...nie wiem czy faceci w ogole nie mysla...

czy mysla inaczej, czy tylko moj nie mysli?? pojechal do akademika do kolegi oddac mu jakies notatki...spoko. przed chwila dostalam smsa ze nie wroci na noc bo pozno sie zrobilo:O a ja glupia siedze i czekam:O

olal cie chyba.

powiedział, że wróci? pewnie nie zresztą poinformował cię że zostaje a pewnie planów nie mieliście poczytaj książkę, idź spać albo coś

no jak sie mowi "ide odac notaki" to nie znaczy" ide oddac notatki , wroce jutro rano":O

robi cie na szaro (chyba) ty czekasz a on moze robic w tej chwili co chce, obym sie mylila zadzwon do niego

moj facet nie idzie oddac notatek i nie znika na noc wiec ci nie odpowiem. ale na twoim miejscu bym sie wkurzyla:P tym bardziej ze w akademiku jak to w akademiku- imprezki itp:P

podobniez nie ma imprezki...ale na pewno sie tego nie dowiem... jakbym ja mu taki numer zrobila to chyba by wyszedl z siebie:O

ale pozno niepozno, chyba normalny facet wolaby spac ze swoja kobita a nie z kumpelm?

moze nie spi z kumplem z nimi to nigdy nie widomo:O

"spac ze swoja kobita a nie z kumpelm?" albo pogadać z kumplem i zapić zdaną sesję w końcu dziewczynę ma na co dzień a kumpla od święta :P

no coz...jak dla mnie to kumple sa na codzien a dziewczyna od swieta. tzn.ja tak to widze.

no jak kto woli, ale moj facet nie zapija bo nie piej alkoholu:P wiec sensu w posiadowie z kumplami jest bez sensu skoro moze spedzic noc ze mna:P

ale mi cos nieskladnie wyszlo:o

tro masz szczescie...u mnie piwo jest zawsze na pierwszym miesjcu, chocby sie walilo i palilo:O

ale za to ja pije "za dwoje":P no...to czas mu zrobic awanture:P a powod "bo jest pozno" jest dosc blahy jak dla kogos kto nie ma 10 lat...

moim zdaniem najprawdopodobniej zostal namowiony (a moze i nie musieli go nawet namawiac) do oblewania/zapijania czegokolwiek, jak to w akademikach zwykle bywa, bo majac wlasny dom/mieszkanie/pokoj troche nielogiczne byloby zostawanie na noc u kumpla w akademiku... wnioskujac, sciemna ci. :D pierwszy etap na drodze do zrujnowania wzajemnego zaufania macie zaliczony.

no ja tez tak mysle jak niuł brend.. ech i dlatego my mieszkamy w akademiku:D

przeciez on wlasnie posuwa inna panienke:p

'u mnie piwo jest zawsze na pierwszym miesjcu, chocby sie walilo i palilo' nie zazdroszcze ci. ;]

tylko po co mialby sciemniac. mogl powiedziec ze idzie na impreze i juz:O

i puściłabyś go wtedy tak po prostu ?

no tak,pewnie by mi bylo troche przykro ze nie moge isc(mam egzamin:O) czesto chodzi sam, z kolegami.

no to ide spac:O chociaz sprobuje

aaahhaaa.......... postaraj sie mimo wszystko mysleć pozytywnie :)

ech...to jest zwyczajnie przykre:( ja bym mu takiego numeru nie zrobila...myslalbym ze sie martwi itd...ech...

chyba rzeczywiscie jestem glupia... wole byc sama, przynajmniej bede sypiac w nocy:O

:O Chyba nigdy w akademiku nie bylas :D Ile razy pojechalam do akademika nigdy nie wrocilam na noc Trafil na jakas impreze ;) Przeciez napisal i uprzedzil ;) Czeeeeepiasz sie :P

przed egzaminem piwo smakuje rownie dobrze jak po! Sprawdzone

--> Lo matko ale problem I tak było już w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. :>

Moje doswiadczenia pochodz z lat 90