...niezrozumienie...

kiedyś pisałem bardziej rozmazanie...mniej rzeczowo niż teraz...a mimo to byłem bardziej zrozumiany nie jest mi przykro z tego powodu...ale takiej racjonalności powszechnej...co to ani kawałka mojego postrzegania nie przejmie...dawno nie widziałem ostatnio katuję w kółko te same utwory...nie wiem dlaczego ale za ilustrację do nich robią japońskie kreskówki...nie jestem fanem takich tworów...ale nawet niezłe połączenia...zobrazowania powstają i chyba wiem dlaczego...takie Japońce...zmrówczały zestresowany naród...oni potrzebują nadrealności...czegoś gdzie jest jeszcze gorsza walka niż realnie...zawiedziona miłość,która może wrócić gdzieś indziej...ale i kodeks...taki samurajski...nawet jeśli to już przyszłość industrialnych demonów...przenikanie świetlistych i mrocznych rzeczywistości zawsze żyłem w czymś takim własnym...i niby było źle bo nie haczyłem się o realność...a z drugiej to właśnie to...umożliwiało przetrwanie ale teraz to się kurwa kaszana zrobiła...bo nie mogę uniknąć realności...a nie bardzo daję rady...a jak będę się odrealniał...to spierdolę wszystko...poza tym wiem...że nadrealnośc to fikcja...takie coś nigdy się nie urzeczywistni...no i jest mi z tego powodu przykro przykłady: http://pl.youtube.com/watch?v=ouN5Y5NjIAk http://pl.youtube.com/watch?v=OGG1snZLGUk

a ja mam zero wpisów poz tym...kurwa stryjek zamienił mniejsza z tym kolejny krok vo to miał się okazać..a to kolrjny błąd zrobić ostatni błąd...niwelująć wszelkie przeszłe i przyszłe nie chcę już ponosić konsekwencji...człowiek się cieszy...a potem okazuje się że to kolejna jeszcze gorsza kicha

gdybym teraz umarł nic nie tracę...poza bólem kolana nie ma takiego czegoś jak wyrwanie się dzisiaj nie wypada...ale w sobotę

ile masz lat i skad jestes?

a co to ma do rzeczy

tak tylko pytam. moze zaczernij nicka bo ktos sie podszyje :p

podszyw na mój nick jest raz na ruski rok...nie ma co się przejmować poza tym to taka tradycja, że dziara jest na pomarańczowo

a czemu kolano cie boli?

a skąd ja mogę wiedzieć...może tylko z nerwów...albo rzeczywiście coś z nim nie tak ale to szczegół...nawet lubie jak mnie boli...ale nie tak ciągle

moze zacznij medytowac? to chyba twoje klimaty

to w ogóle nie są moje klimaty

a myslalam, ze lubisz uciekac od tego swiata

to nie trzeba medytować ja mam tak z automatu natłok myśli realnych i nierealnych

to ciekawie masz.

podobno to niezdrowe jest no i nie da się tak normalnie funkcjonować ale mi się rzygac chce od normalnego funkcjonowania...nie czuję żeby w tym był jakiś wykop

nie musisz normalnie funkcjonowac, po prostu bądź sobą, nie daj się stlamsic :)

jak to nie muszę muszę mogłem podpisac umowę u prywaciarza ale wkurwiało mnie że ciągle stoi mi nad głową i przypierdala się bezpodstawnie w międzyczasie wyszło, że mogę być zatrudniony jako urzędnik...no i jestem...ale jak zobaczyłem ile będę zarabiał...to odeszłas mi chęć zaciskania zębów udawania normalnego starania się i siedzenia w papierkach a nie mogę kolejny raz zgrywać bezrobotnego artysty a do tego wiadomo dochodzi...nie mam znajomych nie mam dziewczyny...ale nawet już nie chcę mieć...nigdy nie miałem to juz sie nie nadaję...i nie w takich warunkach...gdy nie czuję wolności ja wiem że ludzie mają tak lepiej i znacznie gorzej też ale ja to pierdole nigdy nie byłem człowiekiem a nagle mam mieć z człowieka...tylko co...tylko obowiązki i szarugę nie umiem tego odbierać w sopsób beznamiętny i zrównoważony

nie ty jeden masz takie problemy ;)

ale pomyśl w imię czego dalszego przetrwania? a co ono jest warte za kolejne dwadzieścia lat to samo czy dopiero wtedy mam sobie podziękować?

nie wiem... moze zacznij rozwijac sie duchowo. odkryjesz wtedy wiele ciekawych rzeczy i to, ze mozna zyc inaczej i byc kims innym. dac ci linka do fajnych ksiazek, ktore byc moze odmienia twoje zycie?

nie lubię takiego sekciarskiego gadania nie jestem zagubiony a jedynie anty dzięki za pisaną rozmowę nie każdy może żyć jak chce..ale czasem można tak umrzeć tak coś pierdolę cześć

skoro nie chcesz linka do fajnych ebookow to twoja strata. papa