Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ghghghghghg

ludzie zacznijcie życ ,wynoście się z tego forum!!!

Polecane posty

Gość ghghghghghg

biedni ludzie:o tacy jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaznudzona
popieram:D a jak to zaczynanie" żyć" ma wygladac?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaznudzona
a ja wygrałem zycie to co dzisiaj wczoraj i przedwczoraj chyba ze wczeniej nie żyłeś:PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdsdfffff
napewno nic nie osiagniecie siedzac na tyłkach przed komputerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaznudzona
osiagnie sie tylko ze satysfakcje z nic nie robienia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedzieć na forum, przed komuterem posłuchać muzyki pójść spać o 4, podkołować się że nie potrafię zadzwonić do promotora i spytać się czy mi już sprawdził pracę durny dziad, ponudzić się zjeść coś umyć się no i to będzie wszystko co robiłem dzisiaj, wczoraj, przedwczoraj to znaczy to zaczynanie żyć to ma być nie zmienianie niczego? już rozumiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etazer samiec stazerki
nie mozemy sie wyniesc, siedzimy w pracy :o:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdsdfffff
i co z tego siedzenia wynika,jak ono wływa na wasz rozwój ,poco to wogóle ,marnotrawienie czasu nic wiecej:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaznudzona
chyba lepiej zadzwonic do niego niz osobicie gadac z dziadem?:o przynajmniej on ciebie nie widzi ty jego i przez to sama rozmowa jest łatwiejsza chyba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaznudzona
ssss -costam a ty cop robisz takiego twórczego i cudownego w zyciu?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdsdfffff
nic jak narazie jestem jednym z was i chce sie razem z wami z tego bagna wydostac:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"marnotrawienie czasu nic wiecej" a co mozna robić innego? "hyba lepiej zadzwonic do niego niz osobi" ja bym wolał jak by mi powiedział "niech pan przyjdzie tego i tego o tej i o tej" :O nie lubię się narzucać ludziom :O i do tego jestem mocno nieśmiały :O i ja mam gdzieś dzwonić i się pytać :O pewnie się nie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupak bandyta
zaczynam żyć odchodzę z forum kraść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dajcie spokój, każdy robi co uważa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wygrany, niby tak, ale studia jakoś skończyć musisz. Pomyśl, że to przymus i że się z nim umówiłeś na telefon o tej i o tej - wtedy zadzwoń. Na mnie zawsze to działało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ale po co się stresować telefonem - bierzesz, dzwonisz i już, w końcu to wykładowca jest dla studenta a nie na odwrót!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promotor a ja wygrałem życie
tylko nie dziad gówniarzu,juz nie masz poco dzwonic,spierdalaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"e po co się stresować telefonem" choćby po to, że dzwonienie gdziekolwiek zawsze mnie stresowało :O lepiej nie mówić ile lat temu ostatni raz gdzieś dzwoniłem, zresztą nic dziwnego bo i tak nie mam po co ani do kogo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest tak, że można się stresować samym telefonem, tylko sytuacją. Mnie stresują spotkania z różnymi osobami (jeśli się uprzednio nakręcę) chociaż do odważnych należę. I zwlekam z telefonem do gościa od mieszkania, do gościówy z banku, do kliniki... w pracy dzwonię jak oszalała, jednak prywatne telefony już mniej mnie rajcują. Wygrany... tak na marginesie, bo podczytuję na uczuciowym twoje posty i ty chyba serio nie zdajesz soibe sprawy z tego, że musisz być fajnym facetem. Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
mnie też kiedyś stresowały tak proste sytuacje jak zadzwonienie do kogoś ale rzuciłam się na głębszą wodę i zatrudniłam się w call center :D po tej przeprawie niestraszne mi rozmowy z najbardziej trudnymi osobnikami... choć do dzisiaj mam trochę stresa gdy rozmawiam po angielsku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"fajnym" jeżeli za fajny uznajesz: nudny, bez zainteresowań, bez perspektyw, nic nie robiący w życiu z powodu głupich problemów.... to tylko współczuć :O jakoś wydaje mi się, że większość osób jest znacznie "fajniejsza" bo są przynajmniej jakieś "uz nie masz poco dzwonic" wiesz co, masz rację :D wyślę maila :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w swoim mniemaniu, bez perspektyw, ale chociaż potrafiący się do tego przyznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
co zamierzasz robić po studiach? dopiero teraz zacznie się real life, musisz być twardy i odporny na krytykę... ale myślę, że sobie poradzisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"chociaż potrafiący się do tego przyznać." nawet jak bym się nie przyznał to wystarczyło by spojrzeć na moje życie :O zamierzać zacznę jak będę miał dyplom w ręku... czyli całkiem odwrotnie do wszystkich wspaniałych, ciekawych, fajnych, młodych ludzi którzy już w połowie studiów załatwiają sobie fajną perspektywiczną pracę szukać pracy bo niby co innego :D nawet nie wiem co by mnie mogło interesować :O i pewnie wziąć pierwsze co sie nawinie... wylecieć po miesiącu itd... jak widzę "komunikatywny, umiejętność pracy w zespole, wysokie umiejętności interpersonalne" to mam się ochotę pociąć może gdzieś będzie spokojna posada nocnego stróża na parkingu... opuszczanie i podnoszenie szlabanu nie jest pewnie takie złe... ale tam mnie nie przyjmą z powodu za wysokich kwalifikacji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę, poczucie humoru też się znajdzie. Nie każdy znajduje pracę w połowie studiów, nie każdy jest komunikatywny i super obrotny. Zobacz na stopkę neurosy, fajna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
oferty ofertami ale w niektórych zawodach umiejętności interpersonalne nie są takie ważne - nigdy nie spotkałam komunikatywnego informatyka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakoś nie przychodzi mi na myśl zawód do którego miałbym predyspozycje i nie wymagał by kontaktu z ludźmi... a jedyny etat pustelnika o którym słyszałem jest już zajęty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no wyduś to z siebie - co studiujesz? proszę :) stopka fajna choć mnie ostatnio kusi coś zmienić :) ale Twoja ill też niczego sobie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×