problem 16-sto latki

moj chlopak [ jestem z nim 2 lata ] nie pozwala mi rozmawiac widywac sie mowicz czesc do innych chlopakow. jest chorobliwie zazdrosny. czy to normalne i jak siobie z tym radzic?

nie jest to normalne. zostawic, olac i pojsc dalej.

nie jest to normalne.

Popieram sevi:)

Wild a Ty znowu nie spisz :P

wiem ze wyjde na wariatke ale..... stracilam z nim niedawno dziewictwo [ nie oceniajcie ze za wczesnie itp blagam o tym na innych topikach ]....... teraz to sie do niego tak jakby przywiazalam! poza tym kocham go tak bardzo. on jest z dobrej rodziny. nasze familie bardzo sie lubia moja bardzo go lubi jest uczynny....... poza tym .... tak bardzo go kocham! bardzo moze macie jakis sposob zeby mu to jakos wytlumaczyc? cos zrobic albo co?

No nie śpię:) Dzisiaj spałam do 14:)

ekhm....

to jestes lepsza ode mnie bo ja do 13.25 :P i znowu mam ochote na pieprzone czpisy :P autorko jesli o to chodzi to chorobliwie zazdrosny chlopak moze byc tylko porownany do wrzutu na dupie (mowie to z perspektywy 2letniego zwiazku mojej przyjaciolki). ty masz 16 lat wiec cale zycie przed toba wiec nie warto marnowac go dla chorobliwie zazdrosnego typa, ktory jest zazdrosny nawet o zwykle 'czesc'. i z calym szacunkiem, majac 16 lat nie wiesz jescze co to jest 'milosc'. najwyzej zauroczenie lub zakochanie, ale z cala pewnoscia nie milosc.

kochana Sevi:) nie zgodze sie z twoim zdaniem:) mojego faceta poznalam w wieku 15 lat i jestem z nim do dzis [ mam 20 lat....ja mam 20 lat przedemna 7 niebo":P ] i wiem juz ze to jest prawdziwa milosc... poza tym w mojej rodzinie byl taki przypadek....poznali sie tak wczesnie a teraz juz po slubie.... nie oceniaj tak stereotypowo.... pzdr:*

ok, nie wykluczam, ze jest to prawdziwa milosc, ale masz dopiero 16 lat. a w tym wieku wiazanie sie z kims, kto jest do tego stopnia zazdrosny jest rownoznaczne z wyniszczaniem samej siebie. podam Ci dwa przyklady. moja przyjaciolka w wieku 18 lat zwiazala sie z facetem, ktory tez byl chorobiliwie zazdrosny i chcial ja kontrolowac na kazdym kroku, lacznie z kontaktami z kolegami. doszlo do tego, ze jej swiat zamknol sie w obszarze ona-on-ich rodzice. szczesliwie przejazla na oczy i juz z nim nie jest. przyklad numer dwa: moja bliska kolezanka zwiazala sie z typem a'la ten twoj. tez zawsze bylo 'nie patrz sie na innych facetow, nie mow im czesc'. tez byla to 'prawdziwa milosc' tyle, ze po czasie jemu juz bardzo nie podobalo sie to, ze nadal mowi czesc do znajomych plci meskiej. w tym momencie zagorzil jej, ze jeszcz raz a ja pobije. niestety ona nie wziela tego na powaznie i w rezultacie wyladowala w szpitalu. nie mowie, ze Twoj facet jest taki sam, ale po prostu znam ten typ.

jejku dziekuje za przestrogi..... matko... tez tak sobie czesto mysle no bo... jestem osoba energiczna mam wiele pomyslow.... uwielbiam gdzies wychodzic itp..... a on woli siedziec w domu. od kad z nim jestem przytylam 5 kg.....:/ ostatnio zaczyna byc zazdrosny o mojego konia ze wiecej uwagi poswiecam mu niz jemu i ze na niego nigdy nie krzycze itp [ od urodzenia przebywam z koniami itp i chyba wiem ze zwlaszcza na konie rasy mojego pupila NIE WOLNO KRZYCZEC ] mowilam tlumaczylam.......nic. boje sie ze on wygada sie ze nie jestem juz dziewica. poza tym........... PRZECIEZ JA GO TAK STRASZNIE KOCHAM... wiem mlody kot jeszcze ze mnie ale glupia [ tak mysle ] nie jestem wiec potrafie odroznic milosc od zauroczenia. a moze jakos dac mu do zrozumienia albo sie zmienia albo koniec? albo wytlumaczyc? prosze poradzcie nie chce tego konczyc chce rozwiazac ten problem

no patrz, moja przyjaciolka tez przestala wychodzic i przytyla a zamiast konia miala psa. o psa byl zazdrosny jak stali u niej w kuchni, ona robila kanapki i dawala psu kawalek wedliny to on twierdzil, ze psa kocha bardziej :O najlepiej z nim porozmawiaj i ustal swoje warunki: albo cos zmieniacie albo mowiecie sobie 'papa'

taki sam jest mój już nawet założyłąm topik ze zabrania mi chodzić w spódnicy:D ale kurde to jest chore!!! taki zazdrośnik ale kocham go a jednocześnie wkurza mnie to!! bez przesady! żeby nawet kolegi nie mieć?

sevi...widzisz ja wiem ze to chore....bboze... czasem sobie mysle ze glupieje juz siedzac w takam zwiazku a zas kocham go nad zycie... no oki porozmawiam ustale warunki - a on pomysli ze ja go juz nie kocham albo chce "sie puszczac"...... no sory za wyrazenie:( ewulenka - przerabane mamy nie? niestety............ serce nie sluga

przerąbane;/ ale co zrobic, chyba ja zaczne taka być i niech zobaczy jak to jest:)

trzeba iśc spać :)

ja nie potrafie tak! poprostu nie potrafie......... dzis sie o to z nim ostro klucilam i dlatego ten temacik zalozylam... ewulenka - wiesz ze ja tez nie moge ubierac dekoltow i krotkich spodniczek jak nie ma go w poblizu? ale to zniose.... pamietam jak 1,5 roku temu podbil kolesiowi oko bo szedl i sie zawiesil na moim [ jeszcze wtedy ] duzym dekolcie........ eeeeeeeeeeeeeehhhhhhhhhhhh

no ja musze .... jeszcze sie wykomac. kurde jutro musze wstac o 7 rano..... moj kochany [ tyran ] pracuje do 15 wiec moge trochce posiedziec z konikiem:) potem trening.... a ja cala obolala po nartach..... oki dobranoc I GORACA DZIEKUJE TYM KTORZY PROBOWALI MI POMOC..... jestescie kochane! :* papa dziekuje za wszystko bede o waszych slowach pamietac papa:* papa ewulenka zycze ci szczescia i niech choc tobie sie wszystko ulozy:* paapa