Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mortycja9663

Post - najleprzy czas na odchudzanie. START !

Polecane posty

Gość Mortycja9663

Jak wszyscy wiemy dziś wielka środa. Przed nami 40 postu. To czas by zacząć coś robić, by jeszcze przed wiosną stracić zbędne kilogramy. Zaczniemy teraz albo początek wiosny spędzimy ubrane w za wielkie ciuch dobrane tak by nikt nie widział naszego tłuszczu. Ja już zaczęłam . Wątek założyłam nie po to by wpisać się na niego i zaspokoić własne sumienie lecz by walczyć wytrwale i dopingować się w osiąganiu marzeń. Ktoś się przyłączy ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dziewczyny powiedzcie coś o sobie i jak zamierzacie się odchudzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssitaa
ja tez sie na to pisze 1.zero slodyczy 2.zero chleba 3.zero makaronow ryzu itp za to jem: 1.warzywa 2.owoce 3.owsianke 4.jogurty 5.otreby 6.blonnik waze 57kg przy 162.w te 40 dni chcialabym zrzucic jak najwiecej.marze o tych 7 zbednych kilogramach.w sumie przez 40 dni to wchodzi to jest prawie 6 tygodni.starczy mi jak kilogram tygodniowo nawt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mowie papa slodyczom no i kolacja przed 18, jak zacznie mi sie zmiejszac zoladek wprowadze nastepne zmiany;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siennaaaaa
no ja tez po 18 nie jem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mortycja9663
Ojaaa… moja historia jest tragiczna. Mówię szczerze totalna masakra. Dokładnie rok temu warzyłam o 17kg. To przerażające., ale koniec do świąt chce schudnąć przynajmniej 8kg. (ambitny cel) początkowo chciałam 12kg, teraz jednak myślę że to niemożliwe. Zadowolę się moimi 49kg. Na początek. A dieta myślę że 700kcal + w piątki głodówka. Iiii chyba ćwiczenia ale z tym zawsze mam problem :/ Do tej pory jadłam ok. 1500kcal i co gorsze właśnie wtedy przytyłam i pojęcia nie mam dlaczego ? Dodam że jestem niska. 57kg i 160cm :< takie przykre liczby  Oczywiście : -zero : -słodyczy -pieczywa - słodkich soków - fast-foodów - mniej jogurtów i serków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kleooo
Ja też zaczęłam dzisiaj. Dietę Cambridge. Przyłączam się do Was! Ważę 72kg, wzrost 171cm. Mój cel to 56kg. Jeszcze do wiosny osiągnę swój cel! IDZIEMY RAZEM PRZEZ TO PIEKŁO. Dieta cambridge to dla mnie prze WYZWANIE! jest bardzo ciężko! JESTEŚMY RAZEM, JESTEM Z WAMI, BĄDŹCIE ZE MNĄ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yelp
No dobra to ja też. Dzisiaj ostatni posilek byl przed 18 (hmm nie liczac jabłka ok 20) i pol godziny biegania rano. Jejuu jaka ja mam kondycje, prawie wyplułam płuca... :( Zycze powodzenia, Wam i sobie tez ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kleooo
Dzis drugi dzień... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różowa_panterka
hejka. ja chetnie przylacze sie do was. mam 172cm wzrostu, waga ok 62kg, wymiary 90 w biuscie, 71 pas, 94 biodra, 53 udo. chcialabym zejsc z wymiarow uda (ideal 50), biodra (ideal 90), pas(ideał 67). waga nie jest dla mnie wyznacznikiem, rok temu rzed wakacjami odchudzalam sie nie jedzac slodyczy, chleba, ostatni posilek o 19 i cwiczenia-slynne 8 minutes. w ciagu pierwszych 2 tygodni schudlam 2 kg, potem waga skoczyla o 1 kg w gore, ale wymiary zeszly po 2,3 cm wiec waga przejmowac sie nie bede :) to co mnie gubi to to,ze tu gdzie mieszkam jest tendencja do jedzenia obfitych kolacji, czesto na cieplo-kurczak z ryze i sosem itp, i to dosyc pozno bo o 20-21. moglabym jesc wczesniej,ale akurat wieczor to jeden z niewielu momentow ktore moge spedzic z moim chlopakiem. nie gubi mnie to az tak bardzo, tzn. nie utylam wagowo,ale widze,ze moje cialo sie "rozlazi" robie sie taka "miekka". chlopaka nei przekonam do jedzenia przed 19, nie chce tez siedziec i patrzec mu sie w talez kiedy je. musze to przemyslec,ale postanawiam wrocic do cwiczen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jaaaaaaaaaaaaaa
