chyba beznadziejna sytuacja

Poznaliśmy sie przez neta jakieś 3 miesiace temu. On mieszka w Anglii odwiedził mnie pod koniec grudnia i spedzilismy razem 3 cudowne dni. Potem wrócił do siebie i wymyślilismy że w połowie lutego pojade do niego na 2 tygodnie. Wciąz były obietnice, słowa tęsknoty itd Ja nie wiedziałąm czy jechac bo w koncu to inny kraj, prawie obcy facet itd :( Poza tym naciski rodziny bym nie jechała.W końcu gdy byłam juz prawie pewna co do wyjazdu on nagle nabrał wątpliwości... Stwierdził że ja za dużo widzę we wszystkim problemów itp potem znowu że w zasadzie problemem jest to że on jest tak zmęczony po pracy że nie wie jak miałby wygladać te nasze wspólne dni, nie miałby siły pójśc ze mna na miasto itd. W zasadzie widzę już że z wyjazdu nic nie będzie :( Ale..nie chce go stracić :( Ostatnio wciąz go katuje smsami a on coraz rzadziej na nie odpisuje..Poza tym od kilku dni ma komputer w naprawie więc praktycznie nie mamy kontaktu. Nie wiem zupełnie co robić, czuję że go tracę, że sie coraz bardziej ode mnie oddala :( Nie chce być nachalna ale boję się że jeśli będe teraz milczała to...zapomni o mnie? Ale z drugiej strony męcze go pewnie :( Wiem że najprościej byłoby zapomnieć, dać sobie spokój ale..nie potrafię.. Czy jest jeszcze jakaś szansa by to uratować? Co powinnam zrobić, jak sie zachować? :(

olać :) a z tym kompem w naprawie to pewnie ściema

Chyba nie ściema.. Bo poznaliśmy się przez jeden z portali randkowych i nie zagladał tam od paru dni a wczesniej robił to codziennie. W ogóle go nie rozumiem... od ponad tygodnia jest taki dziwny klimat a nie powiem mi jakoś jednoznacznie co z nami będzie :( Wolałabym już pewność..w tą czy drugą stronę:(

daj sobie spokoj! wiem, mialam tego nie pisac ;) i to jeszcze koles z portalu randkowego :D nie badź glupia i zerwij z nim kontakt. i psozukaj nowego. albo nie szukaj tylko pobadź troche sama i dojdź do siebie. to zawsze źle sie konczy, kiedy kobiecie zalezy bardziej. zastanow sie nad tym i zrob to co ci mowie.

Ja uwazam, ze on tam w tej Anglii sobie dziewuchy juz znalazl i pewnie jest zajety spotkaniami z nimi. Sorry za realna szczerosc.

a doszlo do czegos miedzy wami?

Wiem że najlepiej byłoby sobie dac spokój ale...nie potrafię :( Panny raczej sobie nie znalazł bo przecież mógłby to zrobić dużo wczesniej a nie pisac ze mną tyle czasu, potem narażac sie na koszty w związku z przyjazdem itd Więc wątpie by znalzł sobie kogoś akurat w tym momencie. Ostatnio czytam na mase horoskopów..on jest wodnikiem i z tego co tam piszą ten znak chce dużo wolności, swobodny, żeby ktoś go nie ograniczał itd Ja mam wciąz nadzieje...że jeśli teraz to dobrze rozegram to wszystko sie ułoży....

Czy ty dziewczyno nie widzisz, że facet zaczął Cię olewać!? Im bardziej będziesz go teraz cisnąć, tym szybckiej zniknie. Kogo Ty nie chcesz \"stracić\" - palanta, który sie wykręca glupimi wymówkami?! Miej swój honor.

No doszło...ale gdyby mu o seks tylko chodziło to chyba po przyjeździe do domu przestąłby sie od razu odzywać a nie pisał ze mna jeszcze ponad miesiąc???

koles to nic specjalnego wiecnaprawde duzo nie stracisz jak go olejesz. i nie badz taka naiwna, faceci potrafia nieźle sciemniac. nie wiesz przeciez co on tam naprawde robi i z kim. a na podroz wydal kase bo moze liczyl wiesz na co... glupot horoskopow lepiej nie czytaj tylko poszukaj normalnego wartosciowego faceta

"tylko chodziło to chyba po przyjeździe do domu przestąłby sie od razu odzywać a nie pisał ze mna jeszcze ponad miesiąc?" widocznie chcial cie zmylic, ze niby nie chodzilo mu tylko o TO :D ile ty masz lat tak na marginesie? :o

hm ale po co miałby mnie 'zmylać'? Mógł po prostu przestać sie odzywać i tyle..nic bym na to nie poradziła. a mam lat 26...wiem, wiem zachowuję sie jak nastolatka w tym momencie :|

nie wiem, nie zawracaj sobie tym glowy, szkoda czasu. przejdzie ci i uwazaj na drugi raz ;)

i nie pisz juz do niego smsow, w ogole nic juz do niego nie pisz. przejdzie ci uczucie do niego i znowu ebdziesz wolna i szczesliwa. i pojawi sie tkos nowy na pewno. tylko prosze cie nie ponizaj sie przed takim dnem

chyba zadzwonie do niego i wyjaśnie to raz na zawsze...raczej wiadomo z jakim skutkiem:(

kanashii czy ty dziewczyno nie znasz zadnego faceta ktory ma dziewczyne ale ja zdradza? faceci tacy sa maja jedna a uganiaja sie za kolejnymi, nie wszyscy oczywiscie, jakby mu zalezalo to by wzial nawet z 2 dni urlpou i spedzilby je tylko z toba, moze i chcial zebyscie byli razem ale mogl kogos pozanc a potem nie widzial albo nie chcial ci sie do tego przyznac, olej go nie dzwon to najbardziej dziala na facetow, bo oni sie zastanawiaja co sie dzieje skoro wczesniej pisałas po 10 smskow dziennie a teraz nic nie piszesz

kanashii,a on jest Anglikiem?Bo nie sadze. :/ Napisz zeby potwierdzic.

nie dzwoń. nie poniżaj się. po prostu go olej

Nie odzywaj się do niego .Mam teraz IDENTYCZNA sytuację,facet mieszka w Niemczech. Syndromy wycofania były takie same,teraz juz wiem że sobie poszedł na dobre,w zasadzie mi to napisał.

Nie, on jest Polakiem. W sumie to jestem prawie pewne że nikogo nie poznał tylko nie wiem..przestraszył się tego wszystkiego?:| W każdym razie napisał mi w smsie że sam tego nie rozumie ale nie bedziemy razem i czuje że bedzie żałował itd Fatalnie się czuję ;( Tak sobie pomyślałam ze sprobuję się z nim dogadać w sensie rozmów na gg i ogolnie znajomości netowej...ale no między czasie będę sie umawiała z innymi:)

"sam tego nie rozumie ale nie bedziemy razem i czuje że bedzie żałował itd" juz ci napisal przeciez, ze cie nie chce, no wiec po co chcesz go jeszcze zagadywac na gg???? nie badź idiotką i definitywnie zerwij kontakt z palentem