Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i znów to samo

I znów to samo

Polecane posty

Gość buuuuuuuuuuuuuum
to jest prowokacja, nie ma innej opcji, nie wierze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkkklhhhh
Szczerze mówiąc - ale sobie faceta znalazłaś! Facet ma skłonność do przemocy, nie szczuje za grosz drugiej osoby, jest skrajnym egoistą, myśli tylko o swojej przyjemności. Traktuję cię przedmiotowo, służysz do zaspokajania jego potrzeb. Chcesz z kimś takim spędzić życie? Chcesz żeby to był ojciec twoim dzieci, który jak się wkurzy, może im zrobić krzywdę? Co to za związek, który zamiast dawać poczucie bezpieczeństwa stawia się pod presją i w zasadzie to ty się powinnaś bać partnera, bo nie wiadomo, co mu przyjdzie do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnie
Możesz mu ewentualnie stanowczo i wyraźnie powiedzieć, że to nieprawda, że ZAWSZE marudzisz i że WSZYSTKO ci się nie podoba (bo robisz to, to, to i to z przyjemnością, itd.); że nie podoba Ci się kiedy Cię zmusza i wtedy odchodzi Ci w ogóle ochota na sex. Tak, żeby mieć 100% pewności, że wie, o co Ci chodzi;) No i na pewno nie jesteś żadną szmatą i nie szmacisz się (co za dureń to napisał wogle?), tylko ktoś, komu ufasz i kogo kochasz wykorzystuje Twoje zaufanie i miłość, żeby Ci wmawiać różne rzeczy... warto się zastanowić, czy Ci rzeczywiście dobrze z tym gościem, co to dla Ciebie znaczy, że kogoś kochasz, co to dla Ciebie znaczy być kochaną, czego oczekujesz od związku i czy ten związek spełnia Twoje oczekiwania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj sobie z nim spokój... z tego co piszesz to ma kompleks, że on jest panem i wszyscy muszą go słuchać. Skoro partnerka mówi nie to mam jasność co mi wolno w seksie, a czego ona nie toleruje. Przecież związek to nie tylko zachcianki jednej osoby ale szanowanie się wzajemnie. Ty lubisz to, ja lubię tamto, a wspólnie lubimy jeszcze co innego. No nie tak ma być ? Chyba, że ja jestem z kosmosu ale kto to wie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz mu to chyba z 1000 razy mówiłam a on ze ja sie nie znam i nie mam doswiadczenia to nie wiem co dobre....ale chyba cholera moge czegos nie chciec!!! :(on mnie chyba totalnie olewa....zaczelismy rozmowe na gg własnie o tym szacunku to gdzies poszedł i nie odzywa sie od 3 godzin :( ale jak ja sie wkurzam na to to on ze ja ciągle mam o cos pretensje, ze marudze i ze głupia baba jestem , jak kazda :( i taka z nim rozmowa....jak on chce porozmawiac to ja musze siedziec na tym gg do 1 w nocy bo sie obraza jak ja juz zmeczona jestem i chce spac a on sie potrafi tak nie odzywac i przerwac w trakcie rozmowy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale Cię nie zmusza tylko sam się pcha z łapami tam gdzie Ty nie chcesz :(. Prosta sprawa... nie czekaj aż pan i łaskawca zacznie się odzywać tylko idź spać. I niech on łaskawie poczeka aż Ty się do niego odezwiesz jak będziesz miała na to ochotę. Nie znasz przysłowia: Jak Bóg Kubie, tak Castro Bogu ;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak musze przerwac rozmowe bo cos tam to mu o tym pisze....on nie i nie wiem czy olał, poszedł gdzies, cos sie stało czy moze film ogląda :( czuje sie jak taka zabawka, którą sie bawi a jak sie znudzi to chowa do walizki a potem znów wyciąga jak zechce:( tak mi kiedys niby w zartach powiedział:( albo wczoraj umówilismy sie najpierw w restauracji na kolacji a ze on jedzie z delegacji to normalne ze sie moze spóznic....przyszedł i z tekstem do mnie "czekałas na swojego pana ?" on ma taki zart ale mnie to wkurza i czuje sie zle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnie
ej, nie genaralizuj: po co mówić: "mam uraz do sexu" - raczej nie masz urazu do sexu, tylko niechęć do sexu z tym konkretnym gościem (bardzo zrozumiały); nie żadne, że Ci psyche siada - tylko teraz się czujesz fatalnie (co jest zrozumiałe) no to warto coś zrobić, żeby to sobie polepszyć:) zastanów się: po co jesteś w takiej sytuacji? jakie masz zyski a jakie straty? czy chcesz dalej w takiej sytuacji być? i co zrobić, żeby ją zmienić:) to nie musi być od razu jedno super zajebiste rozwiązanie, ale ileś tam pomysłów... i: krok, po kroku zmierzaj w dobrym kierunku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdzielę ................
laska, przecież on cię normalnie po chamsku GWAŁCI !!!!!!!!!!!!!!!!!! a ty dalej z nim jesteś :O:O:O kobiety są jednak głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnie
Turlaj_Dropsa - fęks;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wsadź jemu palca w tyłek, ciekawe co powie. Albo jeszcze lepiej weź solidny wibrator i mu zaaplikuj ;) :P w doooopę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale on sie bardzo chetnie zgodzi bo mu tak powiedziałam ze ja mu cos załaduje w tyłek to zobaczymy co powie a on ze chetnie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza manna 123456
a dlaczego ty z nim nie pogadasz tak na serio tylko tutaj szukasz pomocy?? powiedz ze kategorycznie sie z tym i z tym nie zgadzasz a jak on tego nie zaakceptuje to go zostaw i nie badz z nim dlatego ze on ci powie ze bawic sie nie umie...bo bawia to sie dzieci w piaskownicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza manna 123456
wiec widocznie jest na poziomie dzieciaka skoro nie kuma co sie do niego mowi,ja na twoim miejscu zostawilabym go i zapomniala jak najszybciej zrozum ze on ciebie nie szanuje a wasza sytuacja jest taka ze on pstryka palcem a ty juz u niego jestes i przez to manipuluje toba zostaw gada niech se znajdzie taka ktora zgodzi sie na to co on lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnie
e tam, tak jak Ci kasza mówi: nie wdaj się w głupie gadki i wesołe gry i zabawy... tym bardziej, że dla Ciebie średnio są zabawne; jak coś Ci nie pasuje -to o tym mówisz; jak ktoś usłyszy i nadal na to nie reaguje, to: a) decydujesz się zaakceptować to, co wcześniej Ci nie pasowało b) przedstawiasz tej osobie konsekwencje, co zrobisz, jak osoba nie przestanie robić tego, co robi; jeśli wybrałaś odpowiedź b, to: a)osoba, która nie chce ponosić nieprzyjemnych dla niej konsekwencji zaprzestaje niefajnego działania; b) osoba nie zaprzetaje niefajnego działania, a Ty - WYCIąGASZ wcześniej zapowiedziane konsekwencje... i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie mów, że lubisz to co on z Tobą robi ?? Bo to już pod masochizm się klasyfikuje :(. Pisali Ci już wcześniej, zostaw gada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza manna 123456
potrafisz tylko szukasz sobie wymowek albo boisz sie ze bedziesz sama i poraz kolejny stajesz sie dowodem ze kobiety uwielbiaja sie wiazac z bydlakami ale laska zrozum ze na swiecie jest masa innych facetow ktorzy potrafia uszanowac swoja kobiete i nie czekaj na rozwoj wydarzen tylko spieprzaj bo jeszcze tak sie do niego przyzwyczaisz ze kiedys nadejdzie taki dzien ze sama soba bedziesz gardzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pasuje i meczy mnie to, jestem rozbita, chodze podenerwowana, rycze w poduszke a gdy mu mówie jak sie czuje to on tylko dlazcego? przeciez on nic nie robi złego i mnie nie rozumie i wychodzi na to ze ja cos wymyslam:(zgłupiałam juz i nic nie wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnie
i nie ma co gadać: "dlaczego nie potrafię od niego odejść?" - bo to se możesz resztę życia spędzić na Kafe zadając to pytanie w milionie wariantów; tylko: co trzeba zrobić, żebym była w stanie od niego odejść? (znam laskę która do takiego kroku zbierała się pół roku, w tym czasie: zapisała się na aerobik, schudła, tak, że była zadowolona zeswojego wyglądu, odnowiła znajomości z zapomnianymi przyjaciółmi, pogadała z rodziną, że teraz jej będzie ciężko i żeby ją trochę wsparli,itd.) oczywiście, poględzić sobie po prostu też czasami trzeba;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×