Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwne to jakieś

Dieta a... brak apetytu

Polecane posty

Gość dziwne to jakieś

Wiem, brzmi to co najmniej dziwnie, ale od początku. Dietę zaczęłam zaraz po Bożym Narodzeniu. Staram się mieścić w 1000-1200 kcal dziennie, więcej się ruszam, wysiadam przystanek wcześniej, zamiast jeździć windą chodzę po schodach, trochę się gimnastykuję. Waga spadła z 74 kg do 69 (mam 174 cm wzrostu), obwody też się zmniejszyły. Ogólnie jestem zadowolona, ale... Ostatnio w ogóle nie chce mi się jeść, wręcz się zmuszam do jedzenia czegokolwiek. Przestałam odczuwać zachcianki i apetyt (!). Do niedawna czekałam na posiłki, teraz nie mogę na nie patrzeć. Dziś np wmusiłam w siebie dwie łyżki płatków owsianych zalanych wodą (nie dodałam mleka, bo wydało mi się jakieś... niedobre) i pół gołąbka sojowego bez sosu. Trochę się martwię. Dlaczego tak się dzieje? Tylko proszę, nie wmawiajcie mi anoreksji, 13 lat skończyłam jeszcze w ubiegłym tysiącleciu ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoladek ci sie zmniejszyl
to dlatego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to jakieś
Zapomniałam o czymś ważnym - wcześniej, przed dietą, jadłam za dużo, wręcz się obżerałam. Pochłaniałam ogromne ilości słodyczy, wiecznie miałam na "coś" ochotę. Mam nadzieję, że nie cierpię na żadne zaburzenia i że mi przejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to jakieś
Ale żeby aż tak? Kilka łyżek jałowej owsianki i pół gołąbka? Hm... Z deugiej strony - podoba mi się to : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shilpa
Nie jest dobrze jeśli coś takiego Cię chwyta... Co innego zdrowa dieta, co innego głodzenie się. Znam ten objaw, ale pilnuję, żeby nie omijać posiłków. Może jesz za mało urozmaicone rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem bo przeszłam
jakbym miała zjeśc to co ty to wolałabym tego nawet nie dotykać co to za świństwa ty jadasz gołąbek sojowy fuuuuuuuuuuuuu czy ty przypadkiem nie masz bzi świństwa. Może to anoreksja( poczytaj o tym wcale nie dotyczy tylko nastolatek) bo ty masz jadłowstręt ( choć kto by nie miał jedząc to) postaraj się zjeść coś "normalnego" zwykłego gołąbka albo kanpkę albo domową zupę lub cokolwiek co dawniej lubiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to jakieś
Po pierwsze - nie jadam mięsa, ale moja dieta była zbilansowana i dostarczała wszystkich składników odżywczych (to, że podjadałam słodkości między posiłkami to inna sprawa). Po drugie - nigdy nie jadłam lepiej niż w tym roku. Oprócz tego że zdrowo, to ciekawie, kolorowo, nie powtarzam się, dbam o estetykę, atmosferę i inne pierdoły. A od jakiegoś tygodnia nie mogę na to patrzeć. O anie wiem wiele, moja przyjaciółka przez nią przechodziła. Mnie naprawdę nie chce się jeść. Słucham swojego organizmu i on tak mówi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli to trwa tydzien, to moze krotkotrwale zniechecenie spowodowane np. jakimś nizem atmosferycznym, czy zmeczeniem. jesli nie chce Ci sie jesc, to po prostu zaplanuj co masz zjesc na sniadanie, obiad, kolacje, cos, co dalo by Ci energie i ladnie wygladalo i bys z tego braku apetytu po prostu nie padla. Jak to zjesz, co zaplanujesz, nawet w polowie porcji to bedzie OK. A przez ten brak apetytu przynajmniej nie bedziesz miala problemu z podjadaniem miedyz posilkami. Jesli jednak ten stan bedzie sie znacznie przedluzal, to moze radze sie zglosic do specjalisty, dietetyka, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to jakieś
Tak chyba zrobię, dziękuję za radę... Ale z drugiej strony skoro przez tak długi czas (całe liceum i część studiów) zmuszałam organizm do pochłaniania takiej ilości śmieci (obok diety wegetariańskiej, która siłą rzeczy musi być zbilansowana), to może on teraz chce się trochę "wypościć". Przecież w dawnych czasach okres późnozimowy/wiosenny stawał się porą na naturalną, przednówkową głodówkę. Może gdy moja dieta trochę się zbilansowała, organizm chce wydalić nadmiar zbędnych produktów? To takie głupie tłumaczenie, ale... Nie wiem co mam o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, możliwe.. wiesz, gdyby to była anoreksja, jak to ktoś pisał, to byś się tym tak nie martwiła, a wręcz cieszyła. Też czasami miewałam takie tygodniowe zniechęcenia do jedzenia, czasem dwutygodniowe. Nawet słodyczy mi się nie chciało, choć jestem "słodyczoholikiem". Potem wszystko wracało do normy. Nie ma jednak na to reguły, bo każdy jest inny. Spowodowane jest to myślę i stresem i pogodą, na które organizm może tak reagować. Zrób tak jak napisałam w poprzednim poście i będzie OK:) Powodzonka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie mam apetytu a co gorsza czuje wstret do jedzenia. Jem dziennie np. jedna mala kromke. I to na sile;/ jem ja z 15min.. bo wiem ze musze cos jesc. U mnie trwa to juz tydz. Odchudzalam siew czesniej, ale to bylo zdrowe odchudzanie, dieta MŻ i dużo pedałowania na rowerze. Teraz nie jem nic bo jest to spowodowane przez stres, nerwy (zerwalam z chlopakiem tydzien temu). I moje pytanie, jak zaczac jesc? :( w pare dni schudlam 3 kilo:/ ale nie chcialam tego. Chcialam chudnac wolno, i duzo cwiczyc:( zycie mi sie zawalilo. ratujcie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż.. mogę Ci porazić to, co poprzedniczce. Aby nie wycieńczyć organizmu spisz sobie co możesz pełnowartościowego zjeść na sniadanie, obiad, kolację i zmuś się choć do połowy porcji. A jak nie możesz jeśc, to chociać pij soki owocowe, czy warzywne. Np. bananowy, marchwiowy, wielowarzywny, to Ci doda energii, albo jakiś dobry jogurcik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wam wszystkim słyszałam o peritolu czy ktos moze mi powiedziec cos więcej na ten temat czy sa rezultaty tego stosowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudło
------->>>>>> dziwne to jakieś -----> ja tez tak mam, dokładnie tak samo. własnie szukam sobie takiego tematu na forum. kiedys jadłam mega dużo a teraz nie moge. po prostu szok. Jem , oczywiście, ale dzisiaj np zjadłam z ciekawości coś, czego dawno nie jadłam, a mianowicie chleb i jest mi tak bardzo niedobrze, że nie moge wyrobić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc no ja własnie wyszukuje wszystkiego na poprawe apetytu i jest ten peritol i nawet mam recepte juz tylko troszke boje sie go brac bo niewiem za bardzo co to jest a pisali róznr rzeczy na jego temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemem apetytu
widze ze wszystkie dziewczyny przyyły bo nie piszą to niech choc podzielą sie informacjami jak mozna przybrac na wadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×