pierwszy raz

hej ludziska... wlasnie wrocilem z terapii :))) bylo bosko... dziewczyna pomogla mi sie zrelaksowac i najpierw dlugo mnie nakrecala... pozniej przeslismy do rzeczy a ja skupialem sie na przyjemnosciach starajac sie nie myslec o problemie... i pomoglo :) nawilzac juz sie nie musimy bo wacek jest twardy jak skala, dziewczyna dobrze rozpieszczona... wiec wchodzi jak trzeba ;) jezeli chodzi o dlugosc to tez nie bylo problemow (o dziwo ja kontrolowalem) najpierw skupialem sie na przyjemnosciach partnerki, a pozniej jak juz bylo jej dobrze... skupilem sie na wlasnych i doszedlem prawie "na zawolanie" :) cos pieknego... teraz pozostaje mi znowu czekac do wieczora :) pozdrawiam i dziekuje

No prosze jak zaczął to już codziennie..:)zazdroszczę..:)

A jak ten 10 raz?

nie wiesz jakie pozycje? oj jak juz bedziesz w srodku to bedziesz wiedział :D to jest instynkt;):D bedziesz wiedział na jaką pozycje masz ochotę :D