ORGAZM POCHWOWY jak do niego doprowadzic?

Poradzcie co zrobic zeby przezyc taki orgazm? Jak u was bylo, kiedy pierwszy raz mialyscie orgazm pochwowy?

widze ze nikt nie mial takiego orgazmu

moze ten orgazm pochwowy to mit

haha wszystko mozliwe

chyba za maly mamy staz :D

ja mam 3-letni staz, nie duzo nie malo wydaje mi sie ze w sam raz zeby wkoncu do tego doszlo

to nie mit,ale trzeba dluuuuuugo praktykowac :D

blu nie zalamuj mnie ja tez chce

ja bym chciala w ogole odczuwac jakakolwiek przyjemnosc...

jak to ani lechtaczkowego nie mialas?

chdzi mi o sam seks, tzn penetracje.. łechtaczkowy bez problemu:)

no to u mnie jest dziwnie bo samo wkladanie tez mi jako takiej przyjemnosci nie daje ale podczas sexu wiadomo lechtaczka sie ociera o partnera wiec bez problemu dochodze

no tez tak mam, ale podczas samego seksu troche sie mecze, bo zadnej przyjemnosci z tego nie mam, nie jestem jakas oziebla, wiec nie wiem o co chodzi. Szkoda mi mojego faceta bo bardzo mu zalezy zeby mi tez bylo dobrze, ale nic nie moge na to poradzic..

bo trzeba sie skupiac na sobie a nie na bzdurach..to bedzie orgazm pochwowy, trzeba myslec..sex zaczyna sie w mozgu smiesza mnie panienki co sie wiją w lozku , męczą, jęczą i zastanawiaja sie czy dobrze wygladaja..takie nigdy sie nie dowiedza co to orgazm

A może oczekujecie nie wiadomo jakiego doznania, a tak naprawdę to przeżywacie orgazm. Ja byłam 10 lat w związku i miałam tylko łechtaczkowe. I w sumie mój obezny partner, a w zasadzie przyszły mąż, bo niedługo się pobieramy sprawił, że po raz pierwszy przeżyłam orgazm pochwowy. A jest to mój 6 partner w łóżku. Ale jak to się stało, to w ogóle nie wiedziałam co się stało. Było to zupełnie inne niż taka stymulacja łechtaczki. Takie obezwładniające ciepło, cała się spociłam i za jakiś czas poczułam takie miłe ciepło w midnicy i poczucie, że już na dziś wystarczy, bo mam ochotę na czułość, relaks. Trudne do opisania, bo nie było jakiegoś momentu, że to już. I tak jest do dziś. Tak, że zastanawiałam się czy to może nie jest orgazm, bo wyobrażałam sobie to jakoś inaczej, ale skoro chodze szczęśliwa i zaspokojona, i ciągle chcę się z nim kochać, to znaczy że to jest to. Więc może tak naprawdę to macie te orgazmy, tylko ich nie nazywacie.

agaci to co opisujesz to taki sam orgazm...nie ma róznicy jesli chodzi o doznania miedzy tym a tym rodzajem orgazmu.... czym osiągnęłam ten tzw pochwowy? zwyczajnie partner z którym go miałam miał na sobie prezerwatywę której powierzchnia była falowana bez dotyku łechtaczki dopowadził mnie do orgazmu i nie widziałam w tym żadnej róznicy. Mozna miec rózwniez orgazm poprzez stymulacje sutek...jesli taką stymulacje kobieta lubi i tez niczym on się nie rózni od innego orgazmu te same doznania i w ten sam sposób odbieramne przez kobietę..... myslę ze na intenstwnosc orgazmu skladają się jeszcze inne czynniki i dlatego jeden wydaje się rózny niż inny

ja orgazm pochwowy przezyłam dwa razy.Powiem ci ze roznicy zadnej nie ma pomiedzy jednym a drugim.a doszłam do niego poprzez stymujacje punktu g.

Witam, orgazm pochwowy, fizjologicznie nie jest mozliwy bez stymulacji łechtaczki, aby go osiągnąć, obok penetracji pochwy, MUSI byc stymulowana łechtaczka, ktorej zakoczenia nerwowe wchodza bardzo daleko w gląb ciała. Pochwa jest bardzo słabo unerwiona dlatego tak trudno ten orgazm osiągnąć. Wrazliwa tak naprawde jest tylko przednia sciana i wejście pochwy, dalej pochwa jest juz prawie niewazliwa na stymulacje. Do orgazmu pochwowego nalezy tez dojzec i wymaga on treningu. Nie jest to jednak święty grall seksualnosci kobiet, 90% kobiet uwaza ze orgazm lechtaczkowy a nawet analny jest silniejszy i przyjemniejszy od pochwowego. Tylko 30% populacji kobiet jest zdolna do orgzamu pochwowego.

ooo... już wypowiedział się "lekarz". Dokłądnie to samo chciałam napisać. Niestety tego trzeba się nauczyć ;)

jak mozna nie miec orgazmu i to pochwowego ?? ludzie ratunku ?? to po co sie w ogóle bzykacie ?? tj. tak jakby facet robił sobie dobrze i nigdy nie kończył sobie . Albo macie kiepskich partnerów albo same na robocie nie umiecie sie skupic tylko myslicie o gotowaniu ziemniaków :-)

moj przyszedl niespodziewany. kochalam sie z chloapkiem od 3 miesiecy wczesniej nie mialam zadnego irgazmu (lechtaczkowego nauczylam sie duzo pozniej hehe). przyzywczailam sie do tego ze nie bylo orgazmu ale cieszylam sie z samego seksu-bylam calkowicie rozluzniona i skupilam sie tylko natym co robilismy. kochalismy sie ze ja na nim bylam a on lezal az w pewnej chwili moj chlopak podniosl sie tak ze siedzial i w tym momencie musial trafic na ten punkt bo orgazm sam przyszedl. na poczatku byl krociutki.

a tam piperzenie o tym pochowym:) ja po roku nauczylam sie lechtaczkowego i w sumie tylko z tego teraz korzystam -po prostu tak wole :) choc przyznam ze przez to nie osiagam juz pochwowego :P

aaaaaaaaaaa to sie czuje ze orgazm sie zbliza nie jest tak chop siup i zaraz jest dotknął ci i miałas ale bzdrura a orgazm pochwowy jest o wiele silniejszy od łechtaczk. super doznanie

tak samo jest z facetem wie kiedy skonczy i dlatego nazywa sie do seksem przerywanym wyjmuje gdy ma miec wytrysk a tak w ogóle to zadna metoda bo tuz przed u faceta wydobywa sie juz nie wielka ilość płynu w którym moze sie znajdowac nasienie wiec nie polecam takich metod