Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość synówka .ko

mój problemu - teście

Polecane posty

Gość synówka .ko

nie wiem czy ktos z Was znalazł się kiedyś w podobnej sytuajcji ale mi juz nerwóa brak i siły też. Opowiem w skrócie. Mieszkam z mężem na górze (teście na dole), jesteśmy po ślubie 1.5 roku, problem pojawił się praktycznie od poczatku - nie pukali, prosiliśmy były fochy i wąty itd. ale mąż nadal walczył , teściowa zrozumiała, teść nadal nie. W międy czasie gdy nas nie było w domu zauważyliśmy,że wchodzą do nas pod naszą nieobecnośc - nie wiem po co - czułam się ...........kontrola czy co? nie wiem do tej pory. Mąż zwrócił uwagę - znów były fochy bo co my znowy , przecież nam nic nikt nie ukradnie wkońcu tak kota ogonem odwrócili,że chcieli się wymigać ,że wcale nie wchodzili. - ta dobre !! Załozyliśmy drzwi, pukają - znowu po prośbach. I tu znów- mąż na siostrę która ma dziecko (2 lata) teściowie zapatrzenie niemiłosiernie, dziecko rozpieszczone niesamowiecie i co? i łażą po tych schodach dodatkowo pod naszą nieobecność byli u nas na górze - pewnie właśnie z tym dzieckiem, nie wiem kto czy teście czy siostra z dzickiem - nie ważne,ważne,że ktoś był !!! bardzo nas to denerwuje, dlaczego ludzie nie szanują naszej prywatności, czy może ja jakaś nieludzka, niegościnna jestem ? nie wiem sama , doradźcie bo tak sie nie da. Mąz powiedział,że będziemy zamykać drzwi na klucz - ja obawiam się ,że zacznie się wojna, fochy itd itd. sama juz nie wiem co dobre, a co Wy radzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synówka .ko
uuuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze sprobujcie znalesc
swoj wlasny kat... wiem nie zawsze to mozna zrobic bo wiadomo o finanse chodzi ale czasem naprawde lepiej poodkladac i mieszkac oddzielnie bo taka sytuacja naprawde nie wrozy nic dobrego... ja osobiscie nie wyobrazam sobie wspolnego mieszkania ani z moimi rodzicami ani z tesciami... mimo iz i jedni i drudzy sa w porzadku - i tu nie chodzi ze jestem niegoscinna czy cos - tak samo jak u Ciebie... jakos nie rozumiem zeby ktos wchodzil mi do "mojej gory" no chba ze bardzo musialby - np pozar czy cos... zalozcie zamek bedzie najlepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie uparla
zamek zalozyc i bedzie po sprawie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synówka .ko
kurcze ja bardzo chciałabym mieszkać osobno - niestety w obecnej sytuacji to niemozliwe, ja nie pracuję (czasowo) do tego zbyt dużo zainwestowaliśmy w to mieszkanie ,żeby teraz to wszystko zostawić. Chodzi o to,ze mamay zamek właśnie mamay zamek - tylko jeszcze go nie uzywaliśmy po prostu . Mąż oświadczył ,że będziemy sie zamykać a ja obawiam się,że będzie wojna, i znowu fochy itd itd. Ale może to ja się mylę co? jak myslcie olać innych i zamykać drzwi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym zamykała na zamek...najwyżej bedą mieli fochy...i tak im minie po pewnym czasie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie zamykaj
tu nie chodzi o to czy ktos wam cos ukradnie czy nie - bo nie sadze jak i zreszta kazdy i Wy rowniez zeby takie cos mialao miejsce... ale chodzi o to zebyscie mieli prywatnosc! w koncu jestescie malzenstwem i wam sie to nalezy a nie ze ktos bedzie Wam wlazila tam i nie wiadomo po co! i tescie Twoi powinni to zrozumiec ze sie zamykacie! a wojna mialaby byc..? jak..? bo o co..? co im do tego ze sie zamykacie - po prostu chcecie miec prywatnosc a jesli tescie mowia ze tam wam nie wchodza to tym bardziej nie powinni miec problemow co do uzywanego przez Was zamka! jeszcze odnosnie tego ze wchodzili bez pukania - wiesz to juz nawet napisalabym szczyt beszczelnosci i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdgbdgbdf
