32 lata dwa koty

i za rok ślub.......to moja szwgierka.......

a na czym w zasadzie polega problem?

czy nie czas pomyśleć o dziecu a nie o kotach które jesli siedza na pufie to nie wolno ich przeganiać by usiaść, i to , że patrzy na mnie jak na dziwoląga bo mam 26 lat i chce miec dziecko, i na tym ze absolutnie na jej slubi trzea byc wiec nie mogę jej"tego zrobić"i być w ciąży, urodzić itp w terminach około jej ślubu

...no tak ....przecież najlepiej rodzić po 30-stce...... żadny wyznacznik dojrzałości -mamy tu najlepszy przykład pozdrawiam a szawagierka niech się leczy a nie ciąży ci zabrania bo ma ślub

współczuję szwagierki

pytali mnie o zdanie - masz swoje zycie i zrob z nim co uwazasz za swoje:)szwagierce na stare lata pomoga koty a tobie dzieci;)

za sluszne;)

no raczje,moje życie moja sprawa... i dzięki temu , że mam taką szwagierkę nikt mi nie wmówi, że jest jakiś odpowiedni wiek na rodzenie lub ta magiczna 30-stka

a czy to źle, że chciałaby, żebys była na jej ślubie? myślę, że było to powiedziane pół-zartem pół-serio ty się dziwisz , ze ona kocha swoje koty, wiec ona ma prawo siedziwic, że już chcesz mieć dziecko piszesz , że "czas pomyśleć o dziecku" - niby dlaczego ? to chyba je sprawa,kiedy je będzie miała i czy w ogóle, prawda?