dzieczynki z brzuszkami nadchodzi czas ich odsłaniania wiosna

ale za to wszyscy wypija Twoje zdrowie i bedzie git:)

aaaa i jeszcze co do wakacyjnego wygladu to polecam sok marchewkowy, nie mozemy sie opalac a dzieki temu skora bedzie ładna i zdrowego kolorku:)

ja teraz mówię żeby pili za zdrowie maluszka, bo to jest najwaniejsze w tej chwili:) a Ty skoro jesteś z grudnia, to też raczej nie wypijesz sobie na dosyć okrągłą, bo 25 rocznicę urodzin? jeśli oczywiście zamierzasz karmić piersią:)

a można używać balsamów brązujących? nie żadnych samoopalaczy tylko po prostu brązujących? Nivea czy Dove?

no pewnie ze zamierzam, na poprzednich urodzinkach (czyli tych dwa miesiace temu) tez nie pilam i zyje :) tez wszystkim mowilam by pili zdrowie dzieciaka:)

nie mam pojecia a jak pisza na opakowaniu??

ale ja tak czy inaczej bym nie mogla tego uzywac, chodzi o zapach.. :/ nie dalabym rady

no właśnie niestety nic nie jest napisane a propos kobiet w ciąży:O

mówisz??? nie pomyślałam o tym, że zapach może mnie odrzucać, a to może być bardzo prawdopodobne:O

hmmm nie wiem, ale mi sie wydaje ze nie powinnas tego uzywac dopoki sie nie zapytasz lekarza... to samo jest z balasami na rozstepy na ktorych nie ma dopiski "dla kobiet w ciazy" tez sie trzebaich wystrzegac

no jesli chodzi o zapach to balsamy brazujace maja domieszke samooplacza i pachna po nalozeniu na skore tak samo jak on tylko slabiej.. ja bym padła :)

na razie nie używam takiego balsamu, ale pomyślałam o tych cieplejszych miesiącach:) jednak na pewno nie zastosuję tego bez konsultacji z lekarzem, a jeśli chodzi o preparaty na rozstępy to kupiłam taki olejek z Rossmana specjalnie dla kobiet w ciąży, ale coś brak mi wytrwałości w stosowaniu go;)

ja staram sie uzywac codziennie, nawet mi to wychodzi, ale czasem moj maz sie smieje ze smaruje "na śpiocha" bo jak wczesniej zapomne to sie budze i w nocy smaruje. mam mustelę kupilam w aptece droga ale podobno skuteczna a ja mam sklonnosci do rozstepow

Balsamy brązujące to nic innego jak rozrzedzony balsamem samoopalacz. W ciąży nie powinno się używać NIC co działa na większą powierzchnię skóry i nie ma na opakowaniu wskazanej pozytywnej opinii Instytutu Zdrowia Matki i Dziecka czy jakoś tak. Nie wolno tym bardziej kremów/balsamów/maseczek itp. zawierających kofeinę, L-karnitynę czy algi.

ja cały czas łudzę się, że nie mam skłonności, bo moja mama po dwóch ciążach nie ma ani jednego rozstępu, ale koleżanki ciagle mnie pytają: "smarujesz się?":D chyba będę musiał się zmobilizować;) a o Musteli czytałam zupełnie skrajne opinie - jedne dziewczyny sobie chwalą inne mówią, że beznadziejny jest ten krem:( długo już go stosujesz? polecasz?

balsamy------> dzięki:) dobrze wiedzieć:) no ale chyba zwykły balsam do ciała, taki jak zawsze, można stosować? używam akurat Garniera w czerwonym opakowaniu

balsamu mozna jak najbardziej ja uzywam caly czas

a co do musteli to ja uzywam, nie wymyslilam narazie nic lepszego, skora po tym ladna, napieta, jak narazie to za wczesnie by polecac brzuszek jeszcze malo urosl, ale mam nadzieje ze bedzie ok:)

poza tym ja czytalam a lekarz potwierdzil, ze na rozstepy nie ma metody, jak maja byc to beda, mozna je tylko zmniejszyc wiec ja chce je zmniejszyc :) jesli beda (oby nie)

chyba kupię jednak ten krem, bo oliwka mnie denerwuje i może dlatego nie chce mi się jej systematycznie używać

Na rozstępy mogę Wam polecić z czystym sumieniem masło SHEA. Ale nie żadne tam cuda z drogerii z tym masłem, tylko takie 100% naturalne, najlepiej jeszcze nierafinowane. Może nie jest zbyt atrakcyjne w wyglądzie i zapachu, ale to cudo dla skóry w ogóle. Ja do tej pory stosowałam kremy z Daxx\'a - taka seria dla ciężarnych, osobno krem do biustu i na brzuszek itp. Na brzuchu ani jednej kreseczki, a piersi niestety trochę ucierpiały już jakiś czas temu (od razu jak zaczęły się powiększać). Już po kilku smarowaniach tym masłem widać efekt - znikają wszystkie skazy na piersiach!

ja to oliwkuje sie w wannie po kapieli na mokra skore, potem wychodze i wycieam sie recznikiem, dziala jak cholera, ciałko milutkie bardzo, no a potem mustela :) ładuje tego tony, musi zadzialac:)

no ale ten krem jest na pewno skuteczny bo odkad sie dowiedzialam ze jestem w ciazy to odrazu go kupilam, smarowalam brzuch i piersi codziennie, od temtej pory piersi powiekszyly mi o ponad rozmiar i mimo iz wczesniej mialam na nich kilka rozstepow to nowych nie znalazlam:) czyli dziala

u mnie w domu jest tak zimno, że nie mam ochoty oliwkować skóry w wannie na mokro:( sarkastyczna cyniczka---------> a skąd wziąć takie cudo? :) bo krem Musteli to wiem, że w aptece

no to fakt u mnie cieplutko :)

ja uzywam olejku Nivea i oliwki babbino. Tylko tego bo Mustela za droga i chyba na nia za wczesnie jeszcze. Balsamow juz nie uzywam bo mi smierdza. Wogole musialam ze wzgledu na pozmieniane zapachy pozmieniac kremy, meseczki, ba! nawet szampony i odzywki do wlosow. Stalam pol godziny w Rossmanie i wąchalam ;)

hehe ja tez tak wącham :):):)

a i jeszcze jedno moze i droga jest mustela, ale ja jej uzywam od pierwszych tygodni ciazy, praktycznie codziennie, teraz zblizam sie do 5-tego miesiaca a w tubce jeszcze 1/4 zostala czyli wydajna jest na 100%

W sklepach z kosmetykami naturalnymi albo na Allegro. Ja kupiłam właśnie na Allegro od tej dziewczyny: http://allegro.pl/show_item.php?item=298615919 Wzięłam podwójne opakowanie, bo nie wychodzi drogo - dostałam w takim pudełku zakręcanym jak od kremu. Normalnie to ma konsystencje twardego masła, ale jak rozgrzejesz w dłoni to zmienia się prawie w olej. Wyczytałam o tym specyfiku też tutaj na Kafe.

ainom --> żadnego kremu na rozstępy nie wolno używać w pierwszym trymestrze!!!