Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czerwona pomarańcza

Wychowalam sie bez ojca. Czy mam szanse na normalny związek?

Polecane posty

Gość czerwona pomarańcza

W sumie go nawet nie znam, rozwiedli się zaraz po moich narodzinach. Widzialam sie z nim 2 razy na krzyz w dziecinstwie, nie utrzymujemy zadnego kontaktu. Moja mama nakładła mi w dziecinstwie, ze jest kawałem gnoja, bo nas zostawił i od tamtej pory mimo ze sie staram, to jak o nim myśle to nasuwaja mi sie same negatywne myśli na jego temat. Własnie rozpadł sie juz mój 3 zwiążek, faceci maja mnie dość, a ja trafiam na drani, z którymi wiecznie coś jest nie tak i predzej czy pozniej mnie zostawiaja. Co moge zrobic w tej sytuacji? Chodze na terapie, ale gówno mi pomaga :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze masz. Tylko uwazniej dobieraj facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez wychowałam sie bez ojca, ale własnie w moim mezczyznie szukam oparcia meskiego, on mi zastapuje brata ojca i moja milosc. wierze ze on nie bedzie takim draniem jak moj ojciec. Dlaczego sie rozstałas z tymi chłopakami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pomarańcza
Olali mnie dla kogos innego zupełnie jak mój własny ojciec olal moja mame. Historie lubie sie niestety powtarzac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pomarańcza
Gwiazdeczko uwazaj w takim razie, bo takie relacje zastępcze sa aseksulane, wiec cos o tym :o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz znalesc takiego faceta ktory ci zapewni bezpieczenstwo. pewnie jestes mloda, jeszcze znajdziesz tego jedynego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabelita226
Ja tez wychowałam się bez ojca i również trafiam na drani, którzy mnie zostawiają...niestety coś w tym jest. Chyba za bardzo chce kochać i być kochana. Mam ostatnio wrażenie,że ta skaza i piętno jest silniejsze ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to
dzieci z niepełnych rodzin w ogóle nie maja szansy na miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabelita226
Moja koleżanka wychowala się bez ojca,ale jest od dobrych kilku lat w szczesliwym małzeństwie,więc pewnie wiele zależy od indywidualnej psychiki i wrażliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem od kilku lat w szczesliwym zwiazku.Mojego ojca nigdy w zyciu nie widzialam, chociaz chciałabym drania zabic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pomarańcza
Nie wiem jak to jest mieć ojca, momentami to nawet za nim tęskniłam i zazdroszcze do tej pory kolezankom, które maja fajnych ojców i dobre kontakty z nimi. Ja nigdy tego nie doświadcze 😭 Wolalabym, żeby wtedy umarł, a nie wypiął sie na nas. Olal mnie na samym wstępie jak tylko przyszlam na świat. Nie dał mi szansy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delicjaszampanska
Uwierz mi, lepiej wychowac si bez ojca niz z ojcem, ktory ciagle sie awanturuje i na dobra sprawe ma rodzine w dupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldenn26
Mój ojciec umarł gdy mialam 18 lat, wcześniej nie mieszkałam z nim od 4 lat, ze względu na rozwód rodziców. Moje dotychczasowe związki wyglądają tak: Lgnę do mężczyzn dojrzalszych ( 6-10 lat starszych) Tacy mnie pociągają fizycznie i psychicznie. Mężczyźni których wybieram najczęściej mają jakiś problem ze sobą... są po nieudanych związkach a ja matka Teresa chce ich zbawić chyba ;) często nie myśląc o moich potrzebach. Im bardziej facet nie jest mój tym bardziej do niego lgnę. Męzczyźni widzą we mnie przyjaciółkę, kochankę, powierniczkę, słyszę "Jesteś cudowna" ale nie chcą tworzyć ze mną nic stałego. Mialam jeden związek gdzie uczucie było z dwóch stron..były plany, marzenia...odeszłam ( musiałam)...nawet nie walczył o mnie. Nie wiem czy mam szanse na normalny związek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pomarańcza
Ja nie lgnę do straszych, wybieram facetów w zblizonym wieku, czasami nawet młodszych. łączy ich jedno - tez mi mówia, ze jestem cudowna, ale nie chca ze mna nic powaznego :( Porzucaja mnie predzaj czy pozniej. Mam 25 lat i ile jeszcze bede sie nacinac? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to
0 związków, 0 uczuć, faceci mnie nie pociągają (kobiety zreszta tez) czy mam szansę na normalny związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czewona pomarańcza
Chyba będzie ciężko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja P.
Ja też wychowałam się bez ojca i jestem teraz w szczęśliwym związku. Nie mniej muszę ciężko nad sobą pracować, bo nigdy nie wiedziałam jak to jest z facetem. Na szczęście mój Kochany mnie wspiera. Wszystko zależy od charakteru i wybieraj mądrego faceta i oczywiście pracuj nad sobą, swoim myśleniem - że też masz prawo do szczęścia i że on Cię kocha i że będziecie ze sobą szczęśliwi bez względu na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×