pisze się najlepszy do cholery !!!!!!!! i to w tytule topiku - GRATULACJE ciemnoto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kleooo
Na śniadania zjadlam paste w sosie grzybowym diety cambridge... smakuje jak gulasz. he he. Ale przyjemne śniadanie:) i już po jednym dniu widzę efekty kurcze:) Pozdrawiam ambitne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mortycja15190
Ojaaaaa jesteś jak widać jednym/jedną z tych które nie wiedzą co to sarkazm, humor i odpowiednia reklama, a co więcej osobą która o godzinie 10,40 siedzi w domu i nie wie co ze sobą zrobić. Celowo zrobiłam ten błąd i myślałam że jest to jasne. Przykuwa uwagę, powoduje że dużo osób go czyta dzięki czemu wątek nie pada. Mogę tylko Ci pogratulować „wspaniałej” intuicji heeeee piszesz „ciemnoto” wiesz co, zachowujmy się jak ludzie dorośli takimi tekstami operuje mój 6 letni kuzyn. „do cholery!!!” tak, poznajesz, to twoje słowa co mam o tym pomyśleć, jak Cię ocenić? Zdesperowana kobieta czy dziecko ??? Schizofrenik czy osoba z psychozą maniakalno-depresyjną ?? Jak to wiele można wyczytać z postów. Podziwiam również oryginalny i jakże fascynujący Nick. Wart jest zapamiętania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kleooo
he he he:) no tak:) nie ma jak anonimowy odważny/-na "o jaaaaaaaaaa" Dziewuszki. Jak się trzymacie w swoich postanowieniach dnia drugiego... allllbo pierwszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mortycja15190
U mnie w miarę ale mogło być lepiej. 2 serki wiejski i 2 jabłka, teraz chyba wyjdę pobiegać albo chociaż przejść się. Trzeba się ruszać to konieczność, powinnyśmy wszystkie ćwiczyć ale tak na poważnie. Jest 12,00 nie ma co siedzieć przed kompem. Wychodzimy z domu nie ważne gdzie byle wyjść z psem czy bez niego. Proponuje nawet po zakupy chodzić pieszo i uwaga nie mam namyśli wyjście do biedronki czy żabki obok naszego domu  Myślę czy nie zapisać się na siłownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yelp
Mortycja15190- ja w przyszłym tyg zapisuje sie na aerobik i siłownie (jeden karnet a chodzisz na co masz ochotę), ruch to podstawa :] Ja dzisiaj 2 kromki z dzemem o 7 rano i teraz wcinam gejfruta :) Obiad planuje wegetarinaski :) Miłego dnia życzę! i miłego spaceru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Witam ja mam 173 wz, i ważę 57 kg wiem ze moja waga nie jest zła tylko problem tkwi w tym ze mam chude nogi i wieeelki brzuch i boki (opona jak cza hehe) ograniczam jedzenie i zaczełam biegać , wczoraj biegalam pol godziny i myslalam ze umre wiecej czasu przeszlam, zastanawiam sie nad kupienie L karnityny co o tym myślicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
różowa_panterka To jedz razem z nim przyżądź sobie cos innego dietetycznego i już nikt nam nie każe nie jeść musimy polubić dietetyczne i zalecane rzeczy żeby obżerać sie nimi ze smakiem!! np marchewka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kleooo
L-karnityna pomoże Ci jeśłi będziesz ćwiczyć... Ale te efekty podobno są takie... mikroskopijne. Tak powiadał mój trener (kiedyś miałam na niego kase. dziś jestem spłukana- zostaje mi rowerek treningowy:) ) Ja osobiście bardziej polecam BIO C.L.A z zieloną herbatą, albo takie płyny które rozpuszczasz w butelce wody. Zapomniałam nazwy. O! fisio diur, albo detox. Takie tam;) A jak brzuch Ci przeszkadza, może taką masz budowę mało kształtną... więc jak będziesz biegać schudniesz razem z nogami i znowu zostanie problem większego brzucha. Ja bym na Twoim miejscu skupiła się na