Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dzieci płaczą

problem ze świnką morską-jest tu znawca?

Polecane posty

Gość dzieci płaczą

dzieci dostały 1,5 m-ca temu świnkę morską rozetkową, jest to nasza pierwsza świnka do tej pory więc może coś żle analizujemy ale na początku była ruchliwa, nawet wchodziła na górę klatki po szczebelkach, ale od jakichś dwóch tygodni prawie siedzi w miejscu tzn przemieszcza się trochę ale nie jest już tak żywotna, a co najbardziej nas nurtuje to to że futerko jej się odrywa, ma dwa łyse place z tyłu i teraz jeden pod brodą, widzę też że jedno ucho ma w środku strupki, raz zmieniliśmy jej karmę ale wróciliśmy już do tej pierwszej, poza tym nie wiem czy zmiana karmy dalaby aż takie "rezultaty" , świnka sporo piszczy/ale to pewnie normalne/ chyba niczego innego jak do tej pory nie zauważyłam ale może jakiś znawca się wypowie, dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam kilka pokoleń świnek, pojedynczo i wielokrotnie, ale takiego problemu nigdy nie było to raczej jest sprawa dla lekarza weterynarii a nie dla "znawcy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A witaminę "C" sproszkowana dostawała ? Pewnie nie , ale weterynarz jest niezbędny, ponieważ jest to świerzb, tak twierdzi moja córka ,która jest uczennicą technikum weterynaryjnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze byc swiezb :( spowodowany brakiem witaminy C albo jakas inna choroba skory, musisz wziac prosiaczka do weterynarza i to jak najszybciej, bo swinki, to bardzo \"delikatne\"zwierzatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziękuję wszystkim za odpowied
a orientuje się może ktoś czy ten świerzb da się wyleczyć /jeśli taka będzie diagnoza/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak da sie tylko niezwlekaj dłuzej idź do tego weta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziękuję wszystkim za odpowied
jadę jeszcze dzisiaj , dzięki wielkie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankarra
Koniecznie do weta, to może być świerzb, grzybica, brak witamin, wiele rzeczy ale samo nie przejdzie! Poza tym świnka to nie szczur, nie powinna się wspinać po żadnych szczebelkach itp. bo może zrobić sobie krzywdę. Jeśli jest osowiała i ma zmniejszony apetyt to jest naprawdę źle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to niekoniecznie musi być świerzb. może to być też jakiś pasożyt, czy roztocza atakujące gryzonie. moja świnka nie miała tego problemu ale niedawno miałam myszke, która z zoologicznego przytargała pasożyta jakiegoś i co tydzień dostawała zastrzyk (10zł zastrzyk a myszka kosztuje 5 zł o ironio) 2 miesiace leczenia i na 2 miesiące spokój. i tak przeżyła na tych zastrzykach 1,5 roku i zdechła jak zobaczyła mojego kota - tak mi się wydaje hehe, bo w piątek miała zastrzyk i było cacy i miałam z nią za 10 dni do kontroli iść i ponoć już miało być ok. w domu jak przyszłam od weta mój mąż miał na rękach naszego kota i kot ją zobaczył i ona zobaczyła jego a nie znali się wcześniej i skamieniała i na drugi dzien była sztywna hmmm zawał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci płaczą
jak wrócę to napiszę co powiedział weterynarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci płaczą
jeszcze jedno pytanie czy jest szansa że to futerko jej odrośnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankarra
jesli to choroba skórna to po wyleczeniu powinno futerko odrosnąć, trudno powiedzieć jak nie wiadomo co to i w jakim stadium jesli masz ją krótko i przez ten czas nie miała kontaktu z inna swinką to mozliwe, że zaraziła się już w sklepie i teraz to się rozwinęło. Czy dajesz dobrą karmę, obrane warzywa: marchewkę, ogórek, burak itp, sianko? podajesz witaminę C? Chociaż nie wydaje mi się, żeby to było od jedzenia, skoro ma strupy. Brak witaminy C powoduje brak odporności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci płaczą
