Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Darietta

problem z reklamacją obuwia czy ktos może cos poradzić

Polecane posty

W październiku 2007 roku kupiłam w sklepie obuwie zimowe kozaki. Po miesiącu noszenia pękły mi przy zamku i oddałam je do reklamacji prosiłam o nowe, lecz zostały naprawione. Na naprawę czekałam dwa tygodnie wada została naprawiona, więc odebrałam buty jednak po miesiącu noszenia buty pękły mi po raz drugi i znów oddałam je do naprawy. 29.01.2008 byłam je odebrać i wada znów została naprawiona jednak w sposób mało estetyczny pęknięcie widać, rozerwana skóra się siepie, szycie jest zrobione jakby jakimś slalomem i postanowiłam nie odbierać tych butów, ponieważ wada jest nadal widoczna a do tego żeby została naprawiona osoba, która tą wadę naprawiała musiała naciągnąć skórę ( nie są to buty z prawdziwej skóry) i przez to teraz zakładając buty nie mogę ich zapiąć, bo są mi za ciasne. Ekspedientka wręcz zmuszała mnie do odebrania tych butów sugerując, że jak jeszcze raz mi pękną to wtedy mam się domagać nowej pary. Jednak nie jest to możliwe, bo przez tak wykonaną naprawę buty są mi za ciasne i nie jestem w stanie ich nosić. Nie uznając tej naprawy poprosiłam znów o wymianę towaru na nowy lub zwrot gotówki buty kosztowały ok. 140 zł. Ekspedientka w sklepie powiedziała mi, że mogę napisać odwołanie, dlaczego nie uznaję naprawy jednak powiedziała mi, że moje pismo będzie zrealizowane poza terminowo i że mogę otrzymać odpowiedz nawet po roku lub wcale i że jeśli nie odbiorę butów w przeciągu trzech miesięcy to komisyjnie mogą zostać spalone. Ja wprawdzie skończyłam szkołę handlową i z tego, co wiem to oni mają dwa tygodnie na odpowiedz, jeśli niedostane to znaczy, że moje żądania zostały zaakceptowane i mam prawo domagać się tego, co chcę - czy dobrze się w tym orientuję? Będę wdzięczna za szybką odpowiedź, ponieważ niedługo sezon zimowy się kończy a ja nie zdążyłam nanosić się tych butów. Oraz jeśli mogę prosić o dalsze instrukcję, co mam robić. napisałam do rzeczników praw konsumenckich i kilku odpisało napisałam pismo i zaniosłam je dzisiaj jednak ekspedientka powiedziała mi cos takiego mi że ona odbierze to pismo jednak ono nie ma żadnej mocy prawnej ( nie jest pismem urzędowym ) i nie musi byc rozpatrzone w ciągu 14 dni gdy powołałam się na informacje od Pana rzecznika powiedziała mi że zostałam wprowadzona w błąd i że ich rzecznik im mówi coś innego na koniec dodała że mam przyjechać za dwa tygodnie po te moje buty bo z nimi i tak nic innego nie będzie zrobione ( dokładnie powiedziała że za dwa tygodnie i tak bede musiała odebrac te buty i tak )na koniec dodała jeszcze ze nie klient decyduje czy twoar ma byc naprawiony czy ma zostać wydany nowy i teraz chciałabym sie jeszcze poradzić co mam dalej robić jeśli faktycznie pojade a z butami nic nie będzie zrobione i dostanę odmowną decyzję ( czy odmowa musi być na pismie bo o taką poprosiłam) co mam wtedy robić nie chce podarowac im tego ponieważ zarabiam 400 zł miesięcznie i koszt butów 140 zł jest dla mnie dużym wydatkiem a jak opisywałam jeśli odbiore te buty to i tak nie mogę w nich chodzić bo są mi teraz za ciasne no i nie wyglada to zbyt elegancko.w moim piśmie napisałam że domagam się wymiany towaru na nowy lub zwrot gotówki. wiem że moge iśc do sądu konsumenckiego jednak czy będe musiała ponieśc jakieś koszty związku z tym bo moja sytuacja finansowa nie pozwoli mi na coś takiego. dołączam na koniec wzór pisma jakie do nich skierowałam Sprawa: Dotyczy reklamacji nr 19/01/08 z dnia 14.01.08. W październiku 2007 roku kupiłam w sklepie….., obuwie zimowe-kozaki. Po miesiącu noszenia pękły mi przy zamku i oddałam je do reklamacji, wnosiłam o wymianę na nowe, lecz zostały naprawione. Na naprawę czekałam dwa tygodnie, wada została naprawiona, więc odebrałam buty. Jednak po miesiącu noszenia buty pękły mi po raz drugi i znów oddałam je do reklamacji. Kolejne dwa tygodnie oczekiwania na decyzję po raz drugi wnosiłam o wymianę na nowe. 29.01.2008 roku byłam je odebrać i wada znów została naprawiona wbrew mojej