Co można robić po matmie jak się jeszcze człowiek zna na komputerach?

Nie wiem, gdzie mógłbym pracować. Skończyłem studia matematyczne i znam się trochę na komputerach. Co waszym zdaniem mógłbym robić?

Podnoszę

wyobraźni nie masz?:o

jak masz znajomości to możesz wszystko a jak nie masz to możesz kijem gruchy obijać

Do matmy wyobraźnia nie jest przecież tak bardzo potrzebna - to nie mam. Jestem umysłem ścisłym. :-) Gdybym miał wyobraźnię to poszedłbym na jakąś ASP albo kierunek techniczny :-)

bardzo dobry kierunek... Na uczelniach moglbys pracowac. Wiem, ze na mojej przyjeliby Cie z otwartymi rekami ;) Matematyk/Informatyk - super sprawa. W wielu firmach poszukuja... A Ty sie zastanawiasz? :D

Zasadniczo jestem matematykiem, jeśli chodzi o informatykę to po prostu lata spędzone przed komputerem ;-), ale uczyć nie chcę. Wiem, że nie nadaję się do tego, dlatego nawet nie próbowałem robić uprawnień nauczycielskich.

facet sorry ale w matematyce i informatyce wyobraźnia jest bardzo potrzebna. może inna niż malarzowi impresjoniście ale potrzebna!

No to taką "inną" to pewnie mam, w końcu na studiach byłem najlepszy :-)

Poszukaj pracy w banku, biorą wszystkich, a po matmie (miałeś statystyki, analizę) łatwiej dostaniesz awans. No i 2000 zł miesięcznie piechotą nie chodzi :D

no i przewód doktorski otwórz, jak byłes najlepszy.

Niestety, na staż w banku jestem już za stary. Przewód doktorski mógłbym zrobić, ale po co skoro uczyć nie chcę, a już teraz mając mgr nie jest mi łatwo znaleźć pracę.

Podnoszę.

pytanie zasadnicze a co chcesz robic?

Coś związanego z tymi dwiema dziedzinami. Nie wiem konkretnie co chcę robić, wiem za to czego nie chcę: nie chcę być sprzedawcą w jakimś hipermarkecie, budować dróg (ojciec mnie do tego ostatnio namawiał :-O ), dużo podróżować, mieć dużo kontaktu z ludźmi. Jeśli miałbym scharakteryzować swoją wymarzoną pracę to widzę ją tak: praca po 8h dziennie (niedziele wolne, soboty od czasu do czasu też), gdzieś w jakimś kąciku, żebym nie musiał mieć kontaktów z ludźmi, w jednym miejscu (bez wyjazdów). Płaca nie musi być wysoka. Zdecydowanie wystarczy mi 1000zł netto.

ja sobie mysle, ze z tymi wymaganiami zwlaszca z tak malymi zarobkami nie powinienes nie miec probemu, wejdz na strony z praca w necie, kup wyborcza i zrob przesiew i to ze masz studia matematyczne jest malo istotne bo pracodawcy i tak na to nie patrza wazne ze je masz, i zloz oferty tam gdzie ci sie podoba moja kumpela po chemii pracuje w hotline w erze.

Tylko jest taki problem, że w tej wspomnianej Wyborczej są oferty pracy głównie z większych miast, a ja mieszkam w małym mieście i nie zamierzam się przeprowadzać.