strasznie sie boje ze ktos mnie skrzywdzi.............

tyle sie slucha, czyta o brutalnych waltach, pobiciach:( tak strasznie sie boje,ze kiedys mnie to moze spotkac - bo niby dlaczego nie... wystarczy znalezc sie w nieodpowiednim miejscu i czasie... nigdy dzieki Bogu nic zlego mi sie nie stalo,ale ciagle sie boje jak wracam sama poznym wieczorem do domu (nie mam innej mozliwosci) nie wiem jak sobie poradzic z tym strachem:(

Nie myśl o tym tak uporczywie. Rób wszystko by nie stwarzac sytuacji, w kótrych mogłoby dojśc do niebezpiecznych zdarzeń. Ja tak mam, że gdy jestem w jakiejś dziwnej sytuacji i zaczynają mi hasac po głowie takie obrazy, to to się dzieje. Niestety.

pozna noca, po ciemnych uliczkach, czesto podrozuje nocnymi pociagami, sama, spie sobie tam w najlepsze i nie mysle w ogole o tych rzeczach... Bo tak naprawde to w domu moge sie przewrocic, walnac glowa o kant stolu i umrzec :D

Zgodzę sie, nie myśl o tym. Ja zostałam zgwałcona i nie mogę się otrząsnąć.... Nie potraficie sobie nawet wyobrazić jaki to ból.

robie wszytsko zeby ich nie stwarzac, ale na niektore rzeczy nie mamy wplywu... raz na jakis tydzien musze wracac pozno do domu i nic tego nie zmieni... mam 24 lata, nie bede kazala komus po siebie wychodzic bo nie jestem dzieckiem... jestem typowa szara myszka, nie pije, nie chodze na imprezy itp. czasem sie boje,ze te moje mysli przywolaja te sytuacje... nie mysle o tym codziennie, przed chwila przeczytalam topic o gwaltach i sie zaczelo...

co innego walnac w domu o kant stolu i umrzec co innego zostac zgwalcona, przeżyc i zostac ze wspomnieniami... ja nie doswiadczylam tego ale niestety potrafie sobie to wyobrazic, dlatego tak strasznie sie boje:(

mnie oblatuje strach, jak wracam późno np. do domu autobusem i ktoś się na mnie gapi. Zwłaszcza jak są to mężczyźni w średnim wieku, wyglądający na dziwaków, niezadbani, widać, ze samotni:O Boję się takich osób bardzo, zaczynam wyobrażać sobie najgorsze rzeczy, jak ktoś taki przygląda mi się przez całą drogę, jak jedziemy razem. Ale staram się nie robić z siebie ofiary, robię wkoorwioną minę i tez zaczynam się gapić. Kiedyś miałam okazję spotkać znanego pedofila, jak szłam do koleżanki:o Trafiłam na niego na klatce schodowej. Ale udało mi się opanować sytuację, mimo ze byłam gnojkiem. Właśnie będąc nadęta, chamowata, i zachowując się wulgarnie. Wydaje mi się, że to jest najlepsza metoda, jeżeli cokolwiek ma nam pomóc w takiej sytuacji, to tylko to, że pokażemy, że się nie boimy, wyśmiejemy zboka i pokażemy, ze on, a tym bardziej jego "męskość" nie robi na nas żadnego wrażenia. Jak ktoś jest psychopatą, najbardziej kręci go strach w oczach innych, strach przed jego wielkim penisem, przed nim, przed jego dominacją. Żeby facet kogoś zgwałci, to najpierw musi mu stanąć. Zazwyczaj oni mają ogromne kompleksy i jak się okaże, że ktoś nie boi się, czy wręcz ich wyśmieje, to na tym się kończy. A jak się trafi na kogoś, kto od razu zabierze się do rzeczy, jest brutalny i zwyrodniały, to niestety już nic nie pomoże.

jak bylam mlodsza mialam kilku chlopcow, czesto spod ciemnej gwiazdy. Drogi sie rozeszly niektorzy czasem (no, raz na rok)mnie nachodzą i prosza o powrot... ja ostro odmawiam bo nie chce miec z nimi nic wspolnego... czasem boje sie zemsty z ich strony. Na moim osiedlu jest kilku chlopakow ktorzy nie lubia mnie delikatnie mowiac i tez sie ich boje... Dawno temu chodzil za mna jakis starszy facet, menel spod budki z piwem, ktorego widuje do dzisiaj, doslownie mnie sledzil, ale ostatecznie na tym sie tylko skonczylo...

