czy są tu kobiety, które pracują wśród wielu mężczyzn??

chodzi o to że macie pracę gdzie kobiety stanowią nieliczny wyjątek a przeważają liczbowo faceci, jak sobie z tym radzicie??? co mam zrobić żeby za bardzo nie rzucać się w oczy???

piszcie laski:(

mozna zmienic plec... ja pracowalam w firmie budowlanej, sami faceci, raczej nie udalo mi sie ukryc faktu, ze jestem kobieta... ale nie przeszkadzalo to nikomu, traktowano mnie jak kolezanke z pracy i bylo ok

płci nie zmienię bo gdybym zmieniła to i tak niewiele bym ukryła.. co jak co widzę że ważne żeby faceci traktowali mnie normalnie i jak koleżankę z pracy.. no dobra, są tu jeszcze jakieś na sali?? pracuje w firmie transportowej ale mam stanowisko administracyjne.. jestem w oddzielonym pomieszczeniu a faceci na zewnątrz..ale narazie jest spoko

???????????????????????

trzymaj caly czas dystans o nich, badz kumpela itd., ale jesli pojawia sie aluzje to je ignoruj, nie powol na to od poczatku bo pozniej wejda ci na glowe

dystans jak najbardziej, zadnych dowcipow z podtekstetm erotycznym itp. Plotek o sprawach prywatnych, intymnych. Znajomosc tak, ale kumplowanie sie sobie odpusc. Bo potem nie beda cie traktowac powaznie.

Ja pracowałam kilka lat wśród samych facetów i bardzo miło to wspominam. Fakt adorowali mnie i podrywali ale to było raczej na zasadzie flirtowania bo oni żonaci a ja mężatka, było wesoło. Mogłam z nimi porozmawiać na każdy temat (temat nr 1 - sex). Żadnego skrępowania i zawiści wszystko w żartach. Bardzo też chwalili i doceniali moją pracę. Same plusy.

U mnie tez sami faceci i ksiegowa procz mnie. Calymi dniami przewijaja sie tylko faceci i mi tez jakos to nie przeszkadza, jest ok.

ubieraj się aseksualnie, spodnie, tylko spodnie, które broń boże nie podkreślaja tyłka, jakieś bezkształtne wory, do tego luźne długie tuniki, nie noś biustonosza, żeby biust za bardzo się nie odznaczał, rzadko myj włosy, nie dbaj o paznokcie, miej nieświeży oddech z ust, często bekaj, jedz na 2 śniadanie czosnek, jak cos cię zapytają głupkowato sie uśmiechaj i mów pytająco: ychy? i trenuj rozbieganego zeza to jedyna droga do zbawienia!!!!!

jestem prostytutką faceci w sumie mi nie przeszkadzają

ja ostatnio sie wsciekam, bo moj facet zachowuje sie jak glupek odkad ma nowa kolezanke w pracy- mloda, mila, bystra- nawet ja ja lubie, ale on swoim zachowaniem doprowadza mnie do szalu...

Pracowałam w takiej branży gdzie sami mężczyźni byli właściwie i jak o rodzynek czułam się całkiem fajnie.Byłam traktowana jak kumpel z pracy żadnych przywilejów ale byłam tez mile i delikatnie adorowana.Nie ukrywałam się pod spodniami i ubierałam się kobieco(jak zawsze),nie miałam oporów żeby założyć sukienkę czy spódniczkę w cieplejsze dni,oni się przyzwyczaili i potem już nawet nie zerkali,no chyba że za moimi plecami jak nie widziałam:P.

dzięki za pomoc, z tym czosnkiem i bekaniem to już sobie odpuszczę, najważniejsze żeby mieli choć minimalny szacunek.. jedynym problemem jest to że często się na mnie lampią gdy przechodze koło nich