalnie chcą podejść do zarządzania domowymi wydatkami. Program, którego używam można pobrać stąd: http://www.fineco.pl/budzet-domowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puk,puuk
jeszcze raz puk w głowe-program .No ludzie juz całkiem głupieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cannair
ja polecam w tym temacie publikację na stronie skomentujto.pl: http://skomentujto.pl/komentarz/61 Może nie jest super szczegółowa, ale i tak trzeba mnóstwo determinacji i silnej woli, żeby wprowadzić w życie to, co tam napisano. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria___26
Ja zaczęłam robić takie listy, najpierw rubryczki ile wydaję potem eliminacja rzeczy niepotrzebnych i nic z tego nie wyszło. Może coś źle robiłam. Moim problemem okazało się to że nie potrzebne zakupy które robię to zapasy. Zawsze jak widze coś w promocji, typu proszek do prania czy płyn do naczyń, papier toaletowy czy makaron, puszki z warzywami, ryż, mąka i parę innych rzeczy to kupię i wkładam do szafki. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku, nie stoi u mnie w szafie 10 proszków do prania z promocji. Okazało się że jak zaczęłam eliminować te rzeczy głownie chodzi o jedzenie to w ciągu 2 miesięcy mi się zaczęły kumulować wydatki na jedzenie, bo a to nie chciało sie nic ugotować, normalnie bym zrobiła coś z czegoś co mam w szafie a tu nie było w czym wybierać. To samo ze środkami czystości w końcu się coś skończyło i coś co kiedyś zaoszczędziłam musiałam wydać, bo trzeba było coś na szybko kupić. Szybko wróciłam do starych metod chomikowania czego popadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria___26
Jeśli pieniądze umykają wam na jakieś dodatkowe wydatki to warto się zastanowić co uważacie za dodatkowe wydatki. Jedni będą uważać że dodatkowym wydatkiem będzie to że proszek 8 KG się skończył po 4 miesiącach i trzeba kupić nowy a inni potrafią to przewidzieć że się skończy i wyznaczają sobie na ten cel dodatkowe środki. Nieprzewidziane wydatki powinny byc czymś naprawdę nieprzewidzianym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adek25
Moje problemy z oszczedzaniem skonczymy odkad uzywam programu Budzet Domowy Pakietu Przedsiebiorcy. i Wam babeczki tez polecam go zainstalowac - nie przepuszczam juz całej kasy, i zawsze cos odloze, moge wyelimonowac co jest mi zupelnie zbedne. Wersje darmową testową mozna pobrac stad: http://www.pakietprzedsiebiorcy.pl/budzet-domowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazłam stronę https://www.edufinance.pl Można na niej bardzo dokładnie planować swój długoterminowy budżet domowy. Jeżeli chcemy w przyszłości np. kupić mieszkania to portal ułatwia nam wybranie najkorzystniejszej opcji finansowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebix
Prowadzę wirtualny portfel inwestycyjny od jakiegoś czasu przez http://edufinance.pl. Można ocenić w nim nawet psychologiczną wartość podejmowanych decyzji, a do tego rozpocząć rywalizację z innymi użytkownikami w wirtualnej grze o milion. Portal jest fajny, bo daje szansę podejmowania faktycznych decyzji inwestycyjnych, bez straty własnych pieniędzy. Mają też świetną bazę bezpłatnej edukacji, głównie o zasadach przedsiębiorczości. W szkole jednak takich wiadomości mocno brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenekt
Dość dużo sensownych porad jest na stronie www.edufinance.pl . Można nauczyć się lepszego planowania wydatków, co było dla mnie zawsze dużym problemem. Zazwyczaj było tak, że miesiąc się kończył, a ja zamiast coś odłożyć to myślałam nad pożyczką, żeby dociągnąć ten dzień dwa do wypłaty...teraz już tak mi się nie zdarza. W końcu odkładam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×