samym brzuchu. Brzuszki. Jest tyle ćwiczeń na mięśnie brzucha. Nie takich jak to zwykle robimy. Nogi pod kanape i rzeźnia:) trener Wam pokaże jak ćwiczyć skutecznie:) wystarczy jedno spotkanie i już wiesz;) Ja Wam nie pokaże i nawet tego opisać nie umiem. Ważne żeby nie dochodzić do końca z zamachem tułowiem, czyli nie dochodzić do kolan. I nie trzymać rąk na szyi. najlepiej na brzuchu. I przytrzymywać "brzuszek" w powietrzu;) przez dłuźszą chwilę. Dobra. Bo się rozpisuję bez sensu:) buziaki! Damy radę! aha... z tego co wiem są specjalne diety na brzuch. Yow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Ja nie nawidze robić brzuszków :( boli mnie cały kręgosłup później i szyja i to jest kurcze problem nio ale nic trzeba sie pomęczyć hehe będę robiła brzuszki i biegała, a nad L karnityną sie jeszcze zastanowię . Dzięki za odpowiedz!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mortycja15190
I jak minął pierwszy/ drugi dzień?? U mnie koniec lepszy niż początek i kupiłam rower stacjonarny. 2 godziny go składałam a gdy w końcu przyszedł czas by ćwiczyć straciłam ochotę a poza tym jakoś ciężko chodzi. Od jutro ćwiczę po 30/60min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Ja niedawno wróciłam z biegania hehe dzisiaj było już lepiej bo przed wczoraj więcej przeszłam hihi dzisiaj mogę powiedzieć ze biegłam ogólnie jestem zadowolona!! z dzisiejszego dnia... na stole leżą dwa pyszne ciastka eh cukierki... ALE NIE ZJEM ICH HA HA chociaż kuszą POWODZONKA !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jaaaaaaaaaaaaaaaa
błendy pszyciongają - ciemnoto czy tak ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozowa_panterka
ja znow polegam :/ pojechalismy wczoraj na zakupy (moj facet "potrzebuje" setna pare butow) i po powrocie zjedlismy radosnie spagetti z mieskiem nie liczac kanapek na przystawke:( nie musze dodawac,ze oprocz 2 godzin marszu po miescie cwiczen nie bylo :/ poza tym dzis rano jogurt z platkami-ta wersje sniadaniowa zostawiam chocby nie wiem co, bo nie umiem wyjsc z domu bez sniadania a na omlety, kanapki i inne nie mam rano ochoty. w poludnie bedzie tradycyjnie saatka czyli salata zwykla, salata,ktorej polskiej nazwy nie znam, pomidorek, korniszon, ogorek surowy, troche zoltego sera i moze kurczak a na deser jogurt. a wieczorem znow "kolacjujemy";) z chlopakiem i dzis to on gotuje wiec pewnie bedzie malo dietetycznie. najbardziej dietetyczne danie w jego wykonaniu to salata ze smazonymi^pieczarkami i boczkiem :/ ale obiecuje sie zabrac za cwiczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mortycja15190
O jaaaa Ty jesteś tego doskonałym przykładem. Widzisz podbiłaś wątek i jest wyżej  Błędy piszę się przez ę !!!!!!!!!! heeeeheeeee To nawet dziwnie wygląda. Jak chcesz podprawiać innych najpierw radze samemu nauczyć się ortografii. I nie powtarzaj się bo to świadczy tylko o małym zasobie słów. Wiesz, takie dobre rady na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mortycja15190
Dodam jeszcze że przyciągają też jest źle napisane. Tym jak widzę chciałaś zwrócić moją uwagę, tak zdecydowanie Ci się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mortycja15190
Różowa panterko nie ma Cop się załamywać, walczymy dalej. „Nie od razu Rzym zbudowano”. Pierwsze dni zawsze są ciężkie. Po wczorajszej klęsce postaraj się dziś coś zrobić a potraw chłopaka staraj się unikać, powiedz że jest Ci niedobrze, połóż się spać, idź do siłowni lub powiedz, że lekarz zabronił Ci spożywania tłuszczów. U mnie wczoraj też nie zaciekawię ale ranek zaczął się super nic jesz nie jadłam tylko rowerek i pewnie zaraz kawa. PS. Polecam ćwiczenia : http://wdziek.info/aerobiczna_6_weidera.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×