Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozbestwiło się toto

Facet mi się skrzywił

Polecane posty

Gość rozbestwiło się toto

Czas ustawić do pionu. Rozbestwiło się toto, myśli, że mu wszystko ujdzie płazem. :P Chyba czas na pierwszą żółtą kartkę, jak myślicie? Macie jakieś sprawdzone metody pokazania panu i władcy (hahaha), gdzie jego miejsce? Proszę o sensowne porady - manipulację typu "seksu nie będzie przez tydzień" odrzucam na wstępie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexu nie bedzie
przez 2 tygodnie :D:D:D moze byc...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbestwiło się toto
Oj, chyba by mu jeszcze bardziej mózg ucisnęło, skoro już teraz się znarowił, ryzykując moje niezadowolenie. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexu nie bedzie
to moze: "kochanie, wyjezdzam z basienka na weekend do zakopca. jedziemy na narty" kochanie: "a ja?" ty: "drew do lasu nie biore, tam sa poukladane i jeszcze sie znarowia jak ty" wiem, bez sensu, daruj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbestwiło się toto
Ale za to zabawne. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexu nie bedzie
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak możńa miec
koniecznie wymienic na nowy model raz znarowiony facet jest nieużyteczny, już go się nie naprawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbestwiło się toto
Kurczę, tego się obawiam - a po gwarancji już dawno. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexu nie bedzie
to moze rekojmia zostala...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbestwiło się toto
W sumie do mamusi mogę go zwrócić, ale trochę mi kobiety szkoda, bo równa z niej babka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexu nie bedzie
hm, to moze czesci zapasowe jakies da sie wymienic i zacznie lepiej dzialac? np mechanizm zmywania garow - w moim wypadl ze dwa razy ale go wbilam na miejsce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbestwiło się toto
W moim szwankuje gryzienie się w język - zbyt często odzywki, że źle prowadzę (za to jego w ogóle prawa fizyki nie obowiązują, a refleks ma lepszy niż ploci F-16 hahahah, jego zdaniem oczywiście, moim - parkuje tak samo krzywo jak ja :P ). I to jakoś mało uprzejmie - kiedyś tego nie było. Dziś oglądałam sobie cośtam w tv, to mi normalnie na chama przełączył, bo jemu się nie podobało. Jakoś takiego chamstwa nie trawię. I jeszcze jakiś durny tekst, że kobiety nie ludzie. Jak się to naprawia? Co do prowadzenia auta, to zawsze mogę go wystawić za drzwi gdzieś w polu i wskazać najbliższy przystanek komunikacji, jak się jaśnie panu mój styl jazdy nie podoba. :P Ale co z resztą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbestwiło się toto
Ach, i jeszcze marudził, że na nowym mieszkaniu, które JA kupuję tego czy tamtego brakuje (bo mi się kasa skończyła przedwcześnie). Sam ani złotówki nie dołożył, a narzeka. Chyba kupię szeroką taśmę klejącą i zakleję. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexu nie bedzie
rzeczywiscie chamskie to bylo. a rozmawialas z nim ze to niegrzeczne i ze jak tak robi to widac ze cie nie szanuje? i dlaczego taki sie stal skoro wczesniej byl inny? moze cos w twoim zachowaniu go zranilo i sie odgrywa zamiast powiedziec wprost? a co do samochodu to olej, moj tez tak ma. i tez jak mnie zdenerwuje to proponuje mu przechadzke na wlasna reke. poki co dziala :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexu nie bedzie
co do tego mieszkania: a moze boli go ze nie kupujecie mieszkania na spolke? tzn ze moze go nie stac, a w koncu jest facetem wiec powinien moc utrzymac siebie i rodzine - w tym przypadku ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbestwiło się toto
Ja podejrzewam, że on tak faktycznie jest, tylko do tej pory, jak to we w miarę świeżym związku (2 lata), maskował się. Do własnej matki też potrafi się chamsko odezwać. Porozmawiać ciężko, bo on jest na tym polu typowym facetem (niegramotny w rozmowach o emocjach), a ja z kolei też niewiele lepsza, bo tłamszę w sobie aż do wybuchu. W d* mam, że go była żona skrzywdziła i biedaczek ma teraz traumę - ja też jestem po przejściach, a się nie wyżywam na obecnym. W końcu jesteśmy dorośli (tełoretycznie) i chyba sami powinniśmy dbać o niwelowanie skutków negatywnych doświadczeń życiowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak możńa miec
polecam POWER TAPE lub taśmę montażową odkleisz razem z zarostem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbestwiło się toto
Z tym mieszkaniem to jest tak, że on nie chce się dokłądać - była żona puściła go w skarpetkach i od lat on się sądzi o swoje pół mieszkania. Jestem w stanie zrozumieć jego rezerwę, mnie zresztą też pasuje, że to moja chata i ja nią będę dysponować, łącznie z decyzjami, kto mieszka, a kto się wyprowadza :P. No ale narzekać zdaje się nie ma prawa... A że zarabiam więcej to osobna bajka - do tej pory nie stanowiło to porblemu (szczególnie, że ja mam więcej stałych obciążeń finansowych i w rezultacie on ma zawsze jakoś więcej na życie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak możńa miec
nieciekawie ale skoro on rozwodnik to i pewnie bez winy nie był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbestwiło się toto
a jak możńa miec -> przednie :D Fakt, że często łazi nieogolony; to by załatwiło sprawę. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexu nie bedzie
