Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość createmodeon

Nauczycielka

Polecane posty

Gość createmodeon

Witam, spodobala mi sie nauczycielka. prowadzi ze mna zajecia przez kilka tygodni. czy w ogole warto i ma sens startowanie do Niej? wiek wydaje mi sie, ze jest porownywalny z moim.. trudno mi ocenic. nieudana proba sprawi, ze bede czul potezny dyskomfort przez pozostale zajecia. obraczki nie zauwazylem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dala od nauczycielek
To osoby emocjonalnie niezrównoważone, chorobliwie przeświadczone o słusznosci swoich poglądów, ze skłonnościami do moralizatorstwa i besztania. To, czy przyjmie Twoje awanse, czy odrzuci, to sprawa calkowicie drugorzędna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważaj nauczycielki
potrafią kusić, to złe kobiety chociaż z pozoru wyglądają na miłe, a jak jest mężatką i nie nosi obrączki....to bierz nogi za pas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klubus 8
i uwazaj tez na lekarki, szefowe działów, biznesmenki, pracownice urzedu skarbowego, psycholożki,pracownice działu reklamacji, rasowe sucze i kochanki prezesów firm. tak ogólnie, weż sie za facetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadza się
co nauczycielka to problem..... mój kumpel rok z taką zmarnował..... 30 letnia, baba a latałą po imprezkach jak nastolatka, ciągle gadała o swoich byłych, a zakładania rodziny bałą się jak diabeł święconej wody.....bo ona tylko wycieczki, imprezki i koleżaneczki..... a mego kumpla opierdzielałą na każdym kroku jak burą sukę..... wogóle nikogo nie szanowała (chyba uważała, że wszyscy powinni jej w dupę wchodzić, tak jak uczniowie i rodzice), na spotkanie potrafiła się 40 mni spóźnić i nie przeprosić.....a czepiać się do tego jak serwetki są na stole poskładane :P a z tego co zaobserwowałam, to nie tylko jej przypadłości.....jej psipsióła, raz na wspólnej imprezce, zadzwoniła po męza (który siedział w domu z dzieckiem) i jak ten przyjechał, kazała czekać w szatni (prawie 1h).... bo jej się dobrze gadka zaczęła kleić, ale męża do stolika nie zaprosiła..... mój mąż, spytał, czemu go nie zaprosi, a ona, że on już nie raz tak czekał i nic mu nie będzie.... po tych perypetiach wnoszę, że to nie jest normalny zawód :P więc uważaj autorze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linkostrada
To nie były normalne nauczycielki tylko jakieś ostro sfiksowane!:-P Ja tam jestem normalna. Ale zawód wali na głowę... oj wali! :-D Sprostowania: 1. W dupę nie wchodzą ani uczniowie ani tym bardziej rodzice.:-P 2. Nauczyciel raczej się nie spóźnia -przynajmniej u nas. 3. Nie przeprosić... echhh... bez komentarza. 4. Nikt się serwetkami nie przejmuje! Byle nie były używane!!! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadza się
fajnie wiedzieć, że są normalne jakieś.....bo aż strach dzieciaka do szkoły zapisać....po tym co się ostatnio naoglądałam :P z tymi serwetkami, to chodziło, że ta panna zaczęła nam zasady savoir-vivre wyjaśniać, że niby jest taka "obyta" a wcześniej się spóźniła i nawet nie przeprosiła.... co dla mnie jest złamaniem podstawowej zasady dobrego wychowania..... nie wiem jak u was.... ale u niej w szkole, straszny "lizing" jest.... kłaniają się nisko wszyscy i komplementy sypią.... dla mnie to dziwne, bo mając prywatna firmę, raczej spotykam się z samymi wymaganiami ze strony klienków..... bynajmniej nikt nie czekałby 40 min na spotkanie ze mną....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tak
Polonistki sa najgorsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie znasz jakąs jedną
a osądzasz wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz naj**ane jak cyganka w to
oj to prawda, nie znam ani jednej nnormalnej polonistki(owszem uczyć umialy ale jako ludzie porąbane)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tak
Z polonistkami jest tak...naczytaja sie ksiazek i pozniej im sie wydaje, ze sa najmadrzejsze na swiecie. Szukaja ksiecia z bajki, krytykuja kazdego. Kazdy jest glupi. A jak sie miedzy soba żra! Wiem, bo widze to na codzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz naj**ane jak cyganka w to
oj tak współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadza się
nie osoądzam, napisałam tylko o swoich doświadczeniach.... poznałam środowisko jednej szkoły.....z 10 nauczycieli właśnie przez dziewczynę tego kumpla..... nie wiem, może po prostu miałam pecha..... ale wrażenie zrobili nie najlepsze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie wciąz frapują te
30 latka już nie może chodzić na imprezy?? Ma się położyć do trumny i z uśmiechem czekać na zgon?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sss...
no sorry 30 lat mam ale czuje sie bardzo mlodo i jeszcze mam naturalna chec do imprez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadza się
nie ja też mam 28 lat i lubię się pobawić..... ale żeby tak 3xw tygodiu i po 5 browarów i jeździć po różnych miastach i to jeszcze bez męża/chłopaka tylko z koleżankami..... to powiem szczerze, by mi się nie chciało..... tak robiłam na studiach..... teraz mam inne cele, wolę obiad w dobrej restauracji, kino, wyjazd w jakieś ładne miejsce.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale takie rzeczy
"wolę obiad w dobrej restauracji, kino, wyjazd w jakieś ładne miejsce..... " ale takie rzeczy kosztuja wiecej niz kilka piw, a zawod nauczyciela do wysoko platnych nie nalezy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×