czy to prawda co mowi sie o policjantach?

czesto slysze, ze policjanci sa bardzo despotyczni, w domu przeprowadzaja "musztre" itp.jak to jest?znacie prywatnie jakiegos policjanta?

Spotkałem psychola co mnie groził:O.

eeee tam!! to samo słyszałam o wojskowych, a mój tata to naprawde faajny gość!!

mój tata też do rany przyłóż, brat podobnie (wojskowi)

Nie wiem jacy są w domu ale ze znajomych co zostali policjantami ani o jednym nie mógłbym powiedzieć, że był porządny, same kanalie. Ale to może moje subiektywne odczucia i trafiłem akurat na takich ludzi.

o wprowadzaniu despotyzmu:D czasem pokazuje humorki ale nie bardziej niż ja.

ale faktycznie, służby mundurowe są specyficzne, konieczność podporządkowania się przełożonym, odpowedzialna praca, sytuacje zagrożenia życia i stresy (któż ich nie ma, ale zawsze) - to może powodować, że człowiek po prostu nie wytrzymuje i wybucha, albo popada w alkoholizm

w kazdym zawodzie zdarzają się idioci i nie generalizowałabym tak...Mojej przyjaciółki chłopak jest jakims robotnikiem i jest baaaardzo depotyczny, a mojej siostry mżż to policjant i tak fajnego małżeństwa naprawde nie znam:)Wszystko zależy od człowieka:)

Najlepiej problemy z pracy zostawiać je własnie tam i do domu ich nie zabierać (wiem łatwo sie mówi czasami) . Wtedy nawet najbardziej stresujący zawód ma znikomy wpływ na zycie rodzinne.

wiem, ze nie mozna generalizowac, lecz jednak zastanaiwalo mnie to od dluzszego czasu.. ostatanio slyszalalam, jak policjalni mojego znajomego wywiezli do parku i tam pobili w towarzystwie innych policjantow, ktorzy dopingowali bijacych..:O troche mnie to przerazilo..jednak zawsze wydawalo mi sie, ze policjantom mozna uwfac z racj wykonywanego przez nich zawodu..

W tej sytuacji to już chyba testostron zwyciężył...