*******************Zakladam swoj topik************************

No coz;) Postanowiłam ze zaloze sobie swoj topik:) mam juz dosyc podpinania sie pod topiki ktore po 2 dniach padaja:( a jak mam pisac sama ze soba to juz wole na swoim topiku:P:P Moze cos o sobie jakby ktos chcial jednak ze mna podebatowac;) Diete zaczelam okolo 2 tyg temu (omijajac to ze cale zycie sie odchudzam) ale teraz mysle ze powoli zaczynam rozumiec na czym polega odchudzanie i ze nie schudne 10kg w 3 tyg skoro przybylo mi ich przez kilka lat:( Odrzucilam kopenhaskie, kapusciane i wszystkie podobne:o Od kilku miesiecy chodze na fitness neistety samo cwiczenie bez konkretnej diety niewiele zdziala. Niestety jestem strasznym łasuchem no i czesto po treningu zjadalam np batonika bo mialam straszna ochote..ale mysle ze gdybym nie cwiczyla wogole to teraz wazylabym tyle ile w moim apogeum:P Narazie moim celem jhest ok 9kg. Podobaja mi sie szczuple kobitki i zawsze chcialam taka byc;) niewiem czy to bedzie 46 czy 47 kg wyjdzie w praniu jak bede wygladac przy danej wadze. Czas daje sobie...hmm w sumie blizej nie okreslony nie chce sie az tak spieszyc ale fajnie byloby do lata;)

Bede sobie pisac swoje menu i gdyby ktoras byla chetna na ocenienie go to bylabym wdzieczna;)

Czesc, chetnie bede tu zagladac. Ja tez stawiam na sport i zdrowie. Trzymam za nas kciuki ;)

dzieki za odzew:) Ja napisze wieczorkiem swoje menu;) narazie zmykam w teren:)

Ja tez skacze po topikach Moze u Ciebie sie zadomowie o mnie: jestem po "trzynastce", w niedziele mialam pauze ( troche z tej radosci poszalalam), a dzis na warzywno-owocowej wzrost175 waga okolo 61 (60,7) cel 58 Najbardziej zalezy mi na ujrzeniu magicznej piatki z przodu Wadaje sie ze to juz tuz tuz, ale ja mam na brzuchu kolo ratunkowe i z nim bede walczyc. Dzis ide kupic hula hop (tak to sie pisze?), do tego Leg Magic i dietka. pzd

Moje menu:) Śn: kromka razowca z poledwica+jogurt kremowy danone z platkami śn2: Jogurt pitny 200g Obiad: warzywa na patelnie z kawalkami kurczaka i miseczka zupy pomidorowej Podwieczorek: 3 mandarynki Kolacja: 2 kromki razowca, poledwica, salatka sledziowa (okolo 3 łyzki) do tego duuzo zielonej herbaty, ananasowej i cytrynowej:) To na dzis tyle;)

no i pieknie, moim zdaniem zdrowe zrownowazone menu...schudniesz powoli ale trwale tym sposobem ale przynajmniej odchudzasz sie z glowa, brawo...powodzenia zycze dalej!!!

Dzieki za miłe słowa;)

Czesc :) Tez z mila checia sie dolacze do was :) Jutro napisze moja aktualna wage i w jaki sposob chce osiagnac \"piatke z przodu\" :D

Ja wczoraj jadlam tylko owoce i warzywa. Bylo ok + duzo wody i czerwonej herbaty. Chce tak ciagnac tydzien, moze dwa.Nastepnie bede dodawala inne produkty o niskiej zawartosci weglowodanow . Do tego cwiczenia i damy rade :)

witajcie,mi zostalo okolo 11kg do celu..:-) moge zagladac?:)

Witam wszystkich:D jasne dziewczyny dołączajcie:) Jesli rowniez waszym celem jest chudniecie w sposob zdrowy to zagfoscicie na tym topiku dlugo:) Ja dzis dopiero wstalam nan ferie i sie obijam:P takze ide na sniadanko:) Jeszcze zajrze:)

Kasiulka20 a stosujesz jakas konkretna diete?:)

Witajcie kochane, chciałabym i ja się do Was przyłączyć! Od wczoraj przeszłam na dietke max 1300kcal i mocne postanowienie ZERO SŁODYCZY!!!! Alkohol tylko w weekend;)

Jesli chodzi o mnie to postawilam na sport i diete niskoweglowodanowa. Od 3 tyg juz tak robie a moja kondycja jest obecnie niesamowita :) No i czuje ze zgrabnieje ale nie waze sie bo za 2 dni okres i czuje ze nawet pierscionki mnie cisna, co mam sie dolowac ;). Zaczynalam od 66 kg, z 2 tyg temu bylo 64 potem waga ani drgnela ale sie nie martwie bo robie tez cwiczenia silowe wiec miesnie sie ciezsze robia. Mam 174cm, chce zejsc do 60kg mysle ze ta waga jest dla mnie najlepsza. Pozdrawiam