woli- zgodnie z art. 8 ust. 1 (wybór między naprawą a wymianą towaru na nowy należy do kupującego). Naprawa została wykonana w sposób nie estetyczny: pęknięcie widać, rozerwana skóra się siepie, szycie jest zrobione jakby slalomem. Nieskuteczna naprawa, nie przywróciła pierwotnej wartości towaru i wręcz uniemożliwia dalsze normalne użytkowanie obuwia (art. 4 ust.1 w związku z art. 8 ust. 1,2,3,4 ustawy z dnia 27,07,2002 roku. Postanowiłam nie odbierać tych butów i po raz trzeci je zareklamować. Nie uznałam naprawy, ponieważ wada jest nadal widoczna a do tego żeby została naprawiona osoba, która tą wadę naprawiała musiała naciągnąć skórę po raz drugi i przez to nie mogę ich teraz zapiąć, bo są mi za ciasne, co uniemożliwia mi normalne użytkowanie obuwia. Nie uznaję tak wykonanej naprawy i oczekuję wymiany towaru na nowy lub zwrot pieniędzy zgodnie z przepisami ustawy z dnia 27 lipca 2002r oraz Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2002 r. nr 141, poz 1176) z uwagi na złe nie fachowe naprawienie skutkujące brakiem estetyki i możliwości dalszego korzystania z obuwia. Bardzo proszę o pozytywne rozpatrzenie reklamacji i o pilną pisemną odpowiedź na adres:…… gdyż sezon zimowy się kończy a buty zakupione w Państwa sklepie przez większość czasu były w reklamacji niż mi służyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomidoorowa...
skontaktuj sie z rzecznikim konsumentów, chyba na stronie uokik bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zobacz czy w twoim mieście nie ma rzecznika praw konsumenta dadzą ci wzór orginalnego papierka jak w sklepie to zobaczą to mina im zrzednie ja tak zrobiłam z reklamacjom wypoczynku też mi chcieli naprawiać az w końcu oddali kasę .powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiedzcie mi co mam zrobić bo jak podje po dwóch tygodniach do sklepu a buty nadal będą i w odpowiedzi dostane ze nie wymienia mi na nowe ani nie zwrócą kasy to co mam zrobić odebrać te buty czy co no i popełniłam błąd bo nie skserowałam sobie paragonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zupełnie na nich nie działa ta ekspedientka jest tak chamska ze to koniec gorzej pewnie niż właścicielka (nie miałam okazji jeszcze jej poznać) dostałam numer telefonu ale zadzwonię pod koniec przyszłego tygodnia żeby dowiedzieć sie o moje pismo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska baba trembacza
za sad konsumencki nic nie płacisz i za porade tez nie , najlepiej poszukaj gdzie u ciebie jest rzecznik praw konsumenta i idz tam osobiscie popros zeby ci pismo pom ógl napisac.. Jezeli go nie ma sama napisz pismo ze buty sa zle naprawione i żadasz wymiany na nowe lub zwrotu pieniedzy w terminie max 14 dni. Skseruj to pismo i idz z nim jak bedziesz dawac niech ci podbije ze wziela na twojej kopi jak nie zechce podbic wyslij im to pismo do sklepu poleconym za potwierdzeniem odbioru. I pamietaj nie pros ich o nic tylko żadaj bo inaczej beda cie zbywac do zas... smierci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska baba trembacza
heh a jak sa tacy wredni to ja na twoim miescu poswiecila bym im troche swojego czasu i sterczala przy tej ladzie mowiac wszystkim kupujacym jakie marne buty sprzedaja i ze wogole reklamacji nie przyjmuja :P a co :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ciekawska ja pismo juz im zaniosłam i mam kopie podbita w domu ale robiłam to tak szybko i nie napisałam w jakim terminie czekam na odpowiedz napisałam tylko ze szybką odpowiedz i teraz nie wiem bo przed wyjazdem poszłam skserowac pismo i niby wszystko widac ale nie jest najlepszej jakości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska baba trembacza
w jakim miescie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale właścicielką tam nigdy nie ma jak ja jestem to raz a dwa w tym sklepie nie ma telefonu teraz tylko dostałam telefon do szefowej ale chce zadzwonić pod koniec przyszłego tygodnia żeby sie dowiedzieć czy odpowiedz już jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska baba trembacza