podaję taką specjalną karmę dla świnek dodatkowo marchew jabłko czasem inne warzywa , zawsze obrane i opłukane w małych ilościach w myśl zasady często a świeże, wodę przegotowaną chłodną w specjalnym poidełku, trociny i sianko zakupione w sklepie zoologicznym, nie wiedziałam o vitaminie c , nikt mnie nie poinformował a jest to nasza pierwsza świnka, bardzo mi jej szkoda bo świnka od początku była bardzo rozkoszna, przyjazna, właściwie od pierwszych chwil była już oswojona , można było ją brać, nikogo nie ugryzła, nie zrobiła zadnej krzywdy, dzieciaki również obchodziły się delikatnie /w porównaniu z "dzikim" chomikiem to niebo do piekła/, bardzo chciałabym żeby wyzdrowiała i przynosiła nam tyle radości co na początku, super jest jak się wchodzi do pokoju a ona zaczyna piszczeć, nie wiem nie znam się na świnkach ale to chyba pozytywny znak ze piszczy? widzę że jest kilka osób zainteresowanych więc po wizycie napiszę co powiedział weterynarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci płaczą
no i byłam, wet powiedział że to coś grzybicznego, dał mi w strzykawce trochę takiej zawiesiny do smarowania raz dziennie /o jasnożółtej barwie coś w nazwie podobne do "panadol" no ale to napewno nie ta nazwa coś podobnego/ kontrola za 4-5 dni mam nadzieję że to pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choroby skórne długo się leczy, pewnie 5 dni nie wystarczy, ale lekarz zobaczy, czy chociaż działa. Dobrze, że poszłaś do weta, bo nie ma nic gorszego jak oszczędzanie na chorym zwierzaku i leczenie domorosłymi sposobami prababci :) A świnki to bardzo fajne zwierzątka :) Piszczą, chrumkają, coś tam sobie gaworzą pod nosem - bo tak sie komunikują z innymi. Moje zawsze darły się wniebogłosy na dźwięk szeleszczenia reklamówki (przynosiłyśmy w nich trawę dla świnek kiedyś). Tak sie nauczyły, że nieważne, czy trawa, czy zakupy- wrzask był nieziemski przy wchodzeniu do domu z reklamówką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci płaczą
nie wiem czy kogoś to jeszcze zaciekawi ale byłam już na kontroli, ta maść to PANALOG, smarujemy 1 raz dziennie, nie powstają nowe place a na tych starych zaczyna odrastać futerko, w zachowaniu też świnka robi się "normalniejsza" cieszymy się ogromnie, dbajcie o swoje zwierzaczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jeszcze napiszę, bo masz świnkę po raz pierwszy. Zdarzy się, że będziesz ją kąpać, to użyj szamponu dla zwierząt. Nie wolno świnki umyć w ludzkim szamponie czy mydle. Potradią też zacząć łysieć, akurat miałam farta, bo pierwszego prosiaczka myłam mydłem i nic mu nie było, ale druga, właśnie rozetka miała problemy z futerkiem :O. zyczę miłych przeżyć z tym niesamowitym stworzonkiem jakim jest świnka morska :D Polecam zakup książeczki o śwince, albo w googlach poszukanie ston o tej tematyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci płaczą
emmi dzięki bardzo, nie wiedziałam że świnkę się kąpie! muszę rzeczywiście solidnie przejrzeć stronki o śwince, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci płaczą