slusznie, miej w d*** krzwdy po bylej bo jesli faktycznie tak mu dokuczaja, to do psychologa. ty masz byc partnerka, a nie terapeuta. a odzywac sie do ciebie czy do matki nie powinien tak w zadnym wypadku absolutnie. wyobrazasz tak przez cale zycie byc na cenzurowanym? myslisz ze on cie szanuje i kocha naprawde? tak pytam, bo nie wiem jak sie do tych jego odzywek ustawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbestwiło się toto
Cóż, ja też rozwiedziona i przyznaję, że z mojej winy (choć decyzja o rozwodzie była jak najbardziej właściwa, tylko wykonanie wyszło mi średnie). Ale nie przenoszę uprzedzeń z przeszłości na życie bieżące. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbestwiło się toto
"myslisz ze on cie szanuje i kocha naprawde? " Kurde, no nie wiem jak to jest właśnie. Na codzień dostaję śniadanko do łóżka i temu podobne objawy czułości, w łóżku - uwielbienia. Obawiam się, że kłopot jest w jego stosunku do życia - wszystko fajnie i miło, póki nie ma ŻADNYCH problemów. Cokolwiek mu się nie spodoba albo wymaga od niego większego wysiłku - to już jest kicha totalna. Wsadzić ciężki karton do auta - luz. Wsadzić ten sam karton, jak coś w bagażniku zawadza - to już zgrzytanie zębów, wkurzony jest od razu. Nie wyobrażam sobie, jak on się zachowuje w przypadku poważniejszych problemów (nigdy żadnych jak dotąd nie było).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbestwiło się toto
I jeszcze dodam, że nie tylko wkurzają go pierdoły, ale pierdoły, które teoretycznie w ogóle go nie dotyczą - np. co mu przeszkadza, że przepuszczam auta wyjeżdżając z podporządkowanej, kiedy on by wyjechał, "bo zdąży"? Albo cośtam robię w ogóle nie związanego z nim, nie mającego żadnego wpływu na niego i jego zdaniem to jest bez sensu, to też się denerwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak możńa miec
To nie chodzi o jego przejścia, w końcu na swojej Mamusi sobie nie dobija przejśc z była...raczej sądzę że wychodzi z niego jego ideologia i stosunek do kobiet. Prawda jest taka że na początku związku zawsze jest ok bo każdy się trochę maskuje i ukrywa swoje wady...partnera tak naprawdę poznajemy dopiero po roku, dwóch bycia razem.... to tyle z własnej obserwacji myślę, że obserwujesz o niego pewne zachowanaia, których nie akceptujesz lub nie dostrzegałaś wcześniej (bo przecież odzywek do Matki nei zmienił z dnia na dzień) i teraz nie bardzo wiesz co z tym fantem zrobic nawet nie wiem co radzic, bo raczej nikłe sznase na to by się zmienieł, dobrze że przynajmniej mieszkanie jest Twoje i jesteś niezależna czas pokaże czy z tej mąki będzie chleb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbestwiło się toto
Pewnie masz rację. Problem w tym, że jestem dość zajętą osobą i mam już 33 lata, więc po prostu nie mam czasu na pierdoły ani czekanie, aż ktoś dorośnie. Chyba powiem mu wprost, żeby się zachowywał, bo jak kobiety to nie ludzie, to chyba ze zwierzęciem sypiał nie będzie. :P A odzywki do matki to z czasem wylazło - jak sięwchodzi do rodziny, to się ją poznaje stopniowo. Akurat rodzinę ma fajną i tego by mi było bardzo szkoda - że nareszcie mam wporzo "teściową" i innych jej członków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak możńa miec
szczerze to ta jego impulsywnośc dałaby mi do myślenia sama trafnie dostrzegasz że byle komplikacja wyprowadza go z równowagi nie wiem czy macie dzieci i planujecie ale czuję że gdyby sie pojawiły to raczej na jego pomoc i WYROZUMIAŁOSC nie masz co liczyc bo on na typ takiego który kocha przezywciężanie kryzysów się nie zapowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbestwiło się toto
Nie mamy dzieci i nie planujemy. Też się właśnie tego boję i ciąży mi to - że z problemami tak naprawdę jestem sama. Jego można poprosić o odkręcenie słoika - bo przestawianie szaf to już go wkurza. Może i zrobi, ale marudzi, co mnie niepomiernie denerwuje, bo jak ma styrzelać focha, to wolę sama zakasać rękawy, nie raz już ciężkie rzeczy nosiłam. Tak, impulsywność to dobre określenie, w sumie nie myślałam o tym w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexu nie bedzie
co do tego ze on jest super kiedy wszystko dookola jest super to wybacz, ale funta klakow to niewarte. naprawde znam wiele osob ktore takie sa jak wlasnie tak jest ;) tylko problem w tym ze jesli cos jest nie tak, nawet drobiazgi - jak z tym kartonem w aucie - to on sie zlosci. i co? czego on oczekuje? ze sie pozlosci, pokrzyczy, potupie, a ty biegusiem i w trymiga opanujesz sytuacje i zalatwisz problem? a co ty jestes? babochlop, robokop i matka teresa w jednym? poki to sa blachostki to ok, ale jesli bedzie cos powazniejszego to calkiem mozliwe ze zostaniesz na lodzie. niestety. a dwa to dlaczego niby ty mialabys wszystkiemu zaradzac, zalatwiac wszystkie niewygodne kwestie? a on to co, panna na wydaniu, co to bieli rączek nie moze skalac, bo sie kawaler nie skusi? nie wiem czy on cie kocha czy nie kocha, ale na pewno kocha wygodne zycie. i w sumie nic w tym zlego jesli nie dzieje sie to kosztem innych. w tym przypadku twoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak możńa miec
czuję że ten Twój związek to tak trochę z rozsądku z Twojej strony, chesz się ustatowac, miec rodzinę tylko chyba zdajesz sobie sprawę z tego jak to może potem wyglądac Ty zakopana w pieluchach i ignorujący lub warczący na Ciebie facet, strasznie oklepany obrazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×