O której chodzicie spać jesli macie na 7.30 do roboty?

no zalezy ale ja mam o 6.30 autobus, wiec gzdiej o 5.30 wstaje

ja mam na 6 do roboty, wstaję ok 4:40-4:50 a chodzę spać o 22-23, zwykle przed 23 już śpię :]

umiecie czytać ???????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!

no chyba nie umieja:D:D

umiemy ale ty nie umiesz dodawać. wystarczy dodać do moich godzin 1,5 godziny i wyjdzie na to samo :D

no to zalezy czy jest u mnie moj facet... :D:D:D a jesli daaawo sie nie widzielismy to nawet o 2-giej 3ciej w nocy:D:D:D hehehe... mam na 7:30, autobus mam o 6:50:)

o 7.30 musze byc juz w pracy, wstaje tak gdzies o 6. ale jeszcze sie nie nauczylam "klasc spac" zawsze cos mi wypadnie i poloze sie pozno a potem rano zdycham w robocie :(

nie miałam Ciebie na myśli, pedro :D tylko tą nad Tobą i kilka osób z innego topiku - tak mi się zebrało :P ja co prawda nie mam do roboty na 7.30, tylko na 8, ale nie kładę się nigdy przed 2 w nocy - po prostu wcześniej nie zasnę :O

o 6 mam autobus, wstaje o 5:30. Spac chodze kolo 22

o rany :o jak ty później funkcjonujesz? jak bez napoju energetycznego z rańca ledwo zyje, dzis akurat nie kupilam i do 14.00 ziewalam w pracy a oczy same sie zamykaly :o -> nie pije kawy. wiesz ja nie pracowalam przez rok i sie totalne odchamilam, wstawalam kiedy chcialam przez ten rok (11-12) i jakos daje rade jest ciezko i musze sie przestawić, tez chodzilam spac tak o 1-2 a nawet 3 w nocy ale teraz.. na sile probuje zasnac, zmuszam sie bo wiem ze rano moj organizm dostanie szaleju. a jakbym poszla spac o 2 teraz a o 6 miala wstac to za chiny ludowe bym nie wstala po prostu budzikow bym nie slyszała :o a nastawiam 3 budziki i vive na full w telewizorze zeby mnie obudzilo :D

jak funkcjonuję? sama nie wiem :D jak zombi :D ale normalnie nie mogę inaczej, choćbym była nie wiem jak padnięta, przed 2 w nocy nie zasnę :O kładę się czasem o 23 i gówno, do 2 albo 3 przewracam się bez sensu z boku na bok

do tego mam tak niskie ciśnienie, że lekarze wytrzeszczają oczy podczas pomiarów :O a kawy też nie pijam - nie mogę :O ratuje mnie cola

ech a ja myslalam ze to ze mna jest żle :D cholera tak sie zastanawiam jakie to zycie jest popieprzone! wstaje rano ciemno , wracam sciemnia sie :o potem po zwierzaki do babki ide, wracam do domu z torbami i albo ide spac albo sie snuje jak cień, brakuje mi sil i ochoty na cokolwiek, zero życia. i w tej chwili powinnam scielic wyro i isc spac ale jakos......... zostaje czekac na weekend , szczegolnie szczesliwe chwile sa w piatki po 15.30 :D wtedy oficjalny farjant, a potem zas to samo i w kolko. czyz nie cudownie? do wyrzygania:D

ja coli nie moge.......tzn staram sie nie pic bo jestem uzalezniona:o ale slyszalas o power be z bjedronki? boski trunek!:D nie dosc ze stawia na nogi(mnie) to jeszcze chyba jest z marichuaniną bo non stop w robocie ciesze gębe a laski pytają co biore i skąd bo one tez chca :D

- Ja, to proszę pana, mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano, za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony. Bo golę się wieczorem,śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę. - No, ubierasz się pan. - W płaszcz, jak pada. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu? - A fakt. - Do PKS mam 5 kilometry. O czwartej za piętnaście jest PKS. - I zdążasz pan? - Nie... ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się. Przystanek idę do mleczarni, to jest godzinka... i potem szybko wiozą mnie do Szymanowa. Mleko, wiesz pan ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie zsiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w Elektryczny do stadionu. A potem to już mam z górki. Bo tak. W 119, przesiadka w 13, przesiadka w 345 i jestem w domu, znaczy w robocie i jest za piętnaście siódma to jeszcze mam kwadrans to sobie obiad jem w bufecie. To po fajrancie już nie muszę zostawać, żeby jeść, tylko prosto do domu... I góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się, jem śniadanie i idę spać.\"

masakra:D

kolo 2 w nocy

twardzielki z was :)

około 2.00 w nocy a wstaje ok.13.oo

tych napojów energetycznych też nie mogę albo jestem na coś uczulona, albo nie wiem :O po kawie i napojach energetycznych boli mnie serce, zaczynam się dusić i ogarnia mnie SENNOŚĆ :O:O:O tylko cola mnie orzeźwia :O

Na 7:15-7:25 do pracy staję o 6:00, chodzę spać o północy