teś cio wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam kurde ten problem
Teściowa wchodzi nam na góre bez pukania,nieraz slysze jak otwiera drzwi i stoi na schodach i podsłuchuje o czym rozmawiam z mężem :-o Jak nas nie ma w domu to też wchodzi i grzebie po szafkach a po co to nie wiem :-o Kiedyś jak wróciliśmy to na gorze swieciło sie światlo,usłyszała samochód to od razu zgasiła i jak otwierała nam drzwi to udawała rozespaną a jak mąż się pytał że dziwne to bo światło teraz zgasło na górze to sie tłumaczyła że nasz pies szczekał i chciała sprawdzić co się dzieje :-o Nienawidze jej! To przecież bezczelność!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poddam pare pomyslow
1.kupcie pas-bdzie szczekal jak przychodza i wtedy zamieszanie jakie robia bedzie widoczne 2.zostawcie na wierzchu bielizne, prezerwatywy (jesli nie uzywacie-kupcie) zeby bylo im niezrecznie wchodzic ale przede wszytskim nie zaluj wlozonych pieniedzy wrecz zostaw im to wszytsko zeby cie milo wspominali. i nie czekaj zanim cierpliwosc twego meza sie skonczy, zanim zacznie niechetnie wracac do domu i straci ochote na seks pod obserwacja bo on znajdzie sobie kobiete, ktora nie mieszka z jego rodzicami lepiej reagowac prewencyjnie niz za pozno i nie wchodz z nimi w konflikt!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synówka .ko
no pewnie zamykaj ::::::: ooooooo o to pukanie to owszem bezczeloność na maxa ale coż było poradzić? teść miała jesczze wąty - że jak to on ma pukać - wyobraź sobie. A odnośnie właśnie zamka - o to włąśnie nam chodzi ,że potrzeba nam prywatności - zwykłej ludzjiej prywatności. Wiem,że nikt mi nic nie weźmie ale sao to ,że wchodzą kiedy nas nie ma!!!!!!! - może ja mam za przeproszenie nasrane na środku, albo nieposprzątane i się tego wstydzę , a oni łażą. Czyli mówicie,że zamykac na klucz i nie patrzeć na ich obraźanie? - pewnie nerwów zjej ile wlezie ale skoro takie rzeczy mają miejsce i oni nie potrafią uszanować tego,ze juz prosiliśmy o niewchodzenie to chyba teraz już czas na zamek. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poddam pare pomyslow
ja ci radze dziewczyno spierdalaj stamtad twoj maz sam jest ofiara tej sytuacji ale to nie znaczy ze nie ma poczucia winy wobc rodzicow ze tak przez was cierpia w pewnym momencie on po prostu nie bedzie chcial juz zyc z tym poczuciem winy i przeleje wine na ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synówka .ko
podam pare pomysłów ;;;;;; na szczęście mój mąż stoi murem za mną i też uważa,że jego rodzice robią źle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poddam pare pomyslow
stoi murem ale do czasu bo w waszym malzenstwie bedzie coraz gorzej i w koncu to sie obroci przeciwko tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racja w koncu przeleje
sie to wszystko na Wasze malzenstwo i Wasze wzajemne stosunki... zawsze tak sie dzieje mimo ze najpierw stoi sie po tej samej lini frontu! powaznie zastanowcie sie nad przeprowadzka jesli beda jeszxcze jakies chore sytuacje! a jesli to nie mozliwe to zamykajcie sie bez wzgledu na to co beda mowic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż za wydumany
problem, zamknąć drzwi i po sprawie jak ktoś nie ma problemów to sobie je na siłę wymyśla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synówka .ko
cóz za wydumany ;;;;;;;;;;;;;; fanie,że nie masz problemów ale widzisz są ludzie o takich właśnie słabym charakterze i ja i wszystim sie przejmują i dlatego mam taki problem. Wiem,że dla innych może nie byłoby problemu ale w moim przypadku jest - ale skoro już tylu z Was\radzi zamek i niech mówia co chca to zaryzykujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajawkla
to ja tez mam przesrane tez mieszkam z tesciami i nas kontroluja czy chodzimy do kosciola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamykajcie zamykajcie
bedziecie mieli wiekszy spokoj! powodzenia i juz sie nie przejmuj tym! niech sobie pogadaja jak zechce niech sie fochyja itd - tu liczy sie Twoje i Twojego meza szczescie i spokoj! trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż za wydumany
to jak się przejmujesz to ich jeszcze przeproś za to, że wcześniej zwracałaś im uwagę dorośli jesteście, macie swoje życie, więc zacznijcie nim żyć, bo w życiu im nie dogodzicie, a jak mąż przestanie Cię kochać, no zacznie trzymać ich stronę i się dowiesz, że jesteś potworem, który czepia się jego rodziców dlatego uważam, że trzeba natychmiast bez wdawania się w zbędne dyskusje zamykać drzwi i udawać, że się nie wie o co się obrazili, koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synówka .ko
zamykajcie zamykajcie - dzięki za słowo otuchy. masz rację - co mi tam przecież każdy robi jak uważa , a skoro oni nie rozumieja to ich problem. Zaczniemy zamykać. zajawkla - no to też kurde masz nieciekawie ale ja w Twojej sytuacji powiedziałąbym,że to moja sprawa czy chcodze czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synówka .ko
cóz za wydumany - madrze radzisz , Ty też masz rację i to wielką. Nie dogodzimy im i to juz iwm na 100% więc poraz wziąśc sprawy w swoje ręce i olac olać wszystkich dookoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajawkla
powiem ci ze tez sie zabardzo jej gadaniem nieprzejmuje ale ona mnie wkurza tym gadaniem wiecznie o kosciele ze ona by niemogla opuscic przy niedzielnej i takie tam szkoda slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze nie kulturalnie ale
Do nas tez tescie sie wtracali i chodzili nam bez pukania itp,nie pomagalo tlumaczenie ze chcemy troche prywatnosci. Kiedys wychodzilam z łazienki naga po kąpieli (nie wzielam szlafroku) a tu tesciowa chodzi nam po mieszkaniu jakby cos tam bylo jej. Wkurwiłam sie i powiedziałam zeby wypierdalala bo juz mam jej dosyc,od tej pory w ogole z nia nie rozmawiam chociz mieszkamy w jednym domu. Ale teraz to nawet nie wchodzi na gore :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synówka .ko
moze nie kulturaknie ale ;;;;;;;;;;;; no powiem Ci,że dałaś czadu - dałaś i podziwiam ,że miałaś w sobie tyle odwagi żeby to z siebie wyrzucić - podziwiam . Ale zobacz - jaki masz spokój - zazdroszczę. oj marzy mi się taki tekst i to tak w nerwach powiedzieć!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze nie kulturalnie ale
poleceam zrobić tak samo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synówka .ko
moze nie kulturalnie ale :::::::::: ja nie mam tyle odwagi i siły żeby tak powiedziec ale jak Ciebie podziwiam to nawet nie wiesz. ja jeszcze nerwów się najjem jak bedzie akcja ,że drzwi zamykamy ( a zapomniałam dodać ) na górze jest jescze strcyh gdzie trzymamy i teście też ubrania np. zimowe kurtki i takie tam - ale co nie moga sobie wziąc jak my jesteśmy ? - chyba moga nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poddam pare pomyslow
dziewcyzny nie przeholujcie bo w koncu to ich domy. ale zycie chodzili po nich ile chcieli wyobraxcie soebie ze macie doma nagle jakas obca osoba sie wprowadza i jeszcze was z jego czesci wywala oczywiscie ze nie powinni ingerowac w wasza prywatnosc ale wy nie macie prawa ich wyrzucac. mozecie sie jedynie wyprowadzic jesli wam to nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×