no i rzeczywiście świnki są niesamowite, rozkoszne i super piszczą kiedyś "miłowałam" się w chomikach, ale po 1 teraz te chomiki żyją bardzo krótko , nawet weterynarze niczego nie mogą zdziałać a po 2 -to straszne dzikusy , nie ma mowy żeby dzieci się pobawiły a ta nasza świneczka jest taka łagodna że dzieciaki ją uwielbiają, a czasem zdarza się że kładą na podłodze i robią jej zdjęcia , wogóle nawet się nie rusza, chomika już dawno nie byłoby! także jak najbardziej jestem za ! a emmi powiedz czy te rozetkowe tez rosną takie duże? ta nasza narazie jest malutka, mam nadzieję że urośnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świnki gładkowłose na ogół są większe i też bardziej odporne, dłużej żyją, ale moim zdaniem rozetkowe są o wiele ładniejsze i absolutnie nie ma potrzeby ich kąpać, nie rób tego, bo zwierzę samo potrafi dbać o siebie a ty możesz zachwiać jego florę bakteryjną. Miałam kiedyś świnkę rasy szetlandzkiej - jej sierść była długa na 18 cm i tę raz na kilka miesięcy kąpałam, ale wystarczył do tego zwykły żel pod prysznic, dodawałam go do wody aby powstała piana. Ze świnkami należy obchodzić się delikatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja moją kąpałam w szamponie dla szczeniaków, ponieważ nie mogłam dostać szamponu dla swinek w mojej mieścinie, absolutnie nie kąp jej w żadnych ludzkich specyfikach. Swinka chyba bardzo lubiła kąpiele; lałam cieplej wody do miedniczki i swinka spokojnie mogła oprzeć łapki, nawet do prysznica się przyzwyczaiła. Szorowałam ją dosyć często bo siusiała na siebie przez długie futerko, czesać nie trzeba często, ale przycinałam jej włoski na zadku bo dready sie robiły. Zwierzątko musi na czymś scierać zęby(twarde warzywa, patyki; uwielbiała kraść buraki z szafki- były zakazane bo sikała na dywan na czerwono :)). Zupełnie nie chciała pić wody, zaczęłam się martwić, ale przyczaiłam, że uwielbia zielona herbatę. Zadbaj by nie stała w przeciągu, bo rozetki szybko łapią infekcje. Koniecznie dawaj jej sianko czy trawe- zwierzątko było najszczęsliwsze na świecie kiedy dostawało świezą porcję. Wypuszczaj ją czasem z klatki i poganiaj ją troche po domku- zwierzątko musi mieć jakiś ruch. Moja wypuszczona z klatki sama robiła kilka rundek sprintem po pokoju, a pozniej szła na spacerek do kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz to weta
chyba, ze tu kolezanka z forum Kuraiko wejdzie to Ci pewnie powie. Bo chyba dziewczyna zna sie na swinkach morskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieradzilabym kąpania rozetki--ta odmiana akurat jest bardzo wrazliwa na zmiany temperatury, przeciągi itp.-latwo wtedy o paraliz i w rezultacie smierc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczerze
moj chomik mial grzybice..tez mu wloski wypadaly i mial wlasnie taki lupiez wokolo uszow...tez dostalam zawiesine do rozcienczenia...on wody nie lubial,wiec bylo to dla niego stresujace doswiadczenie,ale bylam konsekwentna.bralam na wacik i kropilam po nim,tak dlugo,az byl caluski mokry,a potem czekalam az wyschnie (byl w miednicy),zeby mu sie trociny do tylka nie kleily.po jakis 2 tygodniach byl zdrowy,ale futerko juz nigdy nie bylo takie same...potem dalam go babci na przechowanie na wakacje,zapomniala zamknac klatke i wyskoczyl przez balkon...ech..a tak go lubilam.jeszcze pochwale od weterynarza dostalam za dobra pielegniarka robote:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci płaczą
świnka już wlaściwie ma się zupełnie normalnie, futerko ładnie odrasta nie ma nowych łysień no i w końcu wita nas przyjaznym piszczeniem pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O futrzanych
Bardzo fajnie, że cała historia dobrze się skończyła. Ja mam podobny problem ze świneczką. Martwię się o nią bardzo. Też ma wyłysiałe plackowate miejsca na kuperku i pod brzuszkiem. Weterynarz do końca nie był przekonany co jej jest. Zalecił przemywanie zawiesiną łysych miejsc i posypywanie specjalnym pudrem na pasożyty. Polecił też dezynfekcję klatki. Boję się, że może zbyt późno zareagowałem bo drapała się mocno już od ok. 1 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci płaczą
do "o futrzanych" trzymam kciuki, musisz być dobrej myśli, napewno będzie dobrze i napisz o rezultacie leczenia, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×