masz tu namiary na rzecznika i idz do niego a z nimi sie nie szarp bo nie ma sensu nerwów tracic :) Napewno jak rzecznik sie w to właczy to sie przestrasza i zrobia co w ich mocy :) Miejski Rzecznik Konsumentów - Poznań Nazwa: Miejski Rzecznik Konsumentów Urząd: Urząd Miejski Poznań Miasto: 61-558 Poznań Adres: ul. Wierzbięcice 45 Telefon: tel./fax: (061) 833 19 51 Email: mrzk@um.poznan.pl a tak wogóle powinnas podac namiary tego sklepu zebysmy tam nie trafiły niechcąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz pisałam do nich na meila żeby mi tak na szybko coś poradzili bo odmówiłam odbioru i musiałam napisać to pismo ale nikt z poznania sie nie odezwał a co do podania namiarów na sklep to podam ale jak zobaczę co załatwię bo czasami ktoś tu cos przeczyta i wiecie pogorszę swoją sytuacje na razie nie kupujcie butów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ciekawska to mówisz ze za rzecznika nic nie zapłace tak a co z tym fantem zrobic ja nie mam ksera paragonu wszystko jest w tamtym sklepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam kiedyś problem z paskiem, drogi skórzany i od razu się rozwalił. Nie chcieli go ani naprawić ani wymienić na inny. Ekspedientka była wyjątkowo wredna. Ja się rozsiadłam na pufię i mówię że nie wyjdę do póki nie porozmawiam z właścicielką. Przesiedziałam tam ponad godzinę, straszyli mnie policją, ja z kolei wygadywałam na nich klientką które przychodziły. W końcu oddali mi kasę. Ale to było już dawno, wtedy nie było rzecznika praw konsumenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska baba trembacza
pisac to nie to samo co byc na miejscu , moze nie maja czasu odpisac a jak pojdziesz napewno cie przyjma. Co do paragonu to mi nigdy przy reklamacji nie zabierali tylko sprawdzali czy mam ale jak masz pismo skserowane i podbite przez nich to moze cos sie da zrobic :) idz do tego rzecznika naprawde ci pomoze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyznam sie wam ze ja równiez jestem sprzedawca z zawodu i do tego technikiem handlowcem i jesli do mnie do sklepu ktos oddał by buty do naprawy a zrobili by cos takiego jak mi to pomogłabym klientce co do roszczeń nie wiem może jestem inna ale ja nie umiem wciskać komus kitów jesli mi sie cos nie podoba to to mówię teraz wprawdzie nie pracuje jako sprzedawca bo próbuje sił jako księgowa i nawet sobie radze dobrze znać sie na kilku rzeczach przydaje sie sorki za błędy ale pisze dość szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ciekawska hmm a wiesz jak sprawdzić jak oni mają otwarte bo ja pracuje od 8 do 16 i nie bardzo moge teraz opuścić prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska baba trembacza
zadzwon do nich Telefon: tel./fax: (061) 833 19 51 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadzwoniłam dzis do dwóch rzeczników i hehe decyzje sa rozbieżne jeden mi powiedział ze mam sie starac o obniżenie kosztów tylko nie wiem dlaczego mają mi zwrócić np 80 zł zamiast 130 bo stwierdził ze walkę w sądzie przegram a drugi powiedział mi ze mam żadac nowych lub naprawy ale bardziej mi pomoże jeśli papiery do nich trafią i na moje pytanie czy mam jakąś szanse wgrać ta sprawę powiedział ze raczej tak i co teraz mam sądzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska baba trembacza
ten piewrwszy to jakis konował :O az przykre ze takich rad udziela napisala bym skarge na niego hehehe poszla bym oczywiscie do tego drugiego ze wszystkimi dokumentami i zalatwiala przez nich :) mysle ze tez tak zrobilas :) daj znac co zdziałałas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkabob
hej mam pytanie, nie wiecie czy w prawie jest napisane cos o tym, ze przecieranie sie obuwia od srodka a dokladniej zapietek mozna nie ulega reklamacji????w prawie nie ma dokladnie o tym mowy, dlatego pytam, moze pomozecie????z gory dzia!!!buty mam pol roku, wiem,ze trzeba je dokladnie sznurowac, zeby sie nie przetarly,ale jednak sie przetarly.co mam zrobic??juz jedna reklamacje zglosilam i odeslali,ze obuwie zle sznurowalam.....help....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×