Ja również się dołączam. Od dziś postanawiam dietkę Waga teraz: 66 kg Wzrost: 169 Waga docelowa: 58 kg Czyli w sumie niewiele do zrzucenia, patrząc na wyniki innych dziewczyn. Wieć zabieram się do roboty Kiedyś byłam na SBD, co polecam gorąco. Nawyki żywieniowe jakieś tam mi pozostały w głowce. Teraz jednak liczę na 1000 kalorii, a może nawet mniej. Nie ćwicze narazie bo nie mam czasu, ale jak sie zrobi cieplej (choć ostatnio było cieplej;) to zacznę biegać, jak kiedyś za starych dobrych szczupłych lat;) Moje menu? wykluczam pieczywo - może tylko na śniadanko. Warzywa i owoce- ze wskazaniem na warzywa, bo owoce maja cukry. A ze warzywa teraz dziwne sa -w iec mrożonki bede jesc;) Białe mięso - piersi z kurczaka/indyka oraz ryby - ale nie smazone - gotowane tudziez pieczone... wieczorem odezwe sie jak mi poszlo dnia pierwszego pozdrawiam (tez mialam zakladac swoj topik, ale znalazlam ten;) )

Może ja tez mogłabym się przyłączyć? Jestem już na samym końcu odchudzania, chcę zgubić 3-4 kilo. Niestety jestem już bardzo chuda i idzie mi strasznie opornie.

zatem jak już sie tu wprosiłam to napisze może moje wymiary;) waże 65 przy wzroście 166, chciałabym schudnać tak do 57... oj marzenie:)

Shilpa bardzo mi miło ze dolaczasz sie do mojego topiku:D Oglądałam Twojego bloga i serdecznie gratuluje Ci:) Ja przymierzam sie do stosowania sie do zasad diety strukturalnej no ale musze sie jkoas do tego przygotowac:P jak narazie stosuje MŻ ale zamierzam tez liczyc kalorie tak mniej wiecej zeby sie zmiscic w 1200-1400.

Jak juz napisalam wczesniej wszystkich chetnie zapraszam:)im wiecej tym weselej:D Ja jak narazie zjadlam 2 kromki razowca z poledwica. Zazwyczaj na sniadanie jem chlebek bo po nim pozno jestem glodna;)

polecam zapisywanie tego co sie je, serio! Na mnie to dziala, jak już mnie nachodzi ochota, żeby coś wszamać to zerkam na karteczke i nagle dostrzegam, że nie powinnam być przecież głodna skoro niedawno jadłam:) to po co mam się opychać! Od wczoraj to jakoś na mnie działa, zobaczymy jak długo;)

ja tez tak robilam ale przyznam ze czasem to wkurzajace:P po kazdym posilku latac i zapisywac:P

no fakt:) robię tak dopiero drugi dzień i cwaniakuje;)

Dzięki :) W grupie zawsze raźniej :D CO do zapisywania mam wielki plik w excel'u z rozpiską wszystkiego co mam w planach zjeść, dopiero jak mi się wpadka zdarzy top modyfikuję. Na mnie lista działa motywująco :). Dzisiaj na śniadanie było pół kubeczka kefiru z łyżką otrębów i dwoma suszonymi morelami. Na obiad planuję zupkę warzywną, potem jabłko, a na wieczór jajko z kiszonym ogórkiem. Mam nadzieję że dzisiaj wytrwam ładnie, bo wczoraj skusiłam się na pączka - pyyyyszny był ;) Dzisiaj ma lekkiego doła, bo od tygodnia staram się odchudzać, a waga ani drgnie, samopoczucie trochę podupada, bo gnębią mnie zaparcia, wszystko mi się w brzuchu przewraca. Nie rozumiem dlaczego im zdrowiej się odżywiam, tym bardziej mój organizm się sprzeciwia :(

Uuuuu to Ty Shilpa niezly post masz;) ja bym tak dlugo nie pociagla:P

Shilpa a ile wazysz teraz?:)

Dzisiaj rano było 51.9 kg. Tak mi się marzy zjeść do 49-48 :)

to niezle:) z tego co pamietam to masz cops ok 169 wzrostu??

Tak, jak zaczynałam sie odchudzać myślałam że mam 165 xD Ale się w zeszłym tygodniu zmierzyłam i wyszło 169 cm ;D Wychodzi na to że urosłam po skończeniu liceum ;)

hihi;) no ja mam niby 161 ale mozliwe ze tez uroslam bo to pomiar z ostatniej klasy liceum:P