Czym jest rozmowa w związku?

Mam problem – mój mąż ze mną nie rozmawia! On twierdzi oczywiście że nie mam racji, bo rozmawia i to dużo ale... ale według mnie to nie są rozmowy. Bo on nie jest milczkiem, jak wielu innych, bardzo chętnie i dużo mówi, czasami aż za dużo ale czy każda wypowiedź do drugiej osoby to rozmowa? Jak mu coś wpadnie do głowy to powie, jak sobie coś przypomni to opowie, jak chce coś wiedzieć to zapyta. Niby wszystko jest jak trzeba ale mi brak właśnie wymiany zdań, wspólnego planowania, uzgadniania działań. Ja wiem że mężczyźni nie lubią „bić piany” ale tak zupełnie wszystko robić po swojemu, bez jakichkolwiek wspólnych ustaleń? No i nie wiem co robić, bo mi brak czegoś w rodzaju wspólnej strategii w naszym małżeństwie. Bo mi nie zależy na tym by wybierał ze mną kolor kanapy do salonu ale już kwestię czy ta kanapa jest nam niezbędna już czy z powodu innych wydatków lepiej to odłożyć chciałabym mieć wspólnie rozwiązaną.

Co to? Nikt nie ma problemów takich jak ja? Może ktoś sobie z czymś takim poradził, albo próbuje poradzić?

Ojeju! Przeciez to normalne męskie zachowanie. Ja mojemu suszę głowę aż w koncu sam powie: dobra, to o co chodzi" i gada wyedy jak najety. Ale to trwa.... Dzis już jest lepiej po 11 latach juz wie, ze go nie ominie :P

amoj facet milczy 2 tydzien i co Ty na to?

ja też mam takie problemy... mój partner właśnie dużo i chętnie mówi, czasami wręcz sie czuję przytłoczona ilością opowieści ale jak przychodzi do rozmowy, prób planowania... to kicha! nic z tego albo jest tak jak ja chcę i nie zamierza ani słuchać ani rozmawiać albo jak osioł upiera się przy swoim,nie słysząc nawet moich argumentów.

Rumianek, jak to milczy 2 tydzień? tak da się w ogóle żyć?