wiemzetoglupieale, nie tylko ty sie tym martwisz jestem praktycznie w twoim wieku, nigdy nie uprawiałam seksu. W ogóle boje sie mężczyzn, nie mam do nich zaufania. Gdyby mnie ktoś zgwałcił równie dobrze mogłabym umrzeć, bo już bym nie miała po co żyć. A na pewno nie umiałabym więcej wychodzić z domu, nie mogłabym się z nikim związać, w ogóle bałabym się wszystkiego. W ogóle nie jestem sobie tego w stanie wyobrazić

ooo tak jak wracam sama do domu poznym wieczorem to dopiero mam mysli... wymyslam takie historie ze king by mi pozazdroscil wyobrazni:P jakby byl jednen facet mysle,ze moglabym sprobowac z tym wysmianiem itp ale jak byloby kilku... :( w zimie to juz od 16 siedze w domu i w zyciu sama nie wyjde...

nie wiem czemu ale czesto staje mi przed oczami taki obraz, ze gwalci mnie kilku chlopakow, jeden przydusza reszta po koleii gwalci, wyzywa, wysmiewa podpalaja mi wlosy i cialo papierosami:( to chore:( nawet nie otwieram nikomu drzwii jak jestem sama...

najbardziej przeraza mnie nasza kobieca bezradnosc...

faceci mają jeden czuły punkt : jaja, zawsze ale to zawsze trzeba celnie tam kopnąć czy wykręcić... to ciekawe że a kurat kop w jaja tak bardzo ich zniewala.

no ale dokopac 4 to potrafi tylko chuck norris;)

:-P

Do wiemzetoglupie nie możecie ten raz na jakiś czas jak wracacie do domu pózno dziewczyny odżałować te 10-20 zł i wrocic taksówką do domu?Poza tym to nie żaden wstyd prosić kogos silniejszego do kogo mamy zaufanie aby po nas wyszedł.Jesteśmy kobietami,jestesmy slabsze fizycznie i wiele wiecej zagrożeń na nas czycha niz na mezczyzn i nie ma sie co oszukiwać że tak nie jest.Niewiele kobiet potrafi w czasie ataku "przyłożyc" czy skutecznie sie obronic i nie spanikować jeszcze i to jest fakt.Tego nie zmienimy.To nie nasza wina a tym bardziej nie jest żaden wstyd że jestesmy tak stworzone że mamy mniej sily fizycznej i jesteśmy delikatniejsze i gdy jakiś mężczyzna nas napadnie to nie mamy szans.Mężczyzni nam bliscy powinni to rozumieć i nas chronić.Jeśli taką prośbę ktoś wyśmieje by wyjść po kobiete która boi sie wracać sama pozno to sam powinien sie wstydzic i sam jest jak dziecko.A jeśli chodzi o te taksowki to moze lepiej odzałowac te 20 zł raz czy dwa w tyg niż potem płącic wyższą cene za traumatyczne przeżycie do końca życia nie wspominając już o kosztach związanych z psychologiczną pomocą i innymi konsekwencjami takiego doświadczenia...Pzemyślcie co wam sie bardziej kalkuluje dziewczyny.Nie sądze by spychanie tego do podświadomośći i wmawianie sobie że jakos to bedzie,mnie to nie spotka to dobry pomysł.Ja osobiśćie wole zawsze poznym wieczorem gdy skąds wracam i jestem sama wezwac taksowke chociaż zwykle w normalnych sytuacjach z nich nie korzystam,ale w takiej sytuacji to wole nie ryzykować i wcale nie szkoda mi tych pieniędzy...

załóż se spiralkę, tak na wszelki wypadek, żeby w ciążę nie zajść z menelem i później chować gupie bahory, to do vaginy nalej kwau solnego, i jak któryś zacznie Cię kszywdzić, to se chuja sparzy i ucieknie pod budkę. Oprócz tego zabezpieczenia noś przy sobie kij bejsbolowy i zanim zacznie się do Ciebie donierać walniesz go w łep. Powodzenia.

chyba se kupie motor i bede do pracy i z pracy jeździć motorem, i żadem nenel mnie nie dogoni, buuuuaahhha: http://img402.imageshack.us/my.php?image=niezamaszyna130505gzjy6.jp

http://img402.imageshack.us/my.php?image=niezamaszyna130505gzjy6.jpg

http://stuff.swir.us/2007/04/01/ja%C5%9B_fasola.jpg http://img220.imageshack.us/my.php?image=penisok3cmzforum21406zc4.jpg