jestem zła i niemoralna

odkąd pamiętam byłam grzeczną ułożoną córcią, przykładną uczennicą z dodatkowymi zajęciami, pomagającą w domu, przy rodzeństwie itp. nie piłam, nie paliłam, miałam ideały i głęboko w nie wierzyłam. mimo związków nie uprawiałam seksu czekając na miłość taką prawdziwą - cokolwiek to znaczy. później był przełom w moim życiu, wiele czynników się na niego złożyło....na chwilę obecną mam romans z mężczyzną około 40letnim (nikomu krzywda się nie dzieje - bo on jest wolny). łączy nas jedynie seks (jest moim pierwszym partnerem) ...ale nie taki zwykły seks, a z pogranicza bdsm - jak myślę co ja, ta grzeczna i cicha wyprawiam z nim, to w chwili kiedy jestem sama z sobą i moimi myślami, ogarnia mnie wstyd, kiedy jestem z nim zamieniam się w zimną wyrachowaną sukę. to on na początku zarzekał - żadnej miłości, i tak jest - z mojej strony heh, teraz ja mu powtarzam - że ma się we mnie nie zakochiwać. i później znów te wstętne myśli, że nim manipuluję, że go wykorzystuje (w końcu za wszystko płaci, zawsze mnie zaprasza). każdego dnia staję się coraz gorsza....

idź czym predzej do egzorcysty, on ci pomoze.

nie chcę, bo najgorsze w tym jest to, że mi się to podoba, a nawet odpowiada, tylko kiedy jestem sam na sam z sobą, zaczynam się zadręczać =/

oni lubia tak panowac nad umyslami, bawi je to. nie ejstes soba po prostu w trakcie tego dzikiego sexu, to nie ty. to ktos wchodzi w ciebie i bawi sie twoim kosztem. idź szukaj pomocy

Baw się dobrze póki możesz :D:D:D

mnie nie chodzi o ten dziki seks nawet, tylko spotykam się z moim koleżankami które są zaręczone zakochane w swoich pierwszych, stałych, 3,4 lata starszych partnerach...a ja, przed chwilą łykam nasienie 40 latka i dławiłam się jego przyrodzeniem. idę do babci, jestem grzeczną wnusią, robię zakupy, a przed chwilą, naciągałam ww Pana na wydatek rzędu ilus tam złotych. kurcze no, czuję się znowu niemoralnie :O

Ile masz lat?

niewiele po 20.

ale w czym problem bo dalej nie wiem?pasuje Ci to więc ..?:D

Lubisz swoje życie? Przcież nikt tu nie bedzie pisał, jak masz żyć... Moga być tylko opinie, oburzenia.? Jesteś szczęśliwa? Czy to jest przygoda Twojego zycia? Nie wolałabyś wyjechać do jakegoś pięknego kraju? On Cię wykorzystuje...? Nie czujesz tak?

ależ można być zakochaną, być w stałym związku a jednocześnie wyprawiać brewerie w seksie tylko dlaczego tego nie połączyć?

Roma - nie wiem, po prostu nie tak sobie wyobrażam swoje życie, czy jego epizod....a nawet jeśli jest mi dobrze, to później zadręczam się wyrzutami sumienia, myślę, że gdyby moi rodzice się dowiedzieli, gdyby zobaczyli co wyprawia ich grzeczna ułożona córeczka, to chyba zapadłabym sie pod ziemie.

Hej, a myślisz, ze Twoi rodzice tez byli tacy swieci?

e tam, fajnie masz przez wychowanie niepotrzebnie si eprzejmujesz, jesli nikogo nie krzywdzisz to co w tym zlego? chyba ze sie pochwalic chcialas, bo to chybapodniecajace jest mimo wszystko nie? :) mysl ze jestes taka grzeczna a jednak.... :)

fgs - zapewne, ale ja jakoś nie mogę się zakochać, co prawda bywałam w związkach, ale to nigdy raczej nie była miłość. Jestem chyba zbyt zimna do takich wzniosłych uczuć, jedynie rodzinę kocham. Dlatego zdecydowałam się na romans, czysto fizyczny. Wcześniej faceci ganiali za mną pół roku, rok i nigdy nic...a z nim poszłam do łóżka (mój 1. raz) na 2. spotkaniu.

Heh, no raczej bardziej święci niż ja, młodo wyszli za mąż, są już ze sobą 2parę lat, razem się dorabiali ...a ja, rżnę się ze starszym facetem, wykonuje jego rozkazy, obciągam na każde zawołanie, i jeszcze go na wszystko naciągam. eh - do spowiedzi bym przynajmniej poszła :O

"łykasz spermę ? a fuj" a Ty co z nią robisz? :P

facet na ciebie podzialal? a moze to jakies jest uzaleznienie? moze on cie wykorzystuje? moze ma nad toba jakas wladze????

to idź do spowiedzi

a ja myslalam, ze takie rzeczy to tylko w filmach porno... ech :o

to nie nowina że seks bez uczucia prowadzi do komplikacji emocjonalnych u osób wrażliwych ja bym ci radziła jednak skończyć to i szukać kogoś kogo pokochasz (przecież masz dopiero 22 lata, nawet nie musisz się śpieszyć) a nie myślisz poważnie czasami o tym facecie z którym coś cię łączy?

"a ja myslalam, ze takie rzeczy to tylko w filmach porno..." ale jakie rzeczy?

dziecko, masz niskie poczucie własnej wartości...stąd skłonności do masochizmu... Guzik go naciągasz...u dziwki też by płacił... Nie rób z siebie takiej złej, bo raczej jesteś głupia i naiwna...:O

hd... już nie zazdrość tak, popracuj nad jakością swojego życia seksualnego po prostu :P

" Roma - nie wiem, po prostu nie tak sobie wyobrażam swoje życie, czy jego epizod....a nawet jeśli jest mi dobrze, to później zadręczam się wyrzutami sumienia, myślę, że gdyby moi rodzice się dowiedzieli, gdyby zobaczyli co wyprawia ich grzeczna ułożona córeczka, to chyba zapadłabym sie pod ziemie." czyli chodzi o ograniczenia w stylu co inni by pomysleli, nie masz spójności między sobą a obrazem siebie jaki mają o Tobie inni. Ale zobacz, przecież człowiek nie jest jednowymiarowy, mozna byc grzeczną córką, a w seksie perwersyjną kocicą:D,to się wcale nie kłóci:). Ty odczuwasz dysonans, a to nie tak. Składamy się z róznych obszarów, jestesmy i mili i czasem wredni. Delikatni i wyuzdani:P. Zaakceptuj siebie całą:) " ależ można być zakochaną, być w stałym związku a jednocześnie wyprawiać brewerie w seksie tylko dlaczego tego nie połączyć?" A TO MI SIĘ BARDZO PODOBA:D

porno też razem oglądamy. nie wiem czy uzależnienie - to taki romans, jak z jakiejś opowieści, spotykamy się 2-3 razy na tydzień, tylko wieczorami, nocami, każdo spotkanie jest inne...fantazji mu nie brak. może i mnie wykorzystuje, ale mnie to w ogóle nie przeszkadza; dopóki jestem z nim. bo kiedy zaczynam o tym wszystkim myśleć, o tym, że powinnam byc jak inne koleżanki, w "zdrowym" związku z perspektywami, to ja wyprawiam co wyprawiam.

widocznie nie czujesz się dość dobra, fajna i godna miłości..więc nie zasługujesz na normalny związek a tylko na bezwartościowy plugawy seks z goście, który traktuje Cie jak dziurę. Mama Cie nie kochała?:O

"dziecko, masz niskie poczucie własnej wartości...stąd skłonności do masochizmu... Guzik go naciągasz...u dzi**i też by płacił... Nie rób z siebie takiej złej, bo raczej jesteś głupia i naiwna" ja swoich skłonności do masochizmu nie chcę leczyć, bardzo mi to odpowiada i mi się podoba, choć nie znam czułego seksu, ale nawet jakoś specjalnie mnie do niego nie ciągnie. no niby by płacić, ale on robi dużo więcej niż tylko daje się naciągać..pomaga mi w nauce, w życiu, jak mam problemy itp (jest prawnikiem w wziętej firmi, więc chody też ma). nawet wtyki na uczelni ma .

"ja swoich skłonności do masochizmu nie chcę leczyć, bardzo mi to odpowiada i mi się podoba, choć nie znam czułego seksu" ale założe się, że mozna pewne upodobania połączyć także z czułością:)to nie musi być jakieś skrajne:) "jest prawnikiem w wziętej firmi, więc chody też ma)" ale to nie "nasz" komiczne, co